Obsługa sklepu nie zwraca uwagi na klientów. Środek głównego przejścia zastawione artykułami wyprzedażowymi, tak że brakuje miejsca na swobodne przejście. Mało tego odeszłam na chwile na bok w poszukiwaniu artykułu, który chciałam kupić, zostawiając wózek z boku ( nie miałam jak przejechać) Wróciłam a po moim wózku ani śladu, choć były już w nim artykuły które wybrałam. Przy kasach kolejki, kas obsługujących 5.
Wybrałam się do sklepu w celu zakupu nowego laptopa, w Internecie przejrzałam różne oferty i wiedziałam co chcę kupić. Poszłam od razu na dział w którym znajdowały się laptopy, przejrzałam ofertę sklepu i dość długo czekałam na kogoś z obsługi. Widziałam 3 osoby, ale były zajęte innymi klientami... albo trafiłam w zła porę zakupów, albo obsługi jest tam zbyt mało. Po jakimś kwadransie podeszła do mnie kobieta, była miła i dobrze znała ofertę sklepu, zatem szybko dokonałam zakupu. Mimo trochę straconego czasu, byłam zadowolona.
Przypadkiem odwiedziłam Tesco w Radzyniu Podlaskim. Jest to dość duża placówka, jeśli ktoś jest tam po raz pierwszy trudno coś znaleść. Chciałam kupić herbatniki i słomki do napojów, herbatników nie znalazłam, zadowoliłam się pieczywem lekkim. Jednak na słomkach bardzo mi zależało, poprosiłam jedną z pracownic marketu o pomoc, wysłuchała mnie, zaprowadziła do półki gdzie znajdowały się słomki i odeszła. Udałam się do kasy, tam kasjerka zeskanowała szybko towar, zapłaciłam. Chciałam jeszcze żeby kasjerka rozmieniła mi pieniądze po 5 złotych ( na TV w szpitalu), ale kasjerka odpowiedziała że nie wolno im rozmieniać pieniędzy. Wizyta w tym markecie była udana, personel był uprzejmy i miły.
Wybrałam się do OBI w celu zakupu żyrandola. Poszłam wraz z synem do działu w którym znajdowały się żyrandole, syn miał sobie wybrać , gdyż miał on być do jego pokoju. W OBI jest dośc duży wybór, wiszą one obok siebie, niektóre zbyt blisko tak że troche trudno połapać sie czy to jest żyrandol 3 lub 5 ramienny. Ale udało się syn po kilkakrotnym przejściu przez cały dział dokonał wyboru. Poprosiłam panią która obsługiwała ten dział o podanie mi tego żyrandola, odeszła na chwile po czym jak wróciła powiedziała, że ten żyrandol który wybraliśmy jest ostatni i napewno jest troche ukurzony. Zdecydawaliśmy się jednak że go bierzemy. Pani ostrożnie zdjeła żyrandol, owineła go dokładnie w folie tak aby się nie potłukły klosze, podała kartkę żebyśmy na tej podstawie zapłacili w kasie. Była bardzo miła. Przy kasie nie było kolejki, obsługa była szybka.
Wybrałam się dziś na codzienne zakupy do Delikatesów Centrum. Wcześniej obejrzałam gazetkę promocyjną i chciałam kupić majonez delikatesowy Winiary 440g miał być dziś w promocji po 3,99zł. Jednak na półce go nie było, przeszłam przez sklep myśląc że może wystawiony jest gdzieś na jakiejś palecie , ale tez nie znalazłam. Spytałam się kasjerki płacąc za zakupy o ten majonez, odpowiedziała mi grzecznie że majonez ten nie dotarł do sklepu w zamian jest majonez tez z Winiar ale o wiekszej gramaturze (chyba 700g), podziękowałam kasjerce za udzieloną mi informacje, mówiąc że tak duży majonez nie jest mi potrzebny.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.