Parking czysty, otoczenie sklepu również. Wewnątrz sklepu również panował porządek i czystość. Gorzej jednak były w łazience, gdzie nie było brudno, jednak ogólny wystrój i popsuty sprzęt sprawiał wrażenie nie higienicznego. W sklepie produkty poukładane, posegregowane. Ceny przystępne. Mimo że to hurtownia można znaleźć też produkty detaliczne w dobrych cenach. Przy wejściu po lewej stronie jest dział z odzieżą i obuwiem. Obuwie było tak poukładane, że pudełka przykrywały inne pudełka, jednak mimo tej drobnej niedogodności buty poukładane były dobrze. Obsługa przy kasach była miła i uprzejma, ubrana w służbowe bluzki. Kasjerka zaproponowała produkt promocyjny. Brak kolejek.
Apteka czysta, ulotki reklamowe widoczne, poukładane. Otwarte prawie wszystkie kasy, co skracało czas oczekiwania. Farmaceutka zapytana o rade, wskazała przykładowe produkty, podała informacje dotyczące ich i cenę. Miała na sobie służbowy fartuch. Była miła, uprzejma. Zakupione produkty spakowała do woreczka (bezpłatnego). Obsługa fachowa i wiarygodna, leki w dobrej cenie.
Witryny czyste, na terenie sklepu również czysto. Ubrania na wieszakach, czyste, bez uszkodzeń. Personel przy kasie ubrane w służbowe stroje mimo później pory miło i uprzejmie obsługiwał klientów (kolejki rozładowywane przez 2 kasy). Osoba na sklepie rozwieszała ubrania, zapytana o rozmiar bez problemu udzieliła odpowiedzi, a także wskazała najbliższy sklep w którym rozmiar ten jest dostępny.
Witryny czyste, w sklepie porządek. Ubrania pozawieszane na wieszakach, równo i wg rodzajów, kolorów. Po podejściu jednak do wieszaków na których wisiały płaszcze, które mnie interesowały, okazało się że co 2 płaszcz nie ma któregoś guzika, materiał jest zadarty lub wręcz dziurawy. Płaszcze były również źle skrojone i po zapięciu marszczyły się na wysokości obojczyka, co wyglądało kiepsko. W sklepie muzyka była dosyć cicho, stonowana, jednak prawdopodobnie głośniki były w szatni i po wejściu do nich nie dało się tam zostać. Stanowczo za głośno! Ekspedientki przy kasie, ubrane w służbowe stroje. Jednak pewnie z racji dużej ilości klientów nie podchodziły do nikogo.
Do sklepu zoologicznego weszłam w celu zakupu poidełka. Sklep czysty, zwierzęta zadbane, mające wystarczająco dużo miejsca. Mimo braku klientów nikt do mnie nie podszedł. Podeszłam wiec do sprzedawcy (firmowa koszulka), który w przerwie czytania KSIĄŻKI udzielił mi odpowiedzi o miejsce w którym znajdują się poidełka. Wtedy przejęła mnie sprzedawczyni. Ta pani była już miła i uprzejma, na moją prośbę o sprawdzenie czy nie przecieka, bez problemu poszła i sprawdziła. Zapłaciłam, wyszłam.
Po podejściu do lady momentalnie podeszła ekspedientka, służąca pomocą. Ekspedientka była ubrana w strój firmowy, włosy spięte, makijaż stonowany. Tace czyste, otoczenie i wszystko co w lokalu również. Na moje pytania dotyczące potraw Pani odpowiadała, udzielając mi pełnej informacji. Po wybraniu posiłku, podeszłyśmy do kasy i dokonałam bez problemu płatności kartą.
Otoczenie apteki czyste, witryny czyste. Brak parkingu, auta stają wzdłuż drogi, gdzie staja również okoliczni mieszkańcy, przez co nie ma miejsca. Po wejściu stanęłam w kolejce do okienka, ale natychmiast zaproszono mnie do drugiego, co rozładowało kolejkę. Farmaceutka w fartuchu z logo firmy, czystym, wyprasowanym. Miła i uprzejma, odpowiadała na wszystkie pytania. W momencie, kiedy jednego z leków nie było od razu zapytała czy zamówić. Lek dostępny już na następny dzień. Jedyny minus, to płatność kartą. Aby wpisać pin musiałam przejść do drugiego okienka, gdzie stał klient, przez co nie do końca umiałam zakryć wpisywany pin.
Otoczenie i stoliki przylegające do lokalu czyste, brak tac i innych śmieci. Kolejka przez większą ilość otwartych kas była rozładowywana. Sprzedawczynie w służbowych strojach, uczesane i z delikatnym makijażem, nie rzucającym się w oczy. Używane formy grzecznościowe. Na pytanie o skład i smak nowej kanapki uzyskałam satysfakcjonującą mnie odpowiedz. Na kanapkę nie czekałam długo.
Po wejściu do sklepu w oczy rzuca się ochroniarz. Sklep jest czysty, koszyki i ulotki na miejscu do dyspozycji. Wchodząc do sklepu dalej "czuje" ochroniarza na sobie. Asortyment poukładany na pułkach, promocje odpowiednie oznaczone, widoczne. Ceny przystępne. Obsługa sklepu w białych fartuchach, czystych, wyprasowanych. Wciąż czuje się obserwowana przez ochronę. W kasie obsługa była miła, fachowa. Pani zaproponowała mi świeczkę. Stosowała formy grzecznościowe. Gdyby nie ochroniarz, byłoby świetnie. Rozumiem konieczność pilnowania asortymentu i w wielu sklepach ochrona czuwa, jednak dziś było by bardzo natrętne.
Podjeżdżając zaobserwowałam czyste otoczenie, trawnik bez śmieci itp. Podjechałam i zatankowałam, po czym udałam się do środka aby zapłacić. W środku również było czysto, a asortyment poukładany na pułkach. Pracownicy byli ubrani w służbowe koszulki. Wszystkie kasy były otwarte, dzięki czemu od razu zostałam obsłużona. Sprzedawczyni była miła i uprzejma, stosowałam zwroty grzecznościowe. Oczywiście zaproponowała mi również myjnie, płyn do spryskiwaczy. Po skasowaniu usłyszałam także informacje o punktach na mojej karcie.
Wystawa czysta i ładna. Sklep czysty, a cały asortyment wystawiony i ładnie poukładany. Wchodząc pracownice (2) powitały mnie. Przez minute rozglądałam się po czym podeszła do mnie jedna z pań i zaproponowała pomoc. Wyszukała mi odpowiedni rozmiar 2 fasonów po czym poszłam do przymierzalni. Pani doniosła mi resztę fasonów biustonoszy oraz doradziła w kwestii rozmiaru, wyglądu. Porada była fachowa i bardzo mi pomogła. Sprzedawczyni donosiła mi inne kolory lub rozmiary. Była bardzo wyrozumiała, cierpliwa i bardzo pomocna! Po wybraniu podeszłam do kasy. Produkty zostały skasowane, zostałam zaproszona do klubu esotiq co przyniosło mi 10% zniżki, a także dostałam kupony promocyjne. Obsługa była miła i fachowa. Stroje obsługi były takie same wg standardów. Polecam.
Juice Garden to punkt obok ruchomych schodów w centrum handlowym Gemini. Wchodząc do centrum zauważyłam że nikogo na stoisku nie było, ale oczywiście osoby tam pracujące mają prawo do przerwy. Poszłam na zakupy. Po odwiedzeniu paru sklepów (po 40 minutach) wróciłam w celu nabycia soku, jednak kartka zaraz wracam wciąż była na ladzie, a stoisko puste. Miałam ogromną ochotę na sok, bo mają je przepyszne, więc czekałam. Jednak po 10 minutach stania przed stoiskiem dałam sobie spokój (2 innych klientów również). Odeszłam z pustymi rękoma.
W sklepie czysto. Na pułkach wszystko poukładane i do każdego produktu była odpowiadająca mu cena. W dziale owoców-warzyw również panował porządek a braki na bieżąco były uzupełniane. Duży wybór asortymentu. Personel odpowiednio ubrany w firmowe stroje, włosy spięte, makijaż stonowany. Ochrona chodząca po sklepie nie wchodziła w drogę Klientom. Przy kasach nie było kolejek mimo sporej ilości klientów. Kasjerka uprzejma i również ubrana zgodnie z zasadami.
Po wejściu do sklepu, mimo że ekspedientka nie była zajęta nie usłyszałam 'dzień dobry'. W sklepie panował porządek, było czysto. Mimo, że oprócz mnie i Pani w sklepie nikogo nie było, nie podeszła, chodź widziała że szukam rozmiaru. Dopiero kiedy jak poprosiłam zainteresowała się. Wtedy to okazało się że buty w pudełkach były pomieszane kolorystycznie. "To trzeba by było poszukać" usłyszałam. Więc podziękowałam, żeby Pani szukać nie musiała...
Otoczenie lokalu czyste, zadbane. Wewnątrz lokalu czysto i ciepło.Łazienka czysta, zadbana, pachnąca. Mimo dużej ilości ludzi brak kolejek. Obsługa ubrana wg standardów, grzeczna, uprzejma, pomocna. Jedzenie gotowe w minute-ciepłe i smaczne, czego skutkiem jest dobra współpraca między pracownikami.
Punkt gastronomiczny w galerii Sfera w Bielsku jest czysty, zadbany. Jedzenie jest bardzo dobre, ciepłe, ładnie podane. Pewnie nie jest to wymagane, ale przeszkadza mi brak opisu potraw jakie aktualnie w danym dniu są serwowane, ponieważ nie zawsze jest wolna osoba która może po kolei przedstawiać nam dania. Jednak to jeszcze nie jest problemem. Problemem w tym punkcie jest obsługa, nie zawsze miła i uprzejma.
Teren wokół sklepu czysty. Wózki w rzędzie. Wewnątrz co rzuca się w oczy kontenery na tonery, baterie zapchane woreczkami i rachunkami. Towary poukładane na półkach w sklepie czysto. Przy kasie kolejki szybko rozładowywane, jednak na pytanie "czy można siatkę?" usłyszałam odpowiedź tak, ale jedną, bo to potem ludzie roznoszą, wynoszą i nie ma. Było to odburknięcie, nie na miejscu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.