Ten sklepik o intrygującej nazwie „Skrzynia prezentów” znajduje się na poziomie minus jeden w Solaris Center gdzie można kupić wiele ciekawych i intrygujących zabawek, gier i układanek. Jest bardzo uporządkowany i estetyczny. Artykuły prezentowane są ma regałach przyściennych, stojakach i niewysokich (poniżej poziomu wzroku) regałach wolnostojących. Jest tu czysto i estetycznie, bardzo sympatyczna miła pracownica chętnie udzieliła mi informacji o poszukiwanych przeze mnie zabawkach w prezencie pod choinkę dla dzieci, pokazała, zaprosiła na kolejne dni. To miejsce w sam raz, na zakupy dla dzieci.
Do tego sklepu weszłam zaintrygowana wystawą zabawek i gier logicznych ułożonych na okrągłym podeście, widniejącym przez szeroko rozsunięte drzwi. Czego tu nie było – maskotki, puzzle, samochodziki, maskotki z magnesami, różdżki dla „małych czarodziejek”, zestaw koszykówki domowej i wiele innych ciekawych zabawek. Ceny zróżnicowane ale ogólnie przystępne. Bardzo miłe dwie młode pracownice o platynowych włosach chętnie udzielały informacji i doradzały. Sklep estetyczny i uporządkowany, można wygodnie się po nim poruszać bez obawy strącenia czegokolwiek. Przyjazna dzieciom placówka z miłą i kompetentną obsługą.
C&A Kids w Solaris Center znajduje się na poziomie minus jeden i można do niego wejść schodami wprost z C&A z odzieżą i dodatkami dla dorosłych, z poziomu pierwszego. Sklep Kids to oferta nie tylko dla maluchów ale także dla mam w ciąży. Bardzo „słodkie” i milusińskie są tu ubranka dla najmłodszych,, warte choćby samego podziwiania, wykonane z milutkich i mięciutkich tkanin, ładnie zdobione, kolorowe i porządnie wykonane. Czasem żal, że człowiek nie ma takiego maluszka. Dla większych dzieci też jest oferta, równie bogata. Ciepłe rajstopki tu kupiłam. Obsługa jest tu bardzo miła i uczynna, z uśmiechem „podchodzi” do potrzeb klienta. Placówka ogólnie sprawia przyjazne wrażenie, zarówno co do wyglądu, bogactwa ofert, jak i zachowań pracownic.
Choć dzień był mglisty, mroźny i ośnieżony, żadne z tych cech nie dawały się odczuć na stacji Orlenu w Niemodlinie. Obsługa miła i kompetentna (Asia i Iza), sprawnie, z uśmiechem i w miłej atmosferze spełniła moje oczekiwania. Należne punkty Vitay też mi doliczono, miło i serdecznie pożegnano, życząc miłego dnia. Sklep/kasa był uporządkowany i estetyczny, artykuły sprzedażowe (słodycze, zabawki, prasa, samochodowe itp.) prezentowane wygodnie i przejrzyście. Toaleta pachnąca, higieniczna i przyjemna. Jednym słowem – bardziej niż OK.
Głównie po ziemniaki udałam się do EKO (mają tu smaczne, widocznie dostawca jest dobrym producentem) ale kupiłam też trochę owoców na tym samym stoisku. Wszystko było świeże i dorodne, mogłam skontrolować wybraną ilość na wadze obok stoiska, pracownica dokładał i porządkowała niektóre sztuki przełożone przez klientów. W EKO dba się o ład, porządek i estetykę handlową, to widuję prawie zawsze gdy tu robię zakupy. Kasjerka Elżbieta była uśmiechnięta i grzeczna, dodatkowe produkty do zakupu proponowała (to ostatnio stałe zachowanie kasjerek tego sklepu), przyjęła płatność i pożegnała miło.
Modna, elegancka, w ciekawych wzorach, fasonach, odważnych połączeniach kolorystycznych i w aktualnych potrzebach odzież damska jest oferowana w tym sklepie. Zbliża się czas świąteczny i zaraz za nim Sylwester, liczne eleganckie sukienki zwiększyły się w asortymencie, nie umniejszyło to innemu asortymentowi – kurtki, swetry, bluzeczki, spodnie i inne ubrania. Miła i grzeczna ekspedientka prezentowała jedną z eleganckich bluzek na swojej osobie, chętnie odpowiadała, pomagała. Zawartość sprzedażowa sklepu prezentowana była estetycznie dla oka i wygodnie do poruszania się po sklepie, ceny całkiem do przyjęcia, bo np. „mała, czarna” sukienka z gipiury za 119,00 zł jest, wręcz okazją.
Gdy opuściłam H&M dziecinny nie darowałam sobie też sklepu dla dorosłych i młodzieży,kobiet i mężczyzn, gdzie mnóstwo ubrań sylwestrowych się pojawiło – tiule, cekiny, piórka i inne ozdoby lśniły na bluzkach, sukienkach i spódnicach. Wszystko eleganckie, modne i ładnie się prezentujące. Po krótkim czasie pojawiła się pracownica i z uśmiechem zaoferowała pomoc. W tym sklepie można liczyć na pomoc i miłą, kompetentną obsługę.
Do dziecięcego H&M – u udałam się tym razem aby kupić spodnie dla dziecka mojej siostry, której bardzo podobały się te, które kupiłam dla mojego dziecka. Jedyna różnica polegała na tym, że musiały być dwa rozmiary większe. Gdy powiedziałam ekspedientce - młodej dziewczynie, którą zagadnęłam, po co przyszłam, od razu udała się do właściwego stojaka i podała oczekiwany rozmiar. Spodnie „zmieniły” już swoje miejsce ale ekspedientka bez namysłu je odnalazła, widać doskonale orientowała się w rozmieszczeniu odzieży dziecięcej. Potem w kasie obsłużona zostałam z kulturą wysokim standardem handlowym. Moja krótka wizyta była w pełni zadowalająca.
Miałam ochotę na Twistera (ostatnio przypadł mi do gustu smakowego) więc udałam się do KFC w CH Karolinka, gdzie pani Marta – pracownica sprawnie mnie obsłużyła, podając mi gorący, zawinięty w folię (zdobioną KFC) pakunek, cieplutki i już w dotyku przyjemny. Przy estetycznym i uporządkowanym stanowisku zostałam sprawnie, miło i przyjemnie obsłużona, nie czekając wcale. Choć klientów nie brakowało, sprawna organizacja (wielu obsługujących) nie pozwala na niezadowolenie.
Znów dokonałam udanych zakupów w Yves Rocher, uzupełniają braki w zakresie kosmetyki. Przyjemny rabat otrzymałam, gratisowy szalik w kolorze srebrnym i gratisowy zestaw 6 kolorowych bombek na choinkę. Ekspedientki były miłe i przyjazne, estetycznie wyglądały w fartuszkach ochronno-ozdobnych, które spokojną zielenią ładnie dopełniały wizerunek placówki. Było tu czysto, estetycznie, jasno i przyjemnie pachnąco. Ekspozycje sprzedażowe prezentowały się elegancko i wygodnie dla osób odwiedzających te placówkę w Solaris Center.
Domownikom zachciało się spaghetti na obiad więc udałam się do polo Marketu aby wszystko kupić w jednym sklepie. Jak zamierzyłam, tak się stało. Bogate zaopatrzenie tego sklepu pozwala na taką sytuację. Wszystko co było potrzebne znalazłam na regałach i dziale mięsnym. Pracownicy byli mili, serdeczni i przyjaźni (pani Urszula na mięsnym, pani Anna w kasie), każdy sprawnie wykonywał swoje obowiązki przy estetycznym stanowisku swojej pracy. W sklepie też był ład i porządek.
Nic nie planowałam tu do zakupów ale byłam w pobliżu i znalazłam się w sklepie po telefonie od koleżanki, która wybierała ciekawe i pomysłowo wykonane artykuły świąteczne i zadzwoniła aby mi o tym powiedzieć. Wyjść z podziwu nie mogłam gdy zobaczyłam małe (ok.7 cm wysokości) lampki w kształcie różnych śnieżynek, bałwanków, aniołków, mikołajów, zasilane bateryjką i świecące zmieniającym kolor światłem. Istne cudo więc wybrałam kilka. W koszach, gdzie były wyłożone panował względny porządek choć klienci przewracali i grzebali, niektórzy szukając niewiadomo czego. W kasie (wszystkie były czynne) uśmiechnięta, miła, grzeczna i przyjazna pani Gabriela obsługiwała kolejnych klientów z uśmiechem, zapraszając każdego ponownie.
EKO jest przyjazne, EKO ma bogate i różnorodne zaopatrzenie, EKO jest uporządkowane handlowo, w EKO wygodnie robi się zakupy a pracownicy stają na wysokości wymogów obsługi, prezentując „klasę”, kulturę, kompetencje i profesjonalizm handlowy. Wszystkiego po trochę doświadczyłam tego dnia, robiąc zakupy w dziale z pieczywem, wędlinami i chemią. Ceny jak ceny, ogólnie OK, mnóstwo promocji i artykułów dodatkowo punktowanych w programie „Podarek” oraz płacąc za to w jednej z trzech kas (dwie były czynne). Sprawnie, miło i przyjemnie.
Zima to piękna i urokliwa pora roku ale daje się we znaki, zwłaszcza tym, którzy swój samochód parkują „pod chmurką”, jak ja. Po rannych kłopotach z przymarzniętym zamkiem w drzwiach samochodu, udałam się po południu do sklepu motoryzacyjnego po zakup stosownego odmrażacza. Młody człowiek się uśmiechnął, zażartował (w tym temacie) i podał stosowny produkt. W dodatku jeszcze udzielił rabatu, raczej rabaciku – takie zachowanie zawsze cieszy, nawet jeśli to niewielka kwota. Sklep jest sowicie zaopatrzony, kierowcy i właściciele pojazdów mogą tu zrobić udane zakupy, w razie potrzeby. Jest porządek, panuje sympatyczna atmosfera.
Pracownicy Orlenu na bieżąco monitują działania zakupowe klientów posiadających karty punktowe w programie Vitay. Zaledwie dzień wcześniej byłam na jednej ze stacji tego CPN – u i już przysłano mi sms z gratulacjami i informacją o przekroczeniu progu punktowego, dającego gratis 500 punktów. Zaproszono mnie także do zbierania kolejnych punktów aby kolejny próg uprawnił mnie do 1500 punktów gratis. To takie przyjemne zachowanie, firma gratuluje i informuje zachęcając. Korzyść jest z tego obopólna, ja zebrane punkty wymieniam zawsze na tańsze paliwo i wtedy uwielbiam tankować samochód.
Na stoisku mięsnym w Polo Markecie było estetycznie i czysto, jak zawsze. Pani Beata – ekspedientka swoje czynności wykonała z zachowaniem wymogów higieny i estetyki, spełniając moje życzenia co do kawałków i sztuk kupowanych przeze mnie produktów. Była miła i uśmiechnięta, jej ton głosu był przyjazny i spokojny, twarz promieniała dobrym nastrojem. Kasjerka Anna prezentowała podobną postawę. Sklep ogólnie zaliczam do przyjaznych placówek handlowych i dlatego często robię w nim zakupy
Obsługę Stop Cafe zastałam w męskim gronie w zestawie doświadczenia i młodości: Alfred – postawny, starszy, miły, uśmiechnięty sprzedawca/kasjer w okularach i Michał – szczupły, młody, grzeczny, uśmiechnięty chłopak, który przyjmował moje zamówienie. Pan Alfred właśnie skończył obsługę innego klienta więc zajął się donoszeniem kupowanych przeze mnie artykułów i przygotowaniem przekąski w czasie gdy Michał finalizował płatność i doliczał należne mi punkty. Współpraca obu panów i obsługa na medal. Placówka estetyczna i miła w wyglądzie dla oka z licznymi ofertami artykułów do kupienia. Krótka udana wizyta dopełniona sprawną obsługą.
Ofertę gazetową tego sklepu wzięłam będąc tam na zakupach. Obowiązuje do 13 grudnia i ma zachęcający tytuł: Twój sklep na co dzień, dla Ciebie i Twojej rodziny” a koniec prezentacji ofert promocyjnych hasło: Tomi Markt – udane zakupy w dobrych cenach. Mogę się z tym zgodzic bo takich zakupów dokonałam. Gazetka prezentuje się ładnie, wyraziście i estetycznie. Kolorowe ilustracje na białym tle i wyraźne nazwy i ceny nie zmuszają do wpatrywania się, pozwalają na swobodne patrzenie. Podoba mi się to wydanie, a może to tylko efekt udanych wcześniej zakupów.
Zima ma swoje uroki ale to też czas przeziębień i innych, podobnych dolegliwości dlatego musiałam udać się do apteki. Miła i uprzejma sprzedawczyni od razu po wejściu zaprosiła mnie do sąsiedniego okienka bo przy jednym był obsługiwany starszy pan. Doradziła co do witamin i syropu oraz specyfików na katar. W ofercie apteka ma nie tylko lekarstwa lecz także kosmetyki i artykuły pielęgnacyjne. Czysto, higienicznie i estetycznie, jak na aptekę przystało, było w pomieszczeniu, które jest wygodnie dla klientów urządzone – ławeczka, woda pitna, kącik dla maluchów i ozdobna, sztuczna palma, dodająca uroku wizualnego.
Stacja paliw Agro As to tylko jedna z wielu działalności gospodarczych tej firmy z której chętnie i dość regularnie korzystam. Tankowanie tutaj to prawie przyjemność bo ceny paliw nie należą do niskich, a ta stacja oferuje ten produkt w cenie bardzo konkurencyjnej, 10-14 groszy niżej na litrze od pozostałych będących w okolicy. Zawsze jest tu czysto i estetycznie, można wygodnie podjechać do jednego z 6 dystrybutorów i od razu tankować. Obsługa jest miła i życzliwa. Zatankowałam benzynę, płacąc za nią 5,50 zł/litr. Paliwo jest bardzo dobrej jakości i bez obaw można tu kupować.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.