Opinie użytkownika (8732)

Tak okazyjna cena...
Tak okazyjna cena kawy Tchibo jaką oferował Polo Market tego dnia to prawie „grzech” nie skorzystania 5,49 zł/250 g – wzięłam kilka paczek bo „kawoszem” jestem nie małym. Nieopodal na półce ta sama kawa w opakowaniu 500 g za 13,99 zł wydaje się drożyzną. Promocje w tym sklepie są zawsze, każdego dnia ale okazje promocyjne zdarzają się czasami. Ogórek zielony, długi 1,99 zł/sztuka to też cena promocyjna o 1,50 niższa. Potrzebowałam jeszcze skrzydełka z kurczaka do rosołu ale niestety porę zakupową zbyt późną na taki asortyment w sobotę wybrałam, trudno. Natomiast chleb Polski jeszcze kupiłam i wodę niegazowaną Turniczankę też w cenach jak zawsze przyjaznych. Jak na sobotnie popołudnie klientów jeszcze całkiem sporo było, głównie z wózkami wypełnionymi różnymi artykułami, to dla mnie potwierdzenie, że moje pochlebne o tym sklepie opinie się potwierdzają. Porządek, przestronność, duży wybór artykułów, wszystko pogrupowane odpowiednio asortymentami w różnych działach, ułożone na regałach sklepowych, na stojakach i w koszach metalowych oraz na paletach (np. kartony z mlekiem). Pracownicy uprzejmi, grzecznie i z przyjaźnią odnoszący się do klientów. Kasjerka Marta z uśmiechem witała każdego klienta, którego obsługę rozpoczynała, na koniec „wszystkiego dobrego, miłego dnia życzyła’ żegnając również z uśmiechem na twarzy. Zakupy tutaj to nie tylko wydatek ale także przyjemność – takie dwa w jednym „przyjemne z pożytecznym”

DORA_1

23.03.2012

POLOmarket

Placówka

Grodków, Sienkiewicza 21

Nie zgadzam się (1)
Aby zaspokoić pragnienie...
Aby zaspokoić pragnienie spowodowane wcześnie wiosenną ciepłą pogodą zatrzymałam się na tej stacji CPN-u, nawet w pobliżu drzwi wejściowych udało mi się samochód zaparkować. Ruch klientów był w tym czasie, można rzec, standardowy – niezbyt wielu ale też nie mało, tłoku nie było. Po wejściu udałam się do jednego z dwóch regałów środkowych gdzie woda mineralna była ustawiona, okazało się że „Żywiec” 0,5 litra 1,89 zł/sztuka jest premiowana Vitay w ilości 150 punktów przy dwóch butelkach zakupu więc się nie zastanawiałam. Po drodze do kolejki dwu-osobowej cukierki z kawą Kopiko 5,79 zł/torebka 100 g. Wszystkie artykuły na półkach i napoje w chłodniach uporządkowane, w sklepie czysto, zapach kawy unosił się w powietrzu. Do dwóch obsługujących kas klienci podchodzili naprzemiennie z jednej utworzonej kolejki więc sprawnie się skracała jej długość. Mnie obsłużyła drobna blondyneczka Asia w koszuli firmowej Orlenu w kolorze popielatym, miło, sympatycznie, z uśmiechem na twarzy. Przy drugiej kasie stała dziewczyna o czarnych, średniej długości włosach i „mocnych” rysach twarzy. Pani Asia doliczyła należne mi punkty i pożegnała miłymi słowami „udanego dnia”. To tylko słowa ale jakże sympatyczne i wymowne, Dore wrażenie pozostawiające zarówno o wypowiadającym jak i firmie w której pracują.

DORA_1

23.03.2012

ORLEN

Placówka

Niemodlin, Opolska 33

Nie zgadzam się (0)
Do tej cukierni...
Do tej cukierni rzadko wchodzę choć często w jej pobliżu bywam. Trochę zmian zauważyłam od ostatniej wizyty: małe obrazki na ścianie zastąpiły dwa okazałe, duże, z widokiem typowo kawiarnianym, Stoliki i krzesełka te same ale na stolikach pojawiły się oferty katalogowe. Czysta posadzka, lśniące szyby chłodni, elegancko ułożone artykuły – wyroby cukiernicze, ładnie udekorowane, zapraszające już samym widokiem w różnych cenach, smakach i nazwach wyeksponowanych na małych tabliczkach. Obsługująca, elegancka pani, ubrana w granatowy fartuszek, malinową bluzkę, krótkie włosy ułożone jakby wprost od fryzjera z uśmiechem i bardzo cierpliwie obsługiwała trzy starsze panie, które nie mogły jednoznacznie zdecydować się co do zakupu – decydowały i po chwili rezygnowały zanim ostatecznie się zdecydowały. Po chwili mnie zaczęło to denerwować lecz obsługująca nie dała po sobie poznać cienia irytacji – profesjonalizm stanowiska był widoczny. Ja chciałam jakieś ciastko, które mogłoby oszukać dokuczający mi nieco „mały” głód. Pani zaproponowała ciasteczka francuskie, podobno nowość, bardzo smaczne z serem słodkim i stosunkowo lekkie, w cenie 16 zł/kg – zachwalała więc poprosiłam o 10 sztuk, bardziej z zamiarem dla rodziny. Wzięłam jeszcze dla siebie bułkę francuską nazwaną „podkowa z serem” 2,00 zł/sztuka. Zapłaciłam i miło pożegnana opuściłam te niewielką cukiernię.

DORA_1

21.03.2012

Cukiernia CMG

Placówka

Opole, Kołłątaja 11

Nie zgadzam się (0)
Gdy tylko czas...
Gdy tylko czas mi pozwoli zaglądam do tego sklepu producenta wyrobów mlecznych ZOTT. Można tu kupić poza tzw. wyborem artykuły w cenach cokolwiek sporo niższych niż normalnie w sklepach. Tego dnia nic specjalnego w ekstra atrakcyjnych cenach nie było ale nie oznacza to że wyszłam z niczym. Jogurty Jogobella w opakowaniach 150 g w cenie 15,60 zł/20 sztuk bez możliwości zakupu na sztuki to oferta niezła, gdybym tylko dla siebie miała kupić, nie wzięłabym ale z koleżanką na pół to jak najbardziej, Jogobella L-Casei 0,80 zł/sztuka 100 g parę wzięłam, jogurt naturalny 370 g w cenie 1,20 zł/sztuka to może nie rewelacja, ale troszkę taniej niż w sklepie a skoro tu byłam to czemu nie, śmietana 30% za 1,55 zł/opakowanie 180 g, podobnie jak do jogurtu „podeszłam”, serki Zottarella z bazylią 1,50 zł/125 g – tylko 2 na spróbowanie wzięłam bo tego smaku nie znam. Asortymentu dużo – jogurty, śmietany, galaretki, desery, sery, serki. Zawsze coś można dla siebie wybrać. Klientów w to sobotnie południe też niewielu było więc ochroniarz stał oparty o ścianę i leniwie wodził wzrokiem po obecnych. Trzy pracownice dziewczyny w średnim wieku też zbyt wiele zajęć nie miały ze względu na liczbę klientów, jedna uzupełniała wolne miejsca w chłodni artykułami, dwie przy stanowiskach kasowych, wszystkie ubrane w fartuszki i na wierzchu ciepłe polarowe bezrękawniki bo asortyment tego sklepu stosunkowo niskiej temperatury otoczenia wymaga. Miłego zaskoczenia doznałam, gdy wychodziłam z kartonami wypełnionymi zakupami – ochroniarz otworzył mi drzwi, kiedyś na tym portalu skrytykowałam rozpierającą go dumę i obojętność. Może wtedy to był przypadek a może tego właśnie dnia przypadek się zdarzył. To był ten sam (jeden z dwóch jakich tu widuję), prawie łysy w czarnym ochroniarskim stroju człowiek. Pewne twarze zapadają w pamięć, podobnie jak zachowania ludzi.

DORA_1

21.03.2012

Zott Polska Sp. z o.o.

Placówka

Opole, Chłodnicza 6

Nie zgadzam się (0)
To moja pierwsza...
To moja pierwsza wizyta na tej stacji po remoncie, który jakiś czas trwał. Nie wiem co było remontowane bo widocznych oznak raczej nie zauważyłam: 4 dystrybutory po staremu skupione zbyt blisko siebie, jeden benzynowy po staremu nie czynny, z boku dwa dodatkowe z Pb i ON 98, podłoże wyłożone kostką brukową, zresztą zmian nie wymagało – równe, bez ubytków więc trudno mi stwierdzić, że coś na lepsze się zmieniło bo raczej wszystko po staremu. Okienko kasowe jak było tak jest w małym budynku a la kiosk. Zatankowałam sobie 20 litrów Pb 95 w cenie 5,72 zł/litr. Przy dystrybutorze rękawiczki foliowe z informacją – prośbą o ich wykorzystywanie przy tankowaniu, ja nie skorzystałam więc zapachowe oznaki tankowania na ręce wyczułam. Szkoda, że nie ma tutaj pracownika podjazdu, wzorem innych stacji, to wygoda dla klientów, która może „złagodziłaby” z lekka skutki wysokiej ceny paliwa. Niektóre stacje to głównie zysk dla właściciela a pewien rodzaj komfortu klientów to tak jakby nie istniał. Pracownica Ania, młoda, szczupła, wysoka dziewczyna, uśmiechnięta, miła i sympatyczna okazała się w krótkiej rozmowie podczas finalizacji tankowania, zapytała o kartę Vitay aby doliczyć mi należne 120 punktów, podziękowała za wizytę i z uśmiechem na twarzy pożegnała. Nic nadzwyczajnego po remoncie się nie okazało, w ogóle zmian nie zauważyłam.

DORA_1

21.03.2012

ORLEN

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Tym razem nie...
Tym razem nie będę pisać, że cena ziemniaków 2,99 zł/opakowanie 2,5 kg jest nie wiadomo jak rewelacyjna czy bardzo wysoka bo zwyczajnie nie wiem, skończyły mi się kupione od gospodarza to po prostu „zaczepiłam” o ten sklep i kupiłam, co do wyglądu zastrzeżeń nie miałam i tyle na ten temat. Ważne, że ujemnego wrażenia nie odniosłam. Kolejnym i chyba najczęściej kupowanym tu artykułem, obok chleba 1,79 zł/bochenek 0,5 kg jest woda niegazowana 0,85 zł/2 litry i też po nią do właściwego działu się udałam, zgarniając do koszyka chleb na stoisku z pieczywem. Sklep duży, przestronny, z ogromnym wyborem asortymentów, głównie spożywczych ale także (w znacznie mniejszej ilości) prasa, serwetki (już teraz z zdobieniami wielkanocnymi), garnki emaliowane, zdobione 24,99 zł/kg i ze stali szlachetnej, szklanki, zabawki, pończochy, skarpetki, artykuły grillowe i chemiczne. Liczni klienci częściowo obsługiwani przez personel sklepu, ładnie wyglądający w odzieży ochronnej – koszule, fartuszki, na stoisku mięsnym dodatkowo czepki, każdy uśmiechnięty, miłym słowem żegnający obsłużonego kupującego. Na stoisku mięsnym obsługiwały trzy panie, na hali sklepowej widoczne były dwie, zajęte obowiązkami miały baczenie na klientów i ich potrzeby. W kasie Agnieszka, młoda dziewczyna o czarnych, długich, związanych w ogon opadający na plecy, grzeczna, uprzejma, z uśmiechem na twarzy proponowała reklamówkę, kasowała zakupy, przyjmując płatność gotówka lub za pomocą kart płatniczych. Życzliwymi słowami „miłego dnia” każdego obsłużonego żegnała.

DORA_1

21.03.2012

POLOmarket

Placówka

Grodków, Sienkiewicza 21

Nie zgadzam się (1)
Kilka dni temu...
Kilka dni temu kupiłam tutaj wafle zbożowo ryżowe 3,39 zł/opakowanie 60 g (12 listków) w ilości 3 opakowań – trzecie za 1 grosz. Szybko zastały skonsumowane bo nadają się do „przegryzania” w ciągu dnia i stąd moja wizyta bo oferta całkiem fajna i w ogólnym przeliczeniu wychodzi 2,26 zł/opakowanie. Zanim jednak dotarłam do palety z tym asortymentem już na wejściu okazało się, że inne artykuły też w moim koszyku się znajdą. Dział warzywniczy to m.in. rzodkiewka 0,99 zł/pęczek – nowalijki, witaminy, cena zadawalająca, nie minęłam obojętnie. Wszystko umieszczone w skrzyneczkach obok siebie umieszczonych, żadnych resztek, odpadków nie zauważyłam. Na stoisku mięsnym porcje rosołowe z kaczki 3,99 zł/kg też okazały się potrzebnym zakupem. Tu ekspedientka Agnieszka zważyła mi, nakleiła wydruk z wagi elektronicznej, podała dziękując za zakupy i życzyła wszystkiego dobrego. Pracownice tego sklepu kojarzę jako zawsze miłe i uśmiechnięte dziewczyny, życzliwe i przyjazne kupującym. Jako wizytówka sklepu sprawdzają się bez zarzutów. Przeszklone chłodnie czyste, żadnych śladów palców czy czegoś podobnego nie było, artykuły obok siebie poukładane, przed nimi umieszczone tabliczki z cena i nazwą. Każdy pracownik w odzieży ochronno higienicznej, charakterystycznej dla tego sklepu: kasjerki zielono bezowe, pozostali bordowo beżowe kolory, na stoisku mięsnym dodatkowo na głowie czepki przypięte spinkami. Kasjerka Jadwiga, jak zawsze uśmiechnięta i w dobrym nastroju ostatecznej obsługi dokonała i miłym tonem głosu pożegnała, nie tylko mnie ale klientów przede mną też.

DORA_1

18.03.2012

EKO

Placówka

Grodków, Reymonta 7

Nie zgadzam się (0)
Weekend za pasem,...
Weekend za pasem, zakupy niedzielne czas zrobić więc wizyta w tym sklepie to normalne kroki nawet przy zakupach tzw. codziennych. Na linii kas bramka wejściowa na halę sklepu, tuż za nią owoce: gruszki 2,99 zł/kg w promocji, jabłka 2,49 zł/kg też promocyjnie. Witaminy są niezbędne więc nie można minąć tych ofert obojętnie. Dalej warzywa, seler korzeń 2,49 zł/kg w różnych wielkościach, wszystko świeże, pietruszka korzeń 3,99 zł/kg, cena mniej zachęcająca ale artykuł niezbędny. Na obu stoiskach artykuły umieszczone w skrzyneczkach, równo obok siebie ustawionych, dostępne reklamówki jednorazowe do pakowania artykułów, z boku waga do ewentualnej kontroli ilości wybranych ofert. Z boku w sąsiedniej alejce przyprawy i konserwy: zupy w torebkach Winiary w cenach 1,69 – 1,99 zł/sztuka to oferta konkurencyjna bo gdzie indziej ponad 2 zł trzeba zapłacić. Paprykarz szczeciński też miał tego dnia dobrą, promocyjną cenę 1,49 zł/opakowanie 135 g. Chleb Polski, choć bez promocji, świeży, jeszcze ciepły też ceną zachęcał 1,79 zł/bochenek 500 g, wielu klientów go brało z półki. W dziale z chemią wśród wielu promocyjnych ofert - papier toaletowy 8,89 zł/opakowanie 12 rolek, nawet Biedronka „wysiada” przy tej promocji bo zwykle oferowali w promocji 8 rolek za 9,99 zł a jakość taka sama – miękki, 3 –warstwowy z kolorowym nadrukiem. Tylko z asortymentu świeżego drobiu nie dostałam tego co chciałam ale pora moich zakupów taka, że pretensji nie mam. W kasie Iwona, młoda, uśmiechnięta dziewczyna o blond rudawych, kędzierzawych włosach, okrągłej twarzy ubrana w prążkowaną koszulę firmową. Skasowała moje zakupy, przyjęła płatność kartą i na koniec obsługi wszystkiego dobrego życzyła.

DORA_1

18.03.2012

POLOmarket

Placówka

Grodków, Sienkiewicza 21

Nie zgadzam się (0)
Biedronka ma stosunkowo...
Biedronka ma stosunkowo tanie, niektóre, rzędu ekskluzywniejszego słodycze. Zaliczam do nich m.in. orzechy w polewie Monti 3,99 zł/opakowanie 240 g i orzechowe praliny Michaszki 5,29 zł/opakowanie 250 g. gdy mojej rodzinie „chce się” łakoci to często w tym sklepie robię zaopatrzenie. Przy okazji wizyty inne artykuły też często w koszyku „lądują” np. makaron nitki Dobrusia 1,19 zł/opakowanie 250 g cenowo konkurencyjny a jakością nie odbiega, papryka konserwowa 3,99 zł/słoik 650 g – podobnie. Tego dnia bezwiednie przyglądałam się artykułom ułożonym w chłodni na tylnej ścianie klepu – surówki, sałatki, wędzonki, wędliny, sery żółte, serki topione, twarogi, jogurty i inny nabiał. Uwagę moją zwróciła kiełbasa Regionalna 8,99 zł/kg o w planie miałam smażenie bigosu, pakowana w paczkach próżniowych o wadze od 0,654 – 1,237 kg (takie widziałam), wzięłam jedno z pośrednich opakowań, cena raczej niespotykana a do bigosu może się nadać. Duże zmiany w aranżacji całego sklepu dało się zauważyć już na wejściu, gdzie warzywa i owoce stały się pierwszym działem „witającym”. Takie zmiany już parę dni wcześniej w Niemodlinie miałam okazję zaobserwować. Jedynie chłodnie nie zmieniły swojego miejsca. To Dorze, że zmiany nastąpiły, to zawsze budzi dobre wrażenie i eliminuje swego rodzaju nudę ogólnego wyglądu. Choć zawsze było tu przestronnie i wygodnie do poruszania się, przestrzeń jakby optycznie jeszcze się powiększyła. Dwie pracownice widoczne na sklepie były: jedna przy chłodni, druga na stoisku z owocami, obie zajęte obowiązkami wynikającymi z ich zajęć. Kasjerka Magdalena to miła i sympatyczna dziewczyna o krótkich platynowo czerwonych włosach, choć nie lubię tego koloru, jej twarz ładnie komponowała się w zestawie z firmową odzieżą sklepu (podobnie jak inni pracownicy) w kolorze zielono niebieskim i delikatnym makijażem na twarzy. Grzeczna, uprzejma i uśmiechnięta dokonała obsługi, zapraszając na ponowne zakupy.

DORA_1

18.03.2012

Biedronka

Placówka

Chodzież, Zwycięstwa 18

Nie zgadzam się (0)
Co najmniej od...
Co najmniej od tygodnia ten sklep oferuje ciasta z nowej cukierni „MABS” i to od tego samego czasu na potykaczu przed sklepem informacja: od dziś ciasta z nowej piekarni MABS 14,99 zł/kg. Nie rozumiem dlaczego każdy kolejny dzień to informacja „od dziś”, należałoby tą informację zaktualizować bo przestaje być prawdziwa, każdy kolejny to dzień to już nie jest „od dziś”, czyżby pracownicy tego nie wiedzieli? Może ktoś powinien ich uświadomić, może ta moja uwaga wpłynie na (swego rodzaju) kompetencje w zakresie reklamy zachęcającej klientów bo dla mnie zaczyna to być drażniące gdy każdej wizyty widzę informację, która z każdym dnie jest „bardziej” nieprawdziwa. W czasie tej wizyty, oczywiście, nabyłam wypiek z tej oferowanej cukierni – ciasto kremowe - delikatnie smaczne, nie za słodkie, po prostu pyszne i w cenie takiej jak przed sklepem oferowana. Główny cel mojej wizyty to oczywiście niektóre artykuły podstawowe – chleb „Polski” 1,79 zł/bochenek 500 g i woda niegazowana 0,85 zł/2 litry. Obie ceny nie wymagają komentarza bo bronią się same swoją przyjazną klientowi wartością a jakość tych artykułów mówi sama za siebie tym którzy ja sprawdzili, innym mogę ją polecić. W sklepie ład i porządek, wózki zakupowe w boksie po prawej stronie tuż przy wejściu jeden drugim poustawiane, po lewej stronie przy bramce „słupek” koszyków, artykuły pogrupowane asortymentami, przy nich metki cenowe widoczne. Tu i ówdzie pracownicy uzupełniający artykuły, rozpoznawalni po charakterystycznej dla Polo Marketu odzieży firmowej. Kasjerka Magdalena zaprosiła do innej kasy gdy podchodziłam do akurat czynnej, przy której już sporej długości kolejka była. Z tego powodu znalazłam się jako drugi klient do obsługi. Sprawnie kasowała kolejne artykuły, oferując reklamówkę. Na koniec miłego popołudnia życzyła. To tylko słowa ale pozytywne wrażenia budzą. Tylko informacja na potykaczu zakłóca ogólne wrażenie.

DORA_1

18.03.2012

POLOmarket

Placówka

Grodków, Sienkiewicza 21

Nie zgadzam się (1)
Swoisty rodzaj odmiany...
Swoisty rodzaj odmiany aranżacji sklepu dał się zauważyć już od wejścia do sklepu od czasu mojej ostatniej tu wizyty. Stoisko warzywno owocowe tuż po wejściu na halę sklepu się znalazło, na nim porządek, skrzyneczki równo obok siebie ułożone. Wśród całej „gamy” ofert pomarańcze na pierwszym miejscu 2,67 zł/kg (promocja) cieszyły się powodzeniem wśród klientów do których ja też dołączyłam. Nieco dalej marchewka 2,29 zł/opakowanie 1 kg, też uznałam że w domu pewno nie ma już. Głównym celem mojej wizyty były frytki na które moja rodzina już od co najmniej dwóch dni miała ochotę, tylko ja jakoś czasu nie miałam. Chłodnie z mrozonkami umieszczone za warzywami, odnalazłam szukany artykuł 8,95 zł/opakowanie 2,5 kg, to bardzo dobra cena. Skoro frytki to też olej był mi potrzebny ale jakoś go nie znalazłam po przejściu dwóch obszernych alejek więc wróciłam do stoiska z warzywami gdzie pracownica Wioletta wykładała towar i zapytałam o olej, bez namysłu zostawiła te prace i z uśmiechem powiedziała: proszę za mną pokażę pani. Młoda, sympatyczna dziewczyna o włosach w korze bordo, ubrana w ciemne spodnie, koszulkę zieloną z niebieskimi dodatkami, przepasana niebieskim fartuszkiem. Cztery kasy były dostępne więc stanęłam pryz tej od której właśnie inna klientka odchodziła. Kasjerka Dorota z daleka przywitała mnie z uśmiechem, zaproponowała reklamówkę i sprawnie skasowała moje zakupy, na koniec dziękując za wizytę zaprosiła na ponowną, dziękując za obsługę przewrotnie dodałam, że na pewno przyjdę.

DORA_1

18.03.2012

Biedronka

Placówka

Wrocław, Sucha 1

Nie zgadzam się (0)
To stosunkowo niewielka...
To stosunkowo niewielka stacja paliw (np. w porównaniu z Niemodlinem) jeśli chodzi o zajmowaną powierzchnię ulokowana przy bardzo ruchliwej ulicy miasta Opola jednak zagospodarowanie tego terenu to swego rodzaju majstersztyk bo 8 stanowisk do tankowania, lokal sklepu, budynek myjni, stanowisko do odkurzania i z kompresorem oraz miejsca parkingowe to wystarczająco dużo ofert rozmieszczonych tak aby jeszcze można było swobodnie wjechać i wyjechać. Celem mojej wizyty było tankowanie benzyny. Gdy zbliżałam, się do dystrybutora, pracownik podjazdu, młody człowiek od razu podszedł gotowy do tankowania, gdy wysiadłam przywitała mnie z uśmiechem i zapytał: ile paliwa dla pani? 25 litrów benzyny proszę. Proponuję Vervę. Jaka jest różnica w cenie? 25 groszy. Chwila wahania z mojej strony i decyzja: dziękuje, pozostanę przy Pb 95, 5,72 zł/litr, to i tak wysoka cena. Proszę bardzo – usłyszałam ton zrozumienia w jego głosie i udałam się do kasy w sklepie. Lokal nieduży, jeden, niewysoki regał środkowy z artykułami spożywczymi, pozostałe (prasa, akcesoria samochodowe itp.) rozmieszczone dookoła przy ścianach. Dwóch pracowników Kasia, szczupła dziewczyna o blond upiętych włosach i Kamil, postawny, wysoki, młody mężczyzna o krótko, bardzo króciutko obciętych włosach, prawie ich widać nie było. Oboje ubrani w koszule kolorowo prążkowane, na szyi przewieszone apaszki a la krawaty czerwono granatowe. Elegancko w tym wyglądali. Mili, grzeczni, uprzejmi, kulturalni. Obsługiwała mnie Kasia pytając o kartę Vitay na punkty o której zupełnie zapomniałam, to miło że pracownica czuwała nad tą kwestią, bo tego dnia doliczono mi 150 punktów. Miło, sprawnie, sympatycznie obsługa się zakończyła.

DORA_1

18.03.2012

ORLEN

Placówka

Opole, Oleska 47

Nie zgadzam się (0)
Podróże kształcą, wizyty...
Podróże kształcą, wizyty w różnych placówkach uczą. Tego ranka byłam świadkiem sytuacji o której nie miałam pojęcia, że może być rzeczywistością. Jeden z klientów poprosił o końcówkę do kompresora bo chciał sprawdzić stan powietrza w oponach, pracownica Justyna powiedziała, że za chwilę gdy klient odda bo musi zwrócić mu dowód wypożyczenia. Zanim skończyła mówić wszedł młody mężczyzna, oddał końcówkę i ta sama pracownica zwróciła mu dowód rejestracyjny i od kolejnego klienta poprosiła o tzw. zastaw, ten klient również zostawił dowód rejestracyjny. Trochę zdziwiła mnie ta sytuacja bo czasami zdarzało się, że korzystałam z kompresora i jego końcówka zawsze była przy urządzeniu na zewnątrz. Moje zdziwienie wyraziłam głośno, wdając się w rozmowę z młodym człowiekiem Pawłem, który obsługiwał mnie przy kasie. Z tego dialogu wynikło, iż zdarzyło się już kilkakrotnie, że taką końcówkę zwyczajnie im ukradziono i pracownicy musieli ponieść koszty rzędu 150 zł za tą stratę więc wprowadzono rodzaj zastawu typu fant. To może drażnić wielu klientów ale zagarnianiu mienia trzeba zapobiegać, tak to jest że za nieuczciwość jednych muszą cierpieć inni, jeśli można uznać to za cierpienie. Pozytywnym aspektem takiej sytuacji jest brak opłaty za wypożyczenie końcówki do kompresora. Pracownicy obecni tego ranka na stacji to wspomniani Paweł i Justyna oraz młody mężczyzna pracownik gospodarczy podjazdu. Dwaj pierwsi z którymi miałam do czynienia to grzeczni, uśmiechnięci, pogodnego usposobienia i komunikatywni ludzie, elegancko ubrani stanowią pozytywną „wizytówkę” tej placówki. Ład i porządek w sklepiku i na podjeździe stacji to tylko pozytywne dodatki całego wizerunku (wg mnie).

DORA_1

18.03.2012

ORLEN

Placówka

Niemodlin, Opolska 33

Nie zgadzam się (0)
W tej instytucji...
W tej instytucji miałam do załatwienia sprawę związana z zajmowanym stanowiskiem pracy. Pierwsze wrażenie przy wejściu niczym nie zachwyca – duża półkolista, drewniana, czarna, jakby brama-wrota, niezbyt efektowna ze względu na widoczny „znak” czasu, przez którą przejście konieczne jest sygnalizowanie domofonem, po chwili dzwonek i można wejść. Dalej mało efektowny korytarz z odrapanymi i przybrudzonymi ścianami, stare, drewniane, widocznie zadeptane i zużyte schody na piętro i dopiero drzwi wejściowe bezpośrednio do tej instytucji to okazałe, nowoczesne „zjawisko” w ciemnym lśniącym kolorze borda z błyszczącymi na „złoto” tabliczkami informacyjnymi i dzwonek z boku. Po naciśnięciu drzwi otworzyła stosunkowo młoda kobieta ubrana w ciemną, długą do kostek sukienkę, ciemne kręcone włosy opadały na ramiona, bardzo delikatny makijaż i uśmiech na twarzy. Po przywitaniu się powiedziałam o sprawie, która nie tu przywiodła, zaprowadziła mnie do jednego z pomieszczeń w którym urzędowały trzy młode, sympatyczne panie, które na mój widok przyjaźnie się uśmiechnęły. W pokoju były cztery urządzone stanowiska pracy, na każdym porządek, na oknach żaluzje poziome w jasnym kolorze, w pełni nowoczesne biuro. Pracownice schludne i eleganckie jednocześnie, uśmiechnięte i przyjazne. Mimo dużej ilości światła dziennego pomieszczenie doświetlone sztucznie. Pani, która mnie tu przyprowadziła zwróciła się do pani Beaty aby ta udzieliła mi informacji. Uzyskałam tu wszelkie niezbędne wiadomości związane z moją sprawą, wyczerpująco analizując kwestię z jaką tu przybyłam. W ciągu 15 może 20 minut uzyskałam wszelkie informacje, otrzymałam też dodatkowe kontakty do osób, które mogą mi być przydatne w przyszłości. Lubię gdy w instytucjach pracują kompetentni pracownicy, którzy z zaangażowaniem i pełną odpowiedzialnością traktują petenta. Instytucja ta wspiera lokalny rynek m.in. poprzez doradztwo i organizację szkoleń np. w sprawach realizacji projektów dofinansowanych z funduszy unijnych lub też w ramach realizacji zadań oświatowych. Wizyta tutaj na pewno będzie owocna.

DORA_1

18.03.2012

Dom Współpracy Polsko Niemieckiej

Placówka

Opole, 1 Maja 13/2

Nie zgadzam się (0)
Gorąca, czarna, gorzka...
Gorąca, czarna, gorzka kawa, pączek i papierosy to był wystarczająco dobry powód dla mnie aby zatrzymać się na tej stacji paliw o bardzo wczesnej, rannej porze tego dnia. Pracowników było tu więcej niż klientów – ja i starszy pan. Przy kasie młody, wysoki, szczupły, o krótkich, ciemnych włosach pracownik Paweł, ubrany w popielata koszulę ze znaczkiem firmowym Orlen-u, z uśmiechem kończył obsługę starszego pana i zaraz zajął się moimi potrzebami zakupowymi: kawa 7,49 zł/420 ml, pączek – oponek czekoladowy 1,00 zł/sztuka (rabat 2,69 zł bo zakupiony razem z kawą), papierosy 9,80 zł/paczka 20 sztuk i ta cena nie podlega dyskusji bo jest odgórnie, państwowo stała i taniej tego artykułu nie wolno sprzedawać. Sprawnie, szybko i grzecznie zostałam obsłużona. Inna pracownica, niewysoka, o ciemnych włosach dziewczyna kończyła porządkowanie pomieszczeń strefy toalet za pomocą Mop-a, jeszcze inna, wysoka postawna młoda kobieta Justyna o ciemnych, średniej długości włosach do ramion zajęta była przy drugim stanowisku kasowym. Starszy pan pracownik podjazdu krzątał się po placu stacji porządkując tu i ówdzie jakieś drobne śmieci zgarniając je miotłą na łopatę. Mimo wczesnej godziny porannej i braku konkretnej ilości klientów żaden z pracowników nie siedział z nudów. Każdy miał coś do roboty. Gdy odchodziłam obsłużona usłyszałam życzenia miłego dnia i każdy z obecnych w sklepie z uśmiechem mnie pożegnał. Tak miło upłynęła ta krótka poranna wizyta.

DORA_1

18.03.2012

ORLEN

Placówka

Niemodlin, Opolska 33

Nie zgadzam się (0)
To moja koleżanka...
To moja koleżanka zachwycała się chlebem Baltonowskim z EKO, pieczonym na miejscu. Tego dnia postanowiłam to sprawdzić więc przejeżdżając zatrzymałam się na przy-sklepowym parkingu i udałam się do sklepu. Minęłam uporządkowane stoisko warzywno-owocowe, potem chłodnie z nabiałem za którymi znajduje się pieczywo. Były jeszcze dwa chlebki nie do końca ostygnięte więc je wzięłam, cena 1,00 zł/bochenek 250 g, to całkiem dobra oferta. Mijając chłodnię widziałam jak jedna z pracownic odziana w czerwoną koszulkę i spodnie uzupełniała jogurty w chłodni, inna po przeciwnej stronie uzupełniała konserwy na regale. Czysta posadzka, przestrzeń w alejkach do poruszania się. Nie miałam specjalne potrzeby zakupowej ani natchnienia do oglądania artykułów więc udałam się z bochenkami chlebów do kasy. Przed kasami paleta wafli zbożowo ryżowych, nad nimi informacja, że przy zakupie 2 opakowań (3,39 zł/opakowanie 60 g – 12 wafli) trzecie za 1 grosz. Gdy stałam przed nimi, kasjerka Jadwiga miłymi słowami zachęcała mnie do kupna, nie musiała tego robić bo ten artykuł znam i kupuję ale to miło, że zachęca klienta, ja oczywiście wzięłam bo wszyscy moi domownicy lubią te wafelki „przegryzać”. Kasjerka Jadwiga to bardzo sympatyczna kobieta o swoistym uroku osobistym, zawsze uśmiechnięta, zadbana i bardzo przychylna klientom o takim łagodnie przyjaznym tonie głosu. EKO to jeden z tych sklepów w których lubię robić zakupy, niekoniecznie duże.

DORA_1

17.03.2012

EKO

Placówka

Grodków, Reymonta 7

Nie zgadzam się (1)
Dział kosmetyczno gospodarczy...
Dział kosmetyczno gospodarczy tego sklepu znajduje się na piętrze – rozległa powierzchnia i szeroka rozpiętość asortymentu: do ogrodu (np. grabki, łopatki), do mieszkania (np. naczynia, garnki, kosze, serwety, obrusy, odświeżacze), dla kobiet (np. rajstopy, pomadki, cienie do powiek), dla mężczyzn (np. skarpetki), dla dzieci (np. oliwki, pampersy, smoczki), dla drobnych remontów (np. farby, pędzle, gips, silikon) i wiele innych. Wszystko podzielone działami, przy artykułach widoczne ceny, towary rozmieszczone na regałach, stojakach lub odpowiednio przystosowanych wieszakach. Moja wizyta to drobne kosmetyki codziennej pielęgnacji – krem do rąk i pomadka do ust. Krem do rąk rumiankowy mogłam wybrać z całej gamy dostępnych – tańsze i droższe, wybrałam w cenie „wyśrodkowanej” 2,70 zł/tubka z ochroną 12 – godzinną. Pomadki też były w dość szerokiej gamie cenowej i kolorystycznej, ta którą wybrałam 6,50 zł/sztuka w pasującej mi barwie o perłowej tonacji. Do pracownicy, która mnie obsługiwała zwracano się pani Ulu – kobieta w średnim wieku o blond – białych włosach, jako jedyna nie miała fartuszka ubranego, pozostałe dwie pracownice miały ubrane bordowe, fantazyjnie szyte, średniej długości (do bioder) wdzianka – fartuszki. Wszystkie pracownice miłe, grzeczne i chętne do zaspokojenia potrzeby klienta. Gdy zapytałam o szukaną pomadkę, młoda dziewczyna wskazała mi od razu kilka propozycji, mogła sprawdzić za pomocą testera i zdecydować. Gdy zdecydowałam co do zakupu, druga skasowała i w przeciągu 5 może 7 minut opuściłam piętro sklepu.

DORA_1

17.03.2012

Bort Wimar

Placówka

Grodków, Warszawska 2

Nie zgadzam się (0)
To mąż zadzwonił,...
To mąż zadzwonił, abym w drodze powrotnej na podwieczorek Zapiekanki z Orlenu kupiła więc zaistniała konieczność powtórnej wizyty na tej stacji. Podobno nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody ale do placówki handlowej – owszem. Żaden to problem zatrzymać się i spełnić życzenie rodziny. Ruch taki umiarkowany, kilku klientów tankujących, kilku w kolejce do kasy, ja jednym z nich. Trzy pracownice były do dyspozycji – Asia (blondynka), Justyna (czarna) i Ewelina (ciemny blond), dwie przy kasach, trzecia przygotowywała gorące przekąski. Dobry podział obowiązków, sprawna organizacja, szybka obsługa. Cena zapiekanki Margaritta 5,99 zł/sztuka – całkiem spora, dość bogato wypełniona dodatkami – ser, szynka, grzybki itp. Obsłużyła mnie Justyna, Ewelina przygotowała zapiekanki na wynos. Jakieś 15 minut spędziłam w sklepie ale przygotowanie wymagało czasu więc to nie był dla mnie problem. W sklepie porządek na posadzce, czyste i higieniczne stanowiska pracy, liczne reklamy, nawet możliwość nadania kuponu Lotto – tego jakoś dotąd nie zauważyłam. Obsługa sympatyczna w przyjaznej postawie dla klientów. Na podjeździe pracownicy gospodarczy byli zajęci tankowaniem samochodów klientów, nawet szyby i lampy samochodowe im przecierali. Każdy tu swoje obowiązki traktuje poważnie z profesjonalnym podejściem.

DORA_1

17.03.2012

ORLEN

Placówka

Niemodlin, Opolska 33

Nie zgadzam się (0)
Ostatnie dni sporo...
Ostatnie dni sporo jeżdżę więc jestem częstym gościem na stacjach paliw, gdzie nie tylko paliwo można zatankować lecz także nabyć różne artykuły w drodze niezbędne jak choćby słodycze, napoje czy przekąski. Ta stacja jest przeważnie na trasie moich podróży i mogę powiedzieć, że moje doświadczenia są, jak dotąd, pozytywne. Tego ranka wstąpiłam tu po kubek dużej, czarnej, gorącej kawy. Gdy weszłam do sklepiku od razu usłyszałam powitanie „dzień dobry” młodego pracownika Pawła, szczupły, wysoki mężczyzna, krótkie włosy, koszula firmowa, sympatyczna, uśmiechnięta twarz. Zanim udałam się do kasy uruchomiłam ekspres aby moja kawa już się napełniała do kubka. Obsługujący Paweł zaproponował babeczkę do kawy, jednak ja poprosiłam o pączka z Milki, powiedział: proszę bardzo, tylko sprawdzę czy jeszcze są bo nocna zmiana mogła sprzedać. Były więc jeden wzięłam. W zestawie z kawą pączek to kwota 1 zł/sztuka, bez kawy 3,69 zł/sztuka, no to jak tu nie wziąć, w dodatku sama kawa to 150 punktów Vitay, razem z ciastkiem to już 200 punktów. Interes lepszy niż przy tankowaniu paliwa, gdzie za 1 litr jest 6 punktów a cena 5,78 zł/litr Pb 95. Za zakupiony zestaw zapłaciłam raptem 8,49 zł i 200 punktów mi doliczono. Bardzo szybko, bardzo sprawnie, niemal z marszu opuściłam sklep tej stacji paliw, pożegnana słowami „miłego dnia” przez pana Pawła. Cicho, czysto i bardzo spokojnie było w czasie mojej wizyty, taki sobie miły poranek. Podjazd wysprzątany choć pracowników nie widać było, zresztą przy dystrybutorach też kierowców nie było.

DORA_1

17.03.2012

ORLEN

Placówka

Niemodlin, Opolska 33

Nie zgadzam się (0)
Mimo dokuczającego z...
Mimo dokuczającego z lekka głodu nie zamierzałam zatrzymywać się na tej stacji jednak potrzeba fizjologiczna to „siła” wyższa i ostatecznie się zatrzymałam na uboczu na małym parkingu miejsca nie było. Jakiś spory ruch – aut wiele, pracownicy podjazdu (dwóch mężczyzn) nie byli w stanie obsłużyć wszystkich kierowców przy ośmiu stanowiskach jednocześnie. Jeden (starszy pan w ubraniu roboczym) był zajęty przy stanowisku z LPG, drugi starał się w pierwszej kolejności pomóc paniom-kierowcom. Do toalety kolejki nie było więc skorzystałam z niej od razu. Czysto, pachnąco i przyjemnie, sprawne urządzenia, dostępny papier i ręczniki jednorazowe, czyste lustro, lśniące kafelki na ścianie i podłodze. Skoro już się zatrzymałam to głód też postanowiłam odrobinę zaspokoić Hot Dogiem. Długo na obsługę czekać nie musiałam bo dwa stanowiska w pełni dawały sobie radę z obsługą, pracownice Asia (czarne włosy, drobna dziewczyna) i Justyna (wysoka, postawna w okularach) sprawnie spełniały swoje obowiązki. Justyna do Hot Doga zaproponowała napój w zestawie i wtedy 100 pkt Vitay więcej, wzięłam 7UP, razem 7,29 zł do zapłaty, to niewiele jak na 200 punktów, które mi doliczono. Miła, sympatyczna obsługa, dziewczyny grzeczne i uprzejme o sympatycznych, uśmiechniętych twarzach.

DORA_1

17.03.2012

ORLEN

Placówka

Niemodlin, Opolska 33

Nie zgadzam się (0)