Wczoraj byłam w C&A w Centrum Handlowym Malta i byłam bardzo zadowolona, dzisiaj wraz z koleżanką odwiedziłyśmy sklep tej sieci w Kupcu Poznańskim - w Malcie był bardzo duży wybór bielizny, co zainteresowało moja towarzyszkę. Niestety w Kupcu wybór był już mniejszy, znacznie mniej było też przecinionych modeli. Sklep jest również dwupoziomowy, ale jest nieco mniejszy od tego w Malcie, tym samym jest w nim ciaśniej i znacznie trudniej coś znaleźć. W sklepie było sporo ludzi i w niektórych miejscach był lekki bałagan wyglądało to tak, jakby pracownicy nie nadążali ze sprzątaniem, układaniem ubrań po oglądających. Obsługa była uprzejma, ale wyraźnie zabiegana, przydałoby się więcej pracowników w sklepie.
Ogólnie sklep oceniam pozytywnie, ale wolę jednak inne sklepy tej marki, w tym jakoś trudno było mi się odnaleźć, poszukać coś ciekawego, miejscami jest mało miejsca, ubrania są zbyt blisko siebie.
Sklep jest sredniej wielkości, znajduje się w Kupcu Poznańskim na parterze. Witryna była czysta, wystawa przyciągała wzrok. W pomieszczeniu było czysto, panował tam porządek, dobre oświetlenie umożliwiało dokładne oglądanie asortymentu. Ceny były dość przystępne, sporo modeli bielizny miało obniżone ceny i było to wyraźnie zaznaczone. Asortyment w sklepie był dość szeroki, było w czym wybierać.
Ekspedientka była uprzejma, pomocna, umiała pomóc dobrać właściwy rozmiar, kobieta wykazała spore zaangażowanie w obsługę klienta. Oprócz mnie i mojej koleżanki, która szukała dla siebie kompletu bielizny, w sklepie nie było innych klientów, więc cała uwaga obsługi skupiała sie na nas.
W przymierzalni była odpowiednia ilosć miejsca, również tam oświetlenie było odpowiednie.
Byłam z koleżanką w Kupcu Poznańskim i na pierwszym piętrze rzucił nam się w oczy Grycan. Szczerze mówiąc nie wiedziałam nawet, ze tu jest ten lokal. Lokal to może powiedziane nieco na wyrost - to niewielkie stoisko z kilkoma stolikami, ale całość wygląda estetycznie, przyjemnie, było tam czysto, porządnie.
Lada chłodnicza była idealnie czysta, za nią w pojemnikach umieszczone były lody - istne bogactwo kolorów, smaków,pięknie umieszczone, aż ślinka ciekła na widok tych smakołyków.
Pracownica była uśmiechnięta, sympatyczna, miała bardzo pogodne usposobienie. Widać było, ze miała dobrą opinię o oferowanych przysmakach - używała słów dobre, smaczne itp. i brzmiała wiarygodnie. Pracownica cierpliwie czekała aż żdecydujemy się co wybrać, a nie ukrywam, wybór był trudny. Ceny przystępny, a zamówione lody okazały się pyszne, ale to w Grycanie chyba norma, bo często bywam w różnych lokalach tej sieci i chyba jeszcze nigdy nie wyszłam niezadowolona.
Weszłam do Empiku jak się to mówi przy okazji, bez zamiaru kupienia czegoś konkretnego, miałam po prostu chwilę czasu i chciałam się rozejrzeć w nowościach. Po wejściu do srodka zostałam przywitana przez ochroniarza słowami dzień dobry. Na wprost wejścia od razu ustawiono stół z częścią nowości, moją uwagę przyciągnęła tabliczka informująca, że przy zakupie dwóch ksiażek z tego asortymentu na drugą przysługuje rabat 20%. Zobaczyłam też informację, iż w salonach Empik za zakupy zbiera się punkty payback – jako posiadaczkę takowej karty, a jednocześnie stałą klientkę Empiku, bardzo mnie to ucieszyło. Sklep jest duży, podzielony na kilka pomieszczeń, asortyment jest tu bardzo szeroki. W sklepie było czysto, panował porządek, jedynie jak dla mnie było tam za ciepło. Mimo, że pierwotnie nie miałam zamiaru nic kupować, to jednak skusiłam się. Do kas nie było długich kolejek, ustawiłam się w najktórszej kolejce, przede mna była jedna osoba. Uprzejmy kasjer przywitał mnie, dokonałam płatności kartą, otrzymałam paragon. Kasjer zaproponował mi też skorzystanie z przykasowej oferty promocyjnej i uprzejmie pożegnał mnie po zakończeniu transakcji.
Sklep znajduje się w Starym Browarze, jest sporej wielkości, pomiędzy poszczególnymi regałami jest odpowiednia ilość miejsca, co ułatwia oglądanie ubrań. W pomieszczeniu było czysto, panował tam porządek, ubrania na wieszakach były wyprasowane, wyglądały estetycznie. W niektórych miejscach sklepu znajdowały się przecenione ubrania, było to wyraźnie oznakowane. Interesowała mnie bielizna, więc skierowałam się w tę część sklepu. Towaru było sporo, miałam w czym wybierać. W przymierzalniach była odpowiednia ilosć miejsca, dobre oświetlenie, wystarczająco duże lustro. Ceny są dość atrakcyjne, część bielizny objęta była promocją weź 3 zapłać za 2. Do kasy nie było kolejki, obsługiwała mnie bardzo sympatyczna, uśmiechnięta pracownica. Sprawnie skasowała ona moje zakupy i podała mi kwotę do zapłaty, nie zapominając przy tym zapytać czy posiadam kartę stałego klienta. Po sympatycznym pożegnaniu opusciłam sklep.
Niestety po raz kolejny zawiodłam się na tej piekarni. Kupiłam tam dzisiaj pół krojonego chleba - wyglądał ładnie. Niestety po otworzeniu woreczka okazało się, że chleb dosłowanie rozpada się w rękach, zrobienie kanapki, posmarowanie go było kompletnie niewykonalne, tak naprawdę chleb był tak kruchy, że nie dawał się do niczego:( To nie pierwszy raz, kiedy spotkało mnie tutaj coś takiego - już kiedyś kupiłam tu chleb o podobnej jakości, więcej więc tu raczej krojonego chleba z ziarnami nie kupię.
Obsługa w sklepie była dosć uprzejma, ale raczej obojętna - gdy zastanwiałam się nad wyborem pieczywa pracownica nie wykazała specjalnej chęci do pomocy, po prostu czekała aż popatrzę po półkach i coś wybiorę. W sklepie nie było ruchu, więc zastanawiać się mogłam do woli. Wybór towaru był dzisiaj średni, ceny przystępne.W pomieszczeniu było czysto,panował tam porządek - to plus.
Umówiłam się telefonicznie do Zen Spa na regulację i hennę brwi. Przyjechałam na miejsce troszkę za wcześnie. Recepcjonistka (młoda, sympatyczna, uśmiechnięta dziewczyna) uprzejmie przywitała mnie, znalazła moją kartotekę, po czym poprosiła bym usiadła i poczekała chwilkę, zaproponowała mi również coś do picia. Czas oczekiwania na rozpoczęcia zabiegu umilał mi dostęp do swieżych gazet, magazynów.
W salonie było bardzo czysto (zarówno w recepcji, jak w i gabinecie), wystrój był przytulny, ozdoby były trafnie dobrane i nadawały klimatu temu miejscu. Salon wyposażony jest w nowoczesny sprzęt, można tam więc zrobić nie tylko podstawowe zabiegi, ale również bardziej specjalistyczne jak np. endormologia czy zabiegi z użyciem lasera.
Kosmetyczka wykonująca zabieg był uprzejma, kulturalna i bardzo profesjonalna. przed zrobieniem henny upewniła się jak bym chciała kolor, odcień a następnie przed zmyciem jej pokazała mi kawałek i upewniła się czy taki kolor mnie satysfakcjionuje, czy też trzymamy hennę dłużej. Również kształt brwi został bardzie ładnie wyrównany, na podkreślenie zasługuje fakt, że kosmetyczka zrobiła to nieslcyhanie delikatnie. Cena przystępna (henna + regulacja 25zł).
Cały zabieg upłynął w bardzo przyjemnej atmosferze, na pewno jeszcze skorzystam z ich usług.
Pracownia krawiecka mieści się w piwnicy bloku mieszkalnego na osiedlu Wichrowe Wzgórze, aby wejść do środka nalezy zadzwonić domofonem. Pomieszczenie jest niewielkie, wypełnione ubraniami, materiałami, dodatkami krawieckimi, panuje tam jednak, mimo sporego nagromadzenia rzeczy, porządek. W rogu lokalu zaaranżowano niewielką przebieralnie z lustrem.
Obsługa w punkcie jest bardzo miła, sympatyczna i w pełni profesjonalna. Krawcowa słucha wskazówek klientów odnośnie przeróbek odzieży, ale sama również chętnie podsuwa pomysły, różne rozwiązania. Umie doradzić jak najlepiej coś zrobić. Usługi są wykonywane szybko i bardzo starannie, panie umieją tak skrócić itp. daną rzecz, że wygląda to na fabryczną robotę. Ceny są naprawdę bardzo przystępne - za skrócenie spodni zapłaciłam 15zł. Płatność za usługę przy odbiorze.
W sklepie było bardzo mało klientów, prawdopodobnie ze względu na południową porę w środku tygodnia. Pomieszczenie jest duże (sklep ma 2 piętra), przestronne, między poszczególnymi wieszakami było sporo miejsca. W sklepie było czysto, panował porządek, było tam jasne, odpowiednie oświetlenie. Ceny były atrakcyjne, niektóre rzeczy były przecenione, dodatkowo w wielu miejscach widoczna była informacja, ze płaszcze i kurtki objęte są rabatem 20%. Mnie zainteresowała przeceniona bielizna, dostępne było sporo bardzo ładnych modeli w bardzo niskich cenach (np. Staniki po 17zł!). W przymierzalniach było odpowiednio dużo miejsca, było tam dobre oświetlenie i panował porządek. Obsługa obecna była wyłącznie przy kasie. Pracownica była uprzejma, używała zwrotów grzecznościowych, pracowała szybko i sprawnie. Jestem bardzo zadowolona z zakupów, polecam ten sklep.
Piekarnia jest niewielka, przytulna, czysta. Meble i wyposażenie sprawiają wrażenie nowych i regularnie czyszczonych. Na wyposażeniu jest maszyna do krojenia chleba, więc można wybrać sobie bochenek i poprosić od razu o pokrojenie go. Asortyment był dość szeroki, było w czym wybierać. W sklepie była bardzo miła obsługa, z gatunku takich, które zapadają w pamięć – sprzedawczyni była uśmiechnięta, pogodna, życzliwa i bardzo chętna do pomocy. Była też cierpliwa – bez cienia zniecierpliwienia, znużenia na twarzy spełniała życzenia klientów. Potrafiła doradzić – gdy zastanawiałam się nad ciastem „Snikers”, opisała je jako bardzo smaczne i szczegółowo opisała jego składniki, uczciwie przyznając, że ciasto jest bardzo słodkie (mi to nie przeszkadza, uwielbiam słodycze). Opis był trafny – ciasto okazało się być faktycznie bardzo słodkie, ale przy tym naprawdę pyszne (orzechy, karmel, wyśmienity krem). Ceny są przystępne, na pewno jeszcze wrócę do tej cukierni.
Przed Biedronką było czysto, panował porządek. Podobnie zresztą było w strefie wejścia i całym sklepie. Stoisko warzywa owoce było uporządkowane, schludne, towar był świeży, równo ułozony, całość zachęcająco się prezentowała. Dostępne były tam jednorazowe torebki foliowe, podobnie jak na stoisku z pieczywem. W sklepie było dużo towaru, w tym również nowego, którego wczesniej nie widziałam – jak mniemam musiała być niedawno nowa dostawa. Widać było natężoną pracę – pracownicy krzątali się, układali towar itp. Ceny były bardzo przystępne. Również w koszach z artykułami nieżywnościowymi panował porządek. Zainteresowały mnie zwłaszcza masła do ciała – fajnie, ze w Biedronce pojawia się coraz więcej kosmetyków, są one bardzo tanie, a jednocześnie niezłej jakości. Otwarte były dwie kasy i nie było do nich długich kolejek. Kasjerka była uśmiechnieta, uprzejma, używała zwrotów grzecznościowych.
Riccardo w galerii handlowej Panorama to moim zdaniem kolejny przykład sklepu, gdzie na zbyt małej powierzchni umieszczono zbyt dużą ilość towaru. Rozumiem intencję, w końcu na pewno każdy właściciel sklepu chce móc zaoferować klientom jak największy wybór, jednak w moim odczuciu może to powodować pewne niedogodności dla oglądających. Przy regałach ustawiono pudła, na nich stoją buty, miejscami dość trudno się przechodzi (zwłaszcza jeśli w pobliżu jest inny oglądający), łatwo też coś strącić. Jak dla mnie taka ilość towaru utrudnia wybór, trudno szybko wzrokiem ogarnąć całość i stwierdzić co się podoba. Trzeba jednak przyznać, ze mimo tak dużej ilość towaru w sklepie udało się zachować porządek i czystość. Ceny obuwia były dość wysokie (ale zależy od marki, tansze buty też dało sie znaleźć), obsługa uprzejma, pomocna, ale czekająca na inicjatywę ze strony klienta. Gdy się już jednak o coś poprosiło to zostawało to spełnione szybko, z entuzjazmem.
Poszłam do Lidla uzupełnić zapasy, a dokładniej kupić kilka rzeczy potrzebnych mi na niedzielny obiad. Przed sklepem było czysto, panował porządek, kosz na śmieci nie był przepełniony, wózki na zakupy były uporządkowane. W gablotach znajdowały się plakaty z aktualną ofertą. Weszłam do środka. Od razu zauwazyłam, że jedna z pracownic akurat uzupełniała pojemniki z pieczywem. Świeże, ciepłe bułki wkładała do nich w higieniczny sposób, używając rękawiczek. W sklepie było czysto, panował porządek, widziałam jak pracownicy układali towar w koszach. Stoisko z warzywami i owocami dobrze się prezentowało, towar był świeży. Ogólnie w sklepie było dużo towarów, nie było luk, wolnych miejsc na połkach. Ceny były atrakcyjne. Nie było długiej kolejki do kasy, przede mną były dwie osoby i obie miały tylko drobne zakupy, obsługa szła bardzo szybko. Kasjerka miło mnie przywitała, nawiazaując przy tym kontakt wzrokowy ze mną. Na głos podała mi kwotę do zapłaty, jak również wysokość zwracanej reszty. Gdy odchodziłam od kasy pożegnała mnie. Miła obsługa, udane, szybkie zakupy.
Sklep marki Levis w centrum handlowym Outlet Factory w Luboniu jest duży, przestronny, uporządkowany. Chętnie się do niego wchodzi i miło się w nim przebywa. Jest tam dobre oświetlenie, która ułatwia obejrzenie towaru. A jest co oglądać, bo asortyment mają tu szeroki. Oczywiście królują tu spodnie, ale jest również sporo innych ubrań Levisa, kurtki, bluzy itp. Ceny są zróżnicowane, niektóre towary mają naprawdę bardzo atrakcyjne ceny, inne są trochę wyższe, ale jak na Levisa to ceny są i tak zachecające. W sklepie spotkałam się z bardzo miłą i chętną do pomocy obsługą. Sprzedawczyni widzac, ze przeglądam spodnie podeszła do mnie i zapytała czy może mi pomóc, zapytała czy szukam jakiegoś konkretnego koloru, fasonu. Pracownica była sympatyczna, rozmowna, uważanie słuchała co mam do powiedzenia i na tej podstawie pokazała mi kilka par spodni. W przymierzalni była odpowiednia ilość miejsca, dobre światło. Tym razem wyszłam bez zakupy, bo spodnie które najbardziej mi się spodobały należały akurat do tych droższych i nieco przekraczały budżet, który sobie założyłam, ale z pewnością przy następnej wizycie w Outlet Factory wrócę chętnie do Levisa.
Sklep marki Solar w Outlet Factory jest duży, przestronny, jest tam dobre oświetlenie. W przymierzalniach jest wystarczająco dużo miejsca. W sklepie jest sporo miejsca, jak na tę powierzchnię spokojnie mogłoby być tam więcej towaru. Asortyment jest ciekawy, Solar ma rzeczy dobre gatunkowo, ceny są wyraźnie niższe od tych w normalnych sklepach Solara, ale w niektórych przypadkach są niestety dalej wysokie. Liczyłam, ze uda mi się kupic torebkę, ale niestety te, które mi się podobały były drogie mimo obniżki (aczkolwiek naprawdę ładnie i dobrze, porządnie wykonane). W sklepie było czysto, panował tam porządek. Obsługa była kulturalna, kompetentna, uprzejma. Pracownice ubrane były na czarno, wyglądało elegancko i profesjonalnie, chętnie służyły pomocą klientom. Oprócz ubrań w sklepie kupić można różne dodatki, akcesoria.
Sklep Clemente znajduje się w centrum handlowym Outlet Factory. Czysta szyba na witrynie, estetyczna ekspozycja zachęcają do wejścia do środka. W środku czysto, wszystko uporządkowane, sklep jest dość duży, jest w nim sporo miejsca. Jest przestronnie, mają tu dobre oświetlenie, można łatwo wszystko obejrzeć. Wydaje mi się, ze na tej powierzchni można by wystawić jeszcze więcej towaru i dalej nie było by wcale tłoku. W sklepie była miła obsługa. Pracownica uprzejmie, z uśmiechem przywitała mnie, a po chwili zapytała czy szukam czegoś konkretnego, zasygnalizowała chęć do pomocy. Ceny są atrakcyjne, można tu kupić całkiem fajne, oryginalne buty w konkurencyjnej cenie. Oprócz nowej kolekcji były też przecenione jeszcze bardziej końcówki kolekcji letniej, więc można było np. kupić naprawdę bardzo tanie sandałki czy baleriny. Całkiem fajny sklep.
Sklep Gatty w Outlet Factory jest niewielki, ale towaru w nim dużo. Oprócz rajstop, pończoch dostaniemy tuż bieliznę, stroje kąpielowe tej firmy. Towar znajduje się w regałach z szufladami na ścianach i koszach na środku. Miejsca trochę mało, ale na szczęscie w sklepie było mało klientów, więc nie było tłoku. Było czysto, panował porządek – jedna z pracownik układała towar w koszach.
Najciekawsze modele rajstop zaprezentowane były na wystawie i na modelach nóg na regałach. Ceny są tu bardzo atrakcyjne, jest wyraźnie taniej niż w regularnych (nie outletowych) sklepach Gatty. Szukałam ciekawych, nieco grubszych rajstop we wzory i nie zawiodłam się, udało mi się zrobić fajne zakupy.
Obsługa w sklepie jest uprzejma i chętna do pomocy. Pracownica sama mnie zagadała, gdy spostrzegła, że wyraźnie czegoś szukam, widać, że znała oferowany towar bo szybko odnajdowała modele, która chciała mi pokazać. Transakcja przy kasie poszła sprawnie.
Lokal ma fajny ogródek, bo odróżnia się on nieco od innych – otaczają go sztuczne palmy, kosze plażowe, na ziemi w niektórych miejscach jest piasek, mający pewnie imitować plażę, na stolikach są niewielkie lampki. Miejsce to zrobiło na nas dobre pierwsze wrażenie, znalazlyśmy wygodny stolik w dobrym miejsciu. Obsługa była uprzejma, nasza kelnerka była wyraźnie bardzo zabiegana, ale sympatyczna. Pamiętała prośby klientów – dwie z nas zamawiały piwo z sokiem, jedna chciała soku dużo, druga mało – oba życzenia zostały spełnione. Momentami na obsługę trzeba było trochę poczekać, ale czas ten był możliwy do zaakceptowania. Ceny kształtują się na średnim poziomie, są zbliżone do cen w sąsiednich lokalach. Podoba mi się fakt dbania o czystość – widziałam, że regularnie czyszczono toaletę, stoliki w lokalu również były czyste.
Piątkowy wieczór rozpoczęłyśmy w Pyra Barze, bo chciałyśmy zjeść coś niedrogo, raczej szybko, ale nie typowego fast fooda. Lokal był czysty, posprzątany. Wystrój jest bardzo prosty, miejsce to ocieplają żywe kwiaty w doniczkach i jasne lampy.
Obsługa była bardzo sympatyczna, pomocna w wyborze, można było o wszystko dopytać, uzyska konktretne i sympatyczne odpowiedzi. W menu znajdują się zapiekanki ziemniaczane, placki ziemniaczane, „pyry” z pieca, sałatki, zupa dnia. Bardzo podoba mi się, że w karcie przy każdym daniu zaznaczony jest czas oczekiwania na nie oraz, że jest podkreślone, które danie jest wegetariańskie. Jest też program lojalnościowy – za zamówienia zbiera się pieczątki, za 10pieczątek otrzymuje się 10zł na jedzenie. Jedzenie było smaczne, świeże, czas oczekiwania był zgodny z tym podanym w menu. Ceny są przystępne.
Wraz z dwoma innymi koleżankami zostałam zaproszona na wieczór panieński. Postanowiłyśmy odejść trochę od tradycji i nie kupować fikuśnej bielizny czy czegoś w tym stylu, ale ładne kosmetyki. Po zakup udałyśmy się do Douglasa. Zaraz po wejściu do drogerii zostałyśmy przywitane przez jedną z pracownic. Pomieszczenie jest spore, było tam bardzo czysto, unosił się przyjemny zapach. Wszystkie kosmetyki były równo, porządnie poukładane, bardzo efektownie wyeksponowane. Towaru było bardzo dużo, miałyśmy w czym wybierać. Lubię Douglasa między innymi za to, że mają bardzo dobre kosmetyki niedostępne w innych sklepach, niektóre z nich w dość atrakcyjnych cenach. Gdy oglądałyśmy kosmetyki do pielęgnacji ciała podeszła do nas sprzedawczyni i zapytała czy może nam coś doradzić. Powiedziałyśmy jej po krótce czego szukamy i jakim dysponujemy budżetem, a pracownica zaczęła nam proponować różne rozwiązania. Dziewczyna ta była bardzo sympatyczna, rozmowna, kontaktowa. Bezbłędnie podchwyciła nasz dobry nastrój i dostosowała się do żartobliwego sposobu prowadzonej rozmowy, aczkolwiek zrobiła to w sposób bardzo umiejętny, profesjonalny, w odpowiedni sposób, absolutnie nie przekraczając granicy pomiędzy rolą sprzedawcy a klientami. Pracownica była bardzo pomocna, pomogła nam wybrać fajny zestaw kosmetyków, odpowiedni na prezent, zaproponowała też jego zapakowanie. Przy kasie otrzymałyśmy od niej próbki kosmetyków. Super obsługa, bardzo fajna atmosfera w sklepie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.