Profil użytkownika
Szeryf Jakości Obsługi
Opinie użytkownika (539)
Lubię tam zajść....
Lubię tam zajść. Warzywa i owoce zdecydowanie lepsze niż w hipermarketach.. Niestety ceny również wyższe. Do tego mentalność pracowników trochę z innej epoki. Sprzedawcy krzyczą, jak tylko chce się wybrać samemu towar, robią łaskę że obsługują. Higiena pozostawia wiele do życzenia - wystarczy spojrzeć na ręce, albo przejść się koło toalety, żeby zobaczyć panujący tam smród. Z jednej strony lepszy towar, z drugiej wiele czynników odpycha.
Klub sprawiający bardzo...
Klub sprawiający bardzo dobre wrażenie - sporo zakątków, miejsc do siedzenia. Wystrój mi się podoba. Dwa bary i barmani, których zdolności naprawdę zachwycają (nie często trafia mi się mówić, na co mam ochotę i dostać po chwili idealne drinki na specjalne zamówienie). Wielki plus. Minusem jest... DJ. A z tego co widzę cały czas ten sam. Co jak co, ale idąc do klubu oczekuje się dobrej muzyki, a nie drętwych kawałków.
Dla mnie gwóźdź do trumny został przybity na imprezie zamkniętej. Dj w ogóle nie chciał współpracować. Doprowadził towarzystwo do zasiedzenia, na propozycje, prośby reagował negatywnie.
Zmienić DJ!
Zdecydowanie nie polecam.....
Zdecydowanie nie polecam.. Ceny wysokie, a w zamian zamiast profesjonalistów strzygą nas amatorzy, dziewczyny które więcej spędziły czasu na solarium i robiąc tipsy, niż ucząc się swojego fachu. Usługa wykonywana w pośpiechu. Za podcięcie końcówek krótkich włosów zapłaciłam 75 zł.. Efekt był taki, że sama poprawiałam grzywkę i wyrównywałam włosy, bo widząc nieporadność 'fryzjerki' obawiałam się, że nie będzie czego poprawiać. Gratis drapanie wielgachnymi, niechlujnymi tipsami..
Trzeba też uważać co się pije - mi zaserwowali jako wodę mineralną kranówkę;/
Fajne miejsce, ciekawy...
Fajne miejsce, ciekawy wygląd, przestronne wnętrze. Duży wybór np. soków do piwa - co jest plusem, choć też trzeba uważać bo nie wszystkie do piwa pasują. Dla mnie największym minusem są schody - lubię siadać na górze, a toaleta jest na samym dole.. Sporo do przejścia;p
Lubię to miejsce...
Lubię to miejsce i zaglądam tam kiedy chcę szybko i niedrogo coś zjeść. Głodne osoby z pewnością wyjdą stąd zadowoleni bardziej niż z Mcdonalda i podobnych przybytków. Duży wybór, spory rozmiar przy niewielkiej cenie.. Szkoda tylko, że czasami trafi się gorzej dopieczona zapiekanka. Ale można im wybaczyć. Obsługa szybka, choć trafiają się różne panie (ostatnio np. pani bardzo afiszowała się ze swoją żutą gumą;/)
Warto zbierać pieczątki na karcie ;p
Bardzo smaczne jedzenie....
Bardzo smaczne jedzenie. Lubiący pikantne rzeczy powinni uważać, bo tu 'ostre' nie oznacza tego, co w innych lokalach. Potrawy są naprawdę ostre.
Ceny są przeciętne, nie jest najtaniej, ale też nie jest bardzo drogo. Obsługa bardzo miła, nie mieliśmy żadnych zarzutów. Polecam olbrzymie drinki - tylko tu wielki minus, pucharki są duże, ale niestety wypełnione za bardzo lodem. Pijąc tak wielki drink niestety po jakimś czasie pije się głównie wodę.
I na koniec małe rozczarowanie - okazało się, że ceny w karcie są chyba nieaktualne, bo policzono nam dużo wyższe. Zauważyliśmy to później, ale niesmak pozostał. Szczególnie, że zostawiając w lokalu ok. 100 zł jednak nie chciałoby się być naciąganym na dodatkowe przyjemności.. Drink i niektóre rzeczy kosztowały faktycznie więcej. A dziwne, bo jakieś 3 dni wcześniej jedliśmy w innym mieście i tak ceny się zgadzały.
Polecam zamówienie sernika.. I wielkich drinków ;)
Jedzenie bardzo smaczne,...
Jedzenie bardzo smaczne, wygląd lokalu podoba mi się, jednak mam zastrzeżenia co do czasu oczekiwania. Wprawdzie trafiliśmy tam, kiedy lokal był pełny, ale godzina oczekiwania to dla mnie stanowczo za długo i wiedząc, że mają mało pracowników/bardzo dużo zamówień itd powinni informować o tym podczas składania zamówienia. Dlatego też od dłuższego czasu mam ochotę tam zajść, jednak zawsze jestem zbyt głodna, żeby ryzykować długim oczekiwaniem.
Ceny najniższe nie są, ale nie są też wygórowane. Gorzej z napojami - ich ceny są wysokie (i nie mam tu na myśli wymyślnych drinków, ale np. wodę mineralną.. ).
Najczęściej wybieram ten...
Najczęściej wybieram ten Rossman. W Renomie jest mniejszy ruch, co sprawia że kolejki są dużo mniejsze, a zakupy można zrobić spokojniej. Niestety asortyment nie jest największy, często czegoś co chciałabym kupić brakuje. Obsługa mniej miła niż na placu teatralnym i często można poczuć na sobie wzrok ochrony.
Dużo osób chwali...
Dużo osób chwali ten lokal.. Ja byłam tam raz i o jeden za dużo. Często przechodniów na świdnickiej zapraszają osoby roznoszące ulotki i zachęcające 'darmowym shotem'. Widziałam przyrządzanie tego 'shota', więc jestem bardzo zdegustowana. Barman zlewał z butelek resztki, a potem częstowano tym gości. Bałabym się teraz coś zamówić w takim lokalu.
Od dawna brakowało...
Od dawna brakowało mi w tej okolicy takiego supermarketu. Niestety, jak widać nie tylko mi brakowało takiego miejsca, ponieważ kolejki są straszne. Pracownicy często nerwowi, ignorują klientów stojących w długich kolejkach rozmawiając sobie między kasami o przerwach itd. Do tego pracownicy 'wyżej', wiecznie krzyczący na nich, że dzwonią (jak domniemywam dzwoneczek wzywa pracowników, informuje o długich kolejkach). Z jednej strony tanio, z drugiej często robi się zakupy w nerwowej atmosferze. Co kto lubi..
Bardzo lubię to...
Bardzo lubię to miejsce, jednak.. mam zastrzeżenia co do porcji. Na mój apetyt są zdecydowanie za duże, dlatego często wybieram inne lokale, bo szkoda zostawiać ponad połowę porcji. Plusem jest duży wybór - tosty, makarony, sałatki, każdy znajdzie coś dla siebie. Jak wprowadzą mniejsze porcje będę na pewno częściej tam zaglądać. Drugim plusem są - już wymieniane - piwa smakowe. Kto jeszcze nie piło Kivy (tak to się nazywało?), czy coco musi tam zajrzeć. Ja dzięki nim pokochałam piwo z sokiem bananowym i syropem malinowym, które lubię sobie czasem zrobić nawet w domu.
Minusem są toalety - chcąc jeść muszę umyć ręce, a tam bardzo rzadko bywa mydło.
Podoba mi się...
Podoba mi się wybór piw, oraz liczba dodatków w grzanym piwie. Jednak czar prysł, gdy okazało się, że piwo podgrzewane jest w mikrofalówce - troszkę śmieszne jak dla mnie ;) Dobre miejsce, żeby wpaść na piwo, ale raczej nie jest zbyt komfortowe do siedzenia (jest dość ciasno, ławki średnio wygodne). Warto zajrzeć, ale wielkiego szału nie ma.
Fajne miejsce, spory...
Fajne miejsce, spory wybór frytek i sosów, na pewno lepszych niż tych np. z mcdonalda. Mi też posmakowała ich pizza (sprzedawana również na kawałki). Szkoda tylko, że lokal jest tak mały i nie można chociaż na te kilka minut na czas jedzenia sobie usiąść.. Godziny otwarcia też mało przystępne - dwa razy wieczorem pocałowaliśmy klamkę.
Dobre miejsce do...
Dobre miejsce do pogrania w bilard (wiele stolików, bardziej przestronnie niż w mirażu), czy kręgle. Choć w mirażu bardziej mi się podoba. Za to do posiedzenia przy piciu zdecydowanie nie polecam - wygląd raczej jak w jakieś stołówce, niż knajpie;p Szczerze mówiąc mogliby wykorzystać wolne miejsce jakoś lepiej.
Początkowo lokal bardzo...
Początkowo lokal bardzo mi się spodobał. Wcześniej był tam Orient express i byłam zdziwiona jak niewielkimi zmianami tak zadbano o klimat miejsca. Spodobała się też oferta, która nawet bez kuponów była ciekawa. Dzięki temu zajrzeliśmy tam jeszcze dwa razy. Drugim razem niestety miałam wątpliwości - piwo już nie smakowało jak piwo, odwiedziłam też toalety i okazało się, że nie ma ta ani papieru, ani mydła (co w takim lokalu jest raczej niedopuszczalne, jedzenie bez umycia rąk po korzystaniu z toalety oczywiście odpada..). Mimo wszystko poszliśmy tam jeszcze raz i wiem, że to była nasza ostatnia wizyta. Piwo nie smakowało już jak trochę rozcieńczone piwo.. Takie siki rzadko spotyka się w pubach! W toalecie dalej to samo, czyli nie była to przejściowa sytuacja. Jestem w szoku, że w tak niewielkim czasie jakość może tak spaść. Rozumiem, że oferta sprzedawana na okaziku jest dla nich mało okazyjna, ale decydując się na taki krok trzeba go dobrze przemyśleć, a nie widząc, że klienci przychodzą coraz bardziej ich oszukiwać. Szkoda, bo miejsce naprawdę fajne (choć ze względu na zapachy nie radzę siadać na starych kanapach;p)
W takim miejscu...
W takim miejscu wymaga się większej czystości a przede wszystkim higieny. Niestety, moje doświadczenie nauczyło mnie, że najlepiej unikać rzeczy, które nie są fabrycznie zapakowane. Widok pani wyjmującej ze zlewu brudny nóż, który został polany wodą i wytarty brudną ścierką czy innej - starą, podartą ścierką sprzątającą sprzęt krojący, płucząc ją tylko w wodzie, po czym nie myjąc nawet rąk sprawiają, że kilka razy rezygnowałam z zakupu. A takich sytuacji było więcej. W takim miejscu oczekuje się też świeżych produktów - kwaśna śmietana (i nie tylko, widocznie lodówki im padły i bezczelnie sprzedawali dalej ten towar), czy spleśniały ser mnie nie dziwią..
za to produkty pakowane jak najbardziej mogę polecić, ze względu na szeroki wybór. Plusem jest też brak kolejek. To zresztą chyba największa zaleta przy zwyczajnych, bieżących zakupach. Ale moje dwuletnie obserwacje kwestii higienicznych pozostawiają wiele do życzenia. Niestety, ładny wystrój i towary z wyższej półki to nie wszystko.
Mam mieszane uczucia....
Mam mieszane uczucia. Wystrój mi się nie podoba, ale to najmniejszy problem. Większym są ceny.. Do najniższych nie należą (np. 9 zł za gofra, a jest on niewielki), czy 14 zł za koktajl owocowe (aż sama zrobiłam eksperyment i na taką ilość potrzebne są dwa owoce - koszt 1,5zł kupując detalicznie). Rozumiem takie ceny w restauracji, ale nie lokalu samoobsługowym. Dlatego mimo pyszności, jakie tam serwują jestem na nie.
Kiedyś byłam negatywnie...
Kiedyś byłam negatywnie nastawiona - a już po tym, jak w sosie znalazłam kawałek ryby omijałam to miejsce szerokim łukiem. Po dłuższym czasie postanowiłam odwiedzić i przyznam, że aktualne menu jest dość atrakcyjne. Szczególnie zestawy obiadowe, nie jestem w stanie powiedzieć ile kosztuje, ale na pewno miej niż 15 zł.. A nakładamy sobie co chcemy (ograniczenie jedynie tym, że talerze są malutkie). Minusem są papierowe talerzyki, ale jak na fast food raczej i tak atrakcyjna oferta. Ceny wiadomo - czasem bardziej opłaca się zajść do restauracji (choćby pobliski Sphinx), ale z drugiej strony można zjeść szybko. No i porównując ceny w Mcdonaldzie, a w Northfish to raczej nie są wygórowane.
Pierwsze co rzuciło...
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to znudzone miny kelnerek. Z jednej strony rozumiem, w lokalu bardzo gorąco, więc pewnie nie pracuje się przyjemnie.. Z drugiej naprawdę były to miny mówiące 'idźcie stąd i nie zawracajcie mi głowy'. Wystrój bardziej stołówkowy, więc jak na takie standardy raczej przeciętne ceny. Nie są wysokie, ale ok. 10 zł za bułkę a 15 za dania obiadowe też nie powalają. W menu brak dań wegetariańskich. Dla niemięsożernych pozostają dodatki (frytki/ryż) i sałatka. Porcje średniej wielkości, ale można się najeść. Dania mogłyby być bardziej doprawione, ale mimo wszystko są smaczne. Troszkę uśmiechu i mniej krzywych spojrzeń na czekających/jedzących, a wizyta tam nie sprawiłaby takiego dyskomfortu.
Uwielbiam ich tortille....
Uwielbiam ich tortille. Są przepyszne. Zawsze można wybrać coś innego, bo menu (mimo skupienia na jeden rodzaj dań) jest dość obszerne - każdy znajdzie coś dla siebie. Ceny może nie są najmniejsze (10 zł za tortillę na wynos, bo niestety dwa stoliki to za mało i rzadko zastaniemy tam miejsce) ale adekwatne do jakości tortilli. Mały minus właśnie za rozmiar lokalu - fajnie byłoby sobie usiąść i na spokojnie zjeść;p
