Opinie użytkownika (632)

Odwiedziłam w piękne...
Odwiedziłam w piękne majowe popołudnie cukiernię Lenkiewicz wraz z moimi trzema koleżankami. Jak zawsze, a już w upalne dni na pewno, ścisk i gwar, ale udało się znaleźć w ogródku jeden wolny stolik. Obsługa pojawiła się dość szybko. Dostałyśmy menu i złożyłyśmy zamówienie. Lody i kawa pojawiły się dość szybko, choć to być może złudne uczucie, bo byłyśmy zajęte rozmową. Desery wyglądały smakowicie i tak też smakowały. Patrzyłyśmy jak z biegiem czasu, liczba klientów stopniowo maleje. Tuż przed zamknięciem lokalu postanowiłyśmy się rozliczyć. Gdy podeszła kelnerka poprosiłyśmy by każdą z nas rozliczyła osobno. Jak się na początku wydawało był to pewien problem. Po jakichś 5 minutach okazało się, że jest to wykonalne. Kelnerka pilnie spisała, która z nas co zamówiła. Okazało się, że jedna z nas będzie płacić kartą. Myślę, że gdybyśmy wcześniej chciały sfinalizować naszą konsumpcję, gdy klientów było w bród, to byłby wielki problem z takim pojedynczym rozliczeniem. Ale że lokal już się zamykał, to wszystko poszło po naszej myśli. W ogródku miejsce przeznaczone dla dzieci i bardzo lubiane przez dzieci i ich rodziców.

Katarzyna_447

07.05.2012

Cukiernia Lenkiewicz

Placówka

Toruń, Rynek Staromiejski 33/34

Nie zgadzam się (0)
Ponownie odwiedziłam Żłobek...
Ponownie odwiedziłam Żłobek Miejski nr 1 w Toruniu, by dowiedzieć się o miejsce mojego dziecka w tymże żłobku. Żeby do budynku wejść, trzeba dzwonić domofonem. Nacisnęłam guzik z napisem KUCHNIA. Otworzono mi drzwi. Zaraz też wyszła jedna z kucharek i stwierdziła, że przez domofon nic nie było słychać. Powiedziałam, że idę do pani dyrektor. Po wejściu na górę, gdy stanęłam pod gabinetem pani dyrektor, słychać było że ktoś jest w środku. Trwała rozmowa. Postanowiłam zaczekać. Po chwili ktoś wyszedł i zapukałam do drzwi. Pani dyrektor zaprosiła mnie do środka. Poinformowałam, że chciałam potwierdzić gotowość oddania dziecka do żłobka. Pani wyjęła z szafy gruby segregator. Zapytała mnie o nr przyjęcia dziecka jeśli pamiętam. Znalazła dokumenty syna. Poprosiła bym podpisała oświadczenie o dalszej gotowości oddania dziecka. Zaznaczyła datę mojego stawiennictwa. Poinformowała kiedy będą wyniki naboru. Na moje pytanie czemu nie ma elektronicznego naboru tak jak w przypadku przedszkoli pani odpowiedziała, że miasto nie zafundowało żłobkom takiego udogodnienia i że w związku z tym zbiera sie komisja. Zostałam poinformowana o kryteriach naboru. zapytałam jeszcze jakie dokumenty trzeba mieć by udowodnić, że jest się samotnym rodzicem. Po chwili zadzwonił telefon i pani dyrektor go odebrała, więc postanowiłam się pożegnać licząc na cud, by moje dziecko dostało miejsce w tej jednej z trzech placówek w mieście.

Katarzyna_447

29.04.2012

Żłobek Miejski nr 1 w Toruniu

Placówka

Toruń, Bażyńskich 24/26

Nie zgadzam się (0)
Odwiedziłam bank by...
Odwiedziłam bank by wypłacić 50 dolarów z konta walutowego. Dzień wcześniej złożyłam w innym oddziale banku dyspozycję wypłaty. Po wejściu do banku okazało się, że wszystkie kasy obsługują klientów i musiałam chwilę poczekać. Czekałam na miękkiej kanapie. Po chwili z ostatniej kasy pan zaprosił mnie do siebie. Poinformowałam, go że chciałam wypłacić 50 $. Pan wyciągnął wielki segregator i zaczął szukać mojego wniosku. Poinformowałam go, że dyspozycję składałam w innym banku w dniu wczorajszym. Pan poprosił mnie o chwilę cierpliwości, poprosił bym usiadła na kanapie, bo procedura chwilę potrwa i musi to wyjaśnić, gdzie jest mój wniosek. Po około 5 minutach, okazało się, że wniosek został przysłany mailowo, ale trzeba go wypisać jeszcze raz. na szczęście pan sam go już wypisał, a ja tylko miałam się podpisać. W końcu, po żmudnych zabiegach udało mi się wypłacić walutę. Pan zaoferował mi jeszcze pomoc. Zapytałam o możliwość wymiany karty kredytowej na nową. Uzyskałam częściowe informacje. Pan był bardzo miły, ale chyba był nowym pracownikiem i o wszystko musiał pytać kolegów/przełożonych. Trochę to długo wszystko trwało, a mnie się trochę spieszyło, więc podziękowałam panu za pomoc, bo gdybym zaczęła zadawać kolejne pytania, to mogło by to trwać kolejne cenne minuty.

Katarzyna_447

29.04.2012

Bank Millennium

Placówka

Toruń, Szosa Chełmińska 17 17

Nie zgadzam się (0)
Odwiedziłam Bank Millennium,...
Odwiedziłam Bank Millennium, gdyż chciałam wypłacić walutę z mojego konta walutowego. W banku była niewielka kolejka do kas, więc usiadłam na krzesełku by poczekać. Po niedługiej chwili zainteresowała się mną pani ze stanowiska obok kas i zapytała w czym może pomóc. Podziękowałam jej tłumacząc, że chcę wypłacić gotówkę. Po podejściu do kasy poinformowałam panią, że chcę wypłacić walutę. Pani odpowiedziała, że należy to wcześniej zgłosić. Odpowiedziałam, że nie ma sprawy, mogę walutę odebrać innego dnia i że chcę złożyć zamówienie. Pani zapytała o jaką walutę chodzi. Odpowiedziałam, że o dolary. Pani stwierdziła, że nie mają obecnie dolarów. Odpowiedziałam, że mogę zaczekać kilka dni. Pani zapytała o jaką kwotę mi chodzi. Odpowiedziałam, że jedynie 50 dolarów. Pani stwierdziła, że walutę będą mieli, gdy będzie zapotrzebowanie na minimum 3000 $!!!! Rozbawiło mnie to. I zirytowała. Zapytałam wobec tego jak mam wypłacić swoje pieniądze, skoro bank oferuje usługę prowadzenia konta walutowego, ale waluty wypłacić nie można. Zostałam poinformowana, że mogę popytać w innych oddziałach banku. Z okienka obok zainteresowała się mną inna pani. Zapytała gdzie mieszkam i podała inne lokalizacje oddziałów w pobliżu. Zaczęłam mówić, że jak wjadę wózkiem do innego oddziału na toruńskiej starówce, gdzie wszędzie są schody. Ponieważ byłam z dzieckiem w wózku i moja latorośl już się trochę niecierpliwiła zaistniałą sytuacją, pani postanowiła zadzwonić do pobliskich oddziałów i zapytać czy mają walutę. Okazało się, że z dwóch oddziałów, tylko jeden ma walutę. Powiedziano mi, że mogę złożyć dyspozycję u nich na odbiór waluty w innym oddziale na dzień jutrzejszy. Tak też zrobiłam. Trochę mnie to wszystko kosztowało nerwów. Dobrze, że jedna z pań wpadła na pomysł by w ten sposób mi pomóc załatwić tę sprawę. Ewidentnie bank się nie popisał jesli chodzi o obsługę konta walutowego.

Katarzyna_447

29.04.2012

Bank Millennium

Placówka

Toruń, Szosa Chełmińska 17 17

Nie zgadzam się (0)
Gorączka przeświąteczna ogarnęła...
Gorączka przeświąteczna ogarnęła ten hipermarket. O godzinie 10tej było już bardzo dużo klientów. Ten dzień to także dzień rozpoczęcia obowiązywania nowej gazetki. Dawno nie była w tym hipermarkecie, więc dość trudno było mi się połapać co gdzie jest. Na pierwszej stronie gazetki był schab za 12,99 za kg. Udałam się na stoisko mięsne by zrobić tam zakupy. Obsługa bardzo szybka. Pan który ważył mięso do każdego klienta mówił tubalnym głosem "prosz". Na stoisku z warzywami jedna waga z awarią. Wybierając jajka i zaglądając do pudełek, natknęłam się na 3 zbite jajka w 3 róznych opakowaniach. Akurat była tam pani, która układała jakja na półkach, więc swoją uwagę o zbitych jajach skierowałam do niej. Nic nie odpowiedziała. Jedno opakowanie zabrała z półki. Pozostałych już nie. Zakupiłam coca-colę - cztero pak. Produkt z gazetki, do którego miał być dodany gratis w postaci 2 l coli. Niestety nie było tego gratisu doczepionego. Nie było też nikogo z obsługi stoiska by zapytać gdzie ten gratis. Postanowiłam, zapytać przy kasie. Kasjerka szybko skasowała produkty. Udzieliła mi informacji w sprawie gratisu do coli, że w BOK raczej mi nie pomogą. Udałam się do BOK-u. Chwilę musiałam poczekać, bo byli inni klienci. Wytłumaczyłam z jakim problemem przychodzę. Pani zadzwoniła zaraz na stoisko by zapytać co z gratisami. Musiałysmy poczekać na telefon zwrotny. Trochę to trwało więc pani zadzwoniła raz jeszcze. Dalej kazano nam czekać. W międzyczasie poprosiłam o wystawienie faktury za zakupy. Ostatecznie okazało się, że powinnam było wziąc z półki gratisową colę i prawdopodobnie przy kasie nastąpiło by odliczenie jej wartości. Pani do końca nie była pewna. Ponieważ moje zakupy były już w samochodzie, więc zrezygnowałam ze zwrotu towaru i ponownego zakupu czteropaku z gratisem. Skle mógłby lepiej informować jak postępować z gratisami. Zauważyłam też błędy w cenach na stoisku z artykułami dla dzieci. Ktoś oznaczył promocyjną ceną herbatki dla dzieci, z tym że cena promocyjna była wyższa niż stara przekreślona cena. Po zakupie mydła w płynie stwierdziłam, że cena na paragonie jest o 1zł wyższa niż była na półce. Nie chciało mi się już jednak dochodzić tej pomyłki, gdyż byłam już spóźniona.

Katarzyna_447

03.04.2012

Carrefour

Placówka

Toruń, Olsztyńska 8

Nie zgadzam się (0)
Odwiedziłam sklep by...
Odwiedziłam sklep by zapoznać się z ponownie ofertą wózków spacerowych dla mojego synka. Od razu udałam się na stoisko z tym asortymentem. Zaraz też podeszła do mnie pani, by zapytac jak może mi pomóc. Powiedziałam w jakim celu przyszłam, że szukam wózka, który miałby wszystkie cechy jakich w wózku szukam. Pani stwierdziła, że będzie ciężko coś takiego znaleźć. Zatrzymałyśmy się przy jednym wózku, który wydał mi się interesujący. Pani zaprezentowała mi jak się go składa, jak obniża się oparcie, jak zdejmuje pałąk. Obejrzałyśmy kosz pod wózkiem. Przymierzyłam rózwnież jak się siedzi w nim mojemu dziecku. Wózek wyglądał ogólnie interesująco, poza tkaniną z której był uszyty. Był to jakiś cienki ortalion. Pani obsługująca bardzo miła i pomocna. Sklep przestronny i dość wygodnie ogląda się wózki. Są one co prawda dość ciasno poustawiane obok siebie. Wybór taki sobie. Mógłby być większy. Z wózków spacerowych w cenie do 500zł w zasadzie tylko oferta 3 firm.

Katarzyna_447

03.04.2012

Smykoland

Placówka

Toruń, Dąbrowskiego 26

Nie zgadzam się (2)
Odwiedziłam sklep Bobas,...
Odwiedziłam sklep Bobas, po sprawdzeniu w sieci, że jest on jedynym dystrybutorem w Toruniu wózka, który mnie interesował. RzeczywiścieNa ekspozycji znalazłam mój wypatrzony wózek. Stały dwa modele, w dwóch róznych kolorach. Gdy sę tak przyglądałam, podeszła do mnie ekspedientka i zaoferowała pomoc. Poprosiłam, by mi pokazała wózek. Pani zniosła go z podestu, tak żeby wózek był dla mnie dostępny. Obejrzałam go ze wszystkich stron. Obejrzałam siedzisko, kosz, hamylec. Poprosiłam żeby zdjęty został pałąk. Zapytałam, czy mogę przymierzyć do wózka dziecko. Pani przygotowała wózek, by moje dziecko mogło w nim zasiąść. Na koniec poprosiłam, by pani złożyła wózek, tak bym mogła ocenić jego gabaryty. Cena wózka o 50 zł wyższa niż na allegro. Pani zaoferowała, że może dla mnie zamówić wózek w kolorze jaki będę chciała. Bardzo miło mi się z panią rozmawiało. Sklep mały i dosyć niekomfortowo się ogląda wózki. Sporo w nim wózków najróżniejszych firm.

Katarzyna_447

03.04.2012

Bobas

Placówka

Toruń, św. Katarzyny 9

Nie zgadzam się (0)
Największa i najlepiej...
Największa i najlepiej zaopatrzona pasmanteria w Toruniu. Postanowiłam ją odwiedzić w związku z poszukiwaniem inspiracji do ozdabiania pisanek wielkanocnych. W pasmanterii zawsze jest sporo klientek. Stanowiska są tematyczne. Gdzie indziej kupię włóczkę, zamek czy guziki. Zdecydowałam sie na ozdobne tasiemki w kształcie kwiatków, kroliczków, kurczaczków, listków itd. Poprosiłam jedną z pań o pomoc. Pani odmierzała ze szpulek odpowiedniej długości tasiemki. W domu stwierdziłam, że w moich zakupach brakuje pomarańczowych zajączków, ktore albo pani spadły podczas odmierzania lub pakowania, albo mi ich wogóle nie odmierzyła. szkoda. Zakupiłam jeszcze cekiny. Za różnorodny, kolorowy asortyment zapłaciłam raptem 5 zł. Pani miła i pomocna, ale nie uśmiechnięta. Wystawa zawsze ładnie udekorowana i tematyczna. Obecnie w motywach wielkanocnych.

Katarzyna_447

31.03.2012

Salon pasmanteryjny

Placówka

Toruń, Kopernika 1

Nie zgadzam się (0)
Poszukując prezentu urodzinowego...
Poszukując prezentu urodzinowego dla mojej siostry, postanowiłam wstąpić do mydlarni, sklepu gdzie można nabyć unikatowe kosmetyki, pięknie pachnące i wyglądające. Zaraz po wejściu chwilę sie rozejrzałam. Sklep nieduży. Na trzech ścianach, na półkach rozłozone mydła, olejki, balsamy, preparaty do kapieli, świeczki. zaraz też podeszła do mnie pani i zapytała w czym może mi pomóc. Powiedziłam, że szukam czegos na prezent do 30 zł. Pani zaproponowała olejek i balsam. Stwierdziłam, że do preparaty do masażu raczej odpadają. Zaproponowałam świeczkę i cos jeszcze. pani zasugerowała mydełko. Pozostał wybór zapachu. Ostaecznie wybrałam świeczkynamonową i mydło z dodatkiem angielskiej róży. Poprosiłam o zapakowanie. Zapakowano wybrane przeze mnie kosmetyki w folię i zawiązano wstążką z naturalnego włókna. Za wszystko zapłaciłam 26,9zł. Policzono za opakowanie 1,5zł, co wczesniej sie w tym sklepie nie zdarzało. Obsługa bardzo miła, szybka i kompetentna.

Katarzyna_447

31.03.2012

Stara Mydlarnia

Placówka

Toruń, Strumykowa 1a

Nie zgadzam się (4)
Zakupy w Tesco...
Zakupy w Tesco to prawdziwa udręka. Wybór towaru niewielki. Częste braki asortymentowe. Na stoisku warzywnym zgniłe pomarańcze. Nikt nie przeglądał asortymentu tego dnia. Pieczarki akurat dziś traciły swoją przydatność do spożycia, ale nie były przecenione. Gdy podeszłam do kasy, za mną nie było żadnych klientów. Pani mi oznajmiła, że będę musiała chwilę zaczekać, bo ona musi zdać gotówke. Byłam jedynym klientem przy kasie, w dodatku była z dzieckiem, ktore zaczęło się niecierpliwić w wózku. Zdawanie gotówki odbyło sie o 13:43. specjalnie spojrzałam na zegarek, bo myślałam, że odbywa się to o jakiejś pełnej godzinie i musi sie to odbyć akurat o tej godzinie. Co prawda czynność ta nie trwała długo, ale nie została za te utrudnienia przeproszona. Zwykła przyzwoitość nakazywała obsłuzyć matkę z dzieckiem, a potem dokonać liczenia kasy. Gdy przyszło do płacenie i wydania reszty, pani z rozbrajającą szczerością oznajmiła, że nie ma dla mnie 2 groszy reszty. Nawet nie zapytała czy może byc mi winna 2 grosze. Żenada. Obsługa w tym markecie jest bezczelna, niezadowolona, gdy o coś się człowiek pyta, uśmiechu ta twarzach nie widać. Sklep brudny. Wszędzie stoją kosze nierozładowanego towaru, ktore zagracają sklep. Do tego obsluga pali przed sklepem papierosy. Gdyby nie to, że w pobliżu domu nie mam innego sklepu, napewno bym tam nie robiła zakupów.

Katarzyna_447

31.03.2012

Tesco

Placówka

Toruń, Łyskowskiego/Lubiska 2

Nie zgadzam się (1)
W tym lokalu...
W tym lokalu po godzinie 17tej dania są w obniżonej cenie, bo po 9,99. Potrawy sa widoczne w gablocie w specjalnych naczyniach, stale podgrzewane w kapieli wodnej. Samemu się komponuje danie. Można wybierać z około 7 dań mięsnych, makaronu, kaszy, ziemniaków, kilka rodzajów sosów i sorówek. Wybrała wątrobkę z ziemniakami i sosem pieczeniowym wraz z surówka z kapusty pekińskiej z ananasem i mandarynką. Do tego domowej roboty kompocik w wielkiej szklanicy. Ja ze swojego dania byłam bardzo zadowolona. Mąż natomiast mniej. Zamówił schab z kaszą gryczaną, zupę botwinkową, której nie zjadł i piwo, które tez nie było najlepsze. Obsługa bardzo miła. Dla malych dzieci w lokalu do dyspozycji dwa foteliki. Obsługa sama nam taki fotelik przyniosła. Wystrój bardzo gustowny. Sporo starych mebli i bibelotów. Bardzo przytulnie. Niektóre stoliki zapewniają bardzo dużą intymność.

Katarzyna_447

31.03.2012

Oberża

Placówka

Toruń, Rabiańska 9

Nie zgadzam się (0)
Ponowna wizyta z...
Ponowna wizyta z restauracji, tym razem tylko z rodziną. Skusiliśmy się ponownie na pierogi w promocyjnej cenie. Tym razem zamówiłam pierogi z mięsem. Cena 9 zł. Mąż zamówił kiełbasę. Oprócz nas odbywała sie tam jakas impreza rodzinna na około 10 osób. Lokal jest bardzo przestronny, więc wogóle nam to nie przeszkadzało. Najbardziej brakowało mi fotelika dla dziecka. Jego brak skutecznie uniemożliwił nam zjedzenie posiłku we względnym spokoju. Na zamowienie czekaliśmy około 15 minut. Dania zostały ładnie podane. Obsługująca pani bardzo mila. Gdy chcieliśmy zapłacić kartą dowiedzieliśmy się, że interent nie działa i nie będziemy mogli skorzystać z tej dogodności.

Katarzyna_447

31.03.2012

Oberża pod Podkową

Placówka

Toruń, Żeglarska 18

Nie zgadzam się (0)
Restauracja przyciagnęła mnie...
Restauracja przyciagnęła mnie okazyjną cena pierogów. taka informacja umieszczona była na tablicy rozstawionej przed wejściem. Weszliśmy ze znajomymi by zjeść niedzielny obiad. W restauracji nie było żadnych klientow, co nas trochę przestraszyła, ale postanowiliąśmy zaryzykowac. Wystrój swojski, a przynajmniej na taki stylizowany. sporo drewnianych elementów. Drewniane naczynia , drewniany konik na biegunach, stary kredens. Pierogi do wyboru 3 rodzaje w cenie 9 zł za 8 sztuk. Na zamówienie trzeba było chwile poczekac. W między czasie pojawili sie inni klienci i mieliśmy wrażenie, że siedząc w oknie przyciągneliśmy gości. Byliśmy z dzieckiem i nie było dla dziecka fotelika. Za to knajpa przestronna i spokojnie mogliśmy wjechac z wózkiem i zaparkować go gdzie nam sie podobało. Obsługa miła. Po przyniesieniu moich pierogów ruskich, okazało się że 3 na 8 jest pustych. Nadzienie wypłynęło podczas gotowania. Reszta nie miała takich problemów jak ja. Poza tym pierogi były bardzo smaczne. Inne potrawy z menu pod względem ceny nie zachęcały do konsumpcji.

Katarzyna_447

31.03.2012

Oberża pod Podkową

Placówka

Toruń, Żeglarska 18

Nie zgadzam się (0)
Polecono mi sklep...
Polecono mi sklep rybny na osiedlu donków jednorodzinnych we wschodniej części Torunia, wiięc udałam sie na poszukiwania tegoz sklepu. Po wjechaniu w ulicę Suwalska zobaczyłam tablicę reklamową i wiedziałam, że trafiłam. Sklep mieścił się na tyłach domku jednorodzinnego. W sklepie były dwie klientki. Obejrzeliśmy lodówki z asortymentem. Nie było dużego wyboru. Były dorsze, szprotki wędzone, pstrągi wędzone i jeszcze 2 rodzaje ryb świezych. Gdy zostaliśmy sami z właścicielem, poprosiliśmy o zważenie dorsza. Pan zaczał wypytywać czy duży czy mały ten dorsz ma być. Poszedł do lodówki i wyciagnął pokazać kilogramowa sztukę. Zaczął opowiadać że akurat dobrze trafiliśmy, bo własnie w czwartki ma świeże dostawy. Mowił, że ma tylko ryby ze sprawdzonego źródła, prosto z kutra z Kołobrzegu, świeże i dorodne ryby. Wędzone ryby ma od jakiegoś znajomego wędzarza, inne w smaku bo wędzone na powietrzu. Zachwalał jak to klienci po posmakowaniu jego ryb, wracają by kupić kolejne. Pan strasznie gadatliwy, ale bardzo miły i uprzejmy. Skusiliśmy się na kiko dorsza bez skóry i wędzone dwa pstragi. Za wszystko zapłaciliśmy 34 zł. Ryba faktycznie pyszna. Dorsz bardzo mięsisty. Wszystko faktycznie świeżutkie. Napewno przy najbliższej okazji odwiedzę znowu ten sklep rybny.

Katarzyna_447

31.03.2012

Sklep Rybny

Placówka

Toruń, Suwalska 21

Nie zgadzam się (0)
Stok Kotelnica bardzo...
Stok Kotelnica bardzo dobrze przygotowany dla narciarzy. Mimo już wiosennej pory, w połowie marca nadal dobre warunki śniegowe. Stoki naśnieżone. Wieczorem oświetlone trasy. Wprowadzono innowacje, a mianowicie nowy system bramek z monitoringiem skipassów, by wyeliminować oszustów korzystających z nieswoich kart przejazdowych. Ceny w tym sezonie podniesiono, ale przez wiele lat ceny się wcześniej nie zmieniały. W tym roku zbudowano i oddano do użytku nowy wyciąg i nowa trasę. Gondole osłonięte i podgrzewane. Co prawda akurat był jakiś problem techniczny, bo jednak ogrzewanie nie działało. Można wynająć instruktora do nauki jazdy. Pod stokiem spore inwestycje. Nowe bary, nowe sklepy, pasaż z kostki brukowej, budujący się hotel Bania. Najbardziej brakowało mi podjazdów dla wózków. Pod stokiem bardzo wielu turystów z wózkami dziecięcymi, ale nigdzie nie było podjazdów. Wszędzie schody. Tak duże inwestycje, ale o podjazdach nikt nie pomyślał. Szkoda. Mam nadzieję, że do przyszłego sezonu to się zmieni, bo jazda tam wózkiem to prawdziwy koszmar!

Katarzyna_447

23.03.2012
Nie zgadzam się (0)
Stacja przy drodze...
Stacja przy drodze krajowej nr 1. Stacja samoobsługowa. Akurat nie było kolejki do dystrybutorów. Na stacji czysto. Sklep, w którym oprócz zakupów można coś zjeść na gorąco. Na stacji toaleta bezpłatna i dość czysta. Możliwa płatność kartą. Obsługa szybka i uprzejma. Ceny paliwa dość konkurencyjne. Na stacji za zakupione paliwo zbiera si e punkty na kartę lojalnościową.

Katarzyna_447

23.03.2012

Shell

Placówka

Rzgów, Katowicka 126

Nie zgadzam się (0)
Zatrzymaliśmy się na...
Zatrzymaliśmy się na stacji Shell by zatankować auto przed podróżą w góry. W związku z porą nocną, na stacji nie było innych klientów. Podszedł do nas pracownik stacji i nalał paliwo do baku. Zapłaciłam kartą płatniczą. Na stacji sklepik głównie z artykułami spożywczymi. Obsługa miła i sprawnie działająca. Ceny paliwa wysokie. Stacje z kartą lojalnościową.

Katarzyna_447

23.03.2012

Shell

Placówka

Toruń, Szosa Lubicka 1-17 1

Nie zgadzam się (0)
Punkt apteczny to...
Punkt apteczny to zupełnie normalna apteka. Jedyne miejsce w Białce, gdzie można kupić leki. Położone w najbliższym sąsiedztwie stoku narciarskiego, czyli tam gdzie tętni życiem Białka. Oferta standardowa. Zakupiłam leki na przeziębienie. Ceny niewygórowane. Obsługa miła i w razie czego pomocna, potrafiąca doradzić lek na zaistniały problem medyczny.

Katarzyna_447

23.03.2012

Pod Kotelnicą

Placówka

Białka Tatrzańska, Środkowa 181B

Nie zgadzam się (0)
Udałam się do...
Udałam się do apteki by wykupić krople do oczu. Niestety leku w aptece nie było. Zaproponowano mi zamówienie na następny dzień. Pani magister od raz zadzwoniła do hurtowni by sprawdzić, czy lek jest. Trochę trwały wyjaśnienia przez telefon. W końcu otrzymałam informację, że lek jest i będzie na jutro. Postanowiłam się zgodzić, zważywszy na to, że była to już druga apteka, którą odwiedziłam w poszukiwaniu leku. Farmaceutka zabrała moją receptę i wystawiła mi pokwitowanie na odbiór leku. Uprzejmie, bez kolejki. W tej aptece rzadko widuje się klientów.

Katarzyna_447

23.03.2012

Apteka św. Katarzyny

Placówka

Toruń, św. Katarzyny 7

Nie zgadzam się (0)
Udałam się z...
Udałam się z wizyta do apteki by wykupić leki na przeziębienie oraz krople do oczu. Już od progu przywitała mnie dziura w podłodze, na którą napotykam się w tej aptece od kilku miesięcy. Dziwi mnie, że właściciel nie zrobi z tym porządku. Wygląda to strasznie, a do tego można skręcić sobie nogę. Po prostu brak jest dwóch kafli w podłodze. Oferta apteki uboga. Ostatnio zauważyłam, zresztą nie tylko w tej aptece, że leki owszem są, ale na zamówienie, co oznacza, że trzeba dzień czekać. Czasami są proponowane zamienniki, ale zdarza się, że takowych nie ma. Co w sytuacji, gdy lek jest niezbędny od zaraz? Obsługa uprzejma. Przy wydawaniu jednego z leków, farmaceutka miła nie lada problem. W końcu wydała mi odpowiednik. W aptece częste kolejki. Tym razem tez musiałam sporo czekać.

Katarzyna_447

23.03.2012

Apteka DOZ Dbam o Zdrowie

Placówka

Toruń, Rynek Nowomniejski 10

Nie zgadzam się (0)