Ponieważ na teren Stadionu Miejskiego nie można wnosić pojemników z napojami i wielu innych rzeczy pozostało skorzystanie z jednego z wielu punktów gastronomicznych Stadion-Catering w przerwie meczu, na którym byliśmy 1 sierpnia. Oferowali typowe menu stadionowe: napoje w kubkach, zapiekanki, Hot Dogi, nachos. Bardzo miłe i grzeczne pracownice i nie tanie oferty, np. ½ litrowa butelka wody mineralnej 4 zł, ale cóż okoliczność swoje prawa ma. Atmosfera obsługi bez zarzutów, stanowiska obsługi czyste estetyczne więc ceny też dało się wytrzymać.
Na jednej z trybun tego pięknego i okazałego budynku obejrzeliśmy z mężem mecz WKS Śląsk – FC Brugge w dniu 1 sierpnia. Atmosfera była wspaniała, organizacja dla kibiców na wysokim poziomie – bezpieczeństwo, oznaczenia pozwalające bez problemu znaleźć właściwe miejsce, służby informacyjne, gastronomia, zaplecze sanitarne. Jedyne co psuło dobry wizerunek to bałagan na posadzkach poszczególnych kondygnacji – brud, ”bałwany” kurzu i śmieci, niedopałki papierosów i to wszystko widoczne już po wejściu na obiekt. Tak jakby sprzątanie odbywało się tu raz na długi czas. Miałam okazję już być tutaj ale ten ”obraz” ujrzałam po raz pierwszy.
Biały fartuch z brązowymi wykończeniami bardzo twarzowo prezentował obsługującą mnie farmaceutkę, kobietę o śniadej twarzy i kasztanowych, średniej długości włosach. W dniu 1 VIII skorzystałam z okazji pobytu w pobliżu i weszłam zapytać o dość trudnodostępny lek. Nie było ale miła pani poleciła inny o identycznym działaniu i okazało się, sporo tańszy więc kupiłam. Niewielka, estetyczna, osiedlowa apteka z kompetentną obsługą, w dosłownym znaczeniu – na dobre i złe.
W jednej z kas WKS-u Śląsk, mieszczących się w okrągłym budynku przed stadionem Miejskim w Alei Śląskiej 3, zakupiliśmy bilety na mecz tej drużyny z FC Brugge w dniu 1 sierpnia, prawie bez kolejki bo kilka godzin przed rozpoczęciem się tego widowiska sportowego. Bardzo miła, ładnie wyglądająca kasjerka zaproponowała tańszy bilet – rodzinny, pokazała wolne miejsca na planie stadionu, pomogła wybrać najdogodniejsze. Estetyczne otoczenie, sprawnie i przyjemnie nas obsłużono.
Na tej stacji Orlenu zatrzymaliśmy się aby kupić kawę i jakąś przekąskę, będąc w drodze na mecz WKS-u Śląsk w dniu 1 sierpnia. Niewielki kiosk/kasa, miła atmosfera, zaopatrzenie dla podróżnych wystarczające. Jedynie pracownice trochę niewprawione, niestety. Pani Renata zamiast policzyć 2 Hot Dogi zestaw, jeden policzyła bez, to skutkowało mniejszą ilością punktów Vitay, wycofała transakcję (na zwrot gotówki na kartę będę czekać 7 dni), potem naliczyła jeszcze raz i w ogóle obsługa trwała i trwała, skończyć się nie mogła. Pani ruchy miała ”zabójcze”, kompetencje też nie wielkie, nawet koleżanka (chyba Anna), też za bardzo się nie orientowała. Katastrofa w podejściu do klienta, chociaż obsługa w końcu się skończyła, dobrze że zaopatrzyć się można było i nie wyszłam z niczym.
Sporo pojazdów opuszczało płatny odcinek A4 na Karwianach w dniu 1 sierpnia około 16-ej godziny, część pewno zmierzała (podobnie jak my) na mecz Śląska Wrocław. Sprawna organizacja obsługi kasowej pozwalała na prawie płynny ruch pojazdów, wiadomo trochę odczekać trzeba było. Widoczne oznakowanie pasów dojazdowych i oznaczenia świetlne, bezpiecznie kierowały jadących. Miła kasjerka w błękitnej koszuli z apaszką w paski, z uśmiechem powitała, dokonała sprawnej obsługi i miło pożegnała, pozwalając odjechać pod podniesionym szlabanem. Bez zarzutów, na medal.
W dniu 1 VIII wybraliśmy się na mecz WKS Śląsk na Stadionie Miejskim we Wrocławiu. Najszybszy dojazd to A4, na którą wjechaliśmy przez bramki stacji Przylesie. Sprawnie pomyślana organizacja umożliwiła pobór biletu, niemal w przejeździe. Teren widoczny z daleka dzięki okazałej konstrukcji i oznaczeniom kolorystycznym – świetlnym i malowanym, przy obu dostępnych przejazdach, możliwych do kontynuacji jazdy po pobraniu biletu z automatu.
Potrzebna mi była ziemia do kwiatków i doniczka więc 1 VIII udałam się do Centrum Ogrodniczego Furs gdzie zróżnicowanie artykułów ogrodniczych jest imponujące, co daje pewność udanego zakupu. Ziemia w woreczkach większych i mniejszych z przeznaczeniem dla różnych kwiatów, wybór doniczek przeróżny, obsługa profesjonalna. Centrum prezentuje się efektownie i okazale, nie tylko zaopatrzeniem, także zagospodarowanym pomysłowo otoczeniem.
Pierwszy dzień nowego miesiąca i też udana wizyta z rankiem, obsługa miła i grzeczna, w pełni kompetencji handlowych. Dwie uśmiechnięte, sympatyczne pracownice, zorientowane w asortymencie i miejscu ich ekspozycji sklepowej. Dość ładnie, kwieciście wyglądała placówka sklepu o różnorodnym, spożywczo przemysłowym zaopatrzeniu, zlokalizowana w holu budynku dawnego dworca PKP.
9-14 sierpnia będą obowiązywać ceny promocyjne w EKO, prezentowane w gazetce/ofercie nr 32 ale już 5-go sierpnia znalazły się egzemplarze w skrzynkach pocztowych aby mieszkańcy mogli się wcześniej z nimi zapoznać. Zawartość czytelna i wyrazista, zwłaszcza kilku-dziesięcioprocentowe obniżki na wiele artykułów, np. kabanosy, baleron z beczki czy kawa Pedros (jeśli ktoś ją pija). EKO, wzorem innych marketów ma wiele ciekawych promocji z którymi warto się zapoznać. Gazetki to umożliwiają.
W kolejnym wydaniu (5-11 VIII) letnich Inspiracji Tygodniowych, Biedronka zachęca do przyrządzania (przepisy) i serwowania (apetyczne zdjęcia) dań chińskich – karkówka z woka z pędami bambusa oraz sałatka kurczakiem, awokado i dressingiem z mleczka kokosowego. To zapewne w związku z pojawieniem się patelni Wok i bambusowych wyrobów w sklepach Biedronki. Wszystkie produkty na te dania można nabyć w Biedronce. To fajna oferta wydawnicza łącząca przyjemne z pożytecznym, wzięłam ja będąc na zakupach w Biedronce.
Soczyste winogrona z obniżką cenową 36% zapraszają na zakupy do Polo Marketu pierwszą stroną gazetki ofertowej 7-13 sierpnia. Zawartość też godna uwagi ozdobiona nowymi, porywającymi hasłami, np. weź więcej do koszyka pieniędzy mniej znika!; dla każdego coś dobrego; sernik od serca i inne. Bardzo ładne, pomysłowe czytelnie wyraziste, dobrane kolorystycznie wydanie, warte obejrzenia i planowania zakupów, dostarczone prze gońców do skrzynek pocztowych.
Nie wiem jaka była przyczyna braku o godzinie 7 rano bułek pizzówek, panie ekspedientki też nie umiały tego wytłumaczyć, nawet nie starały się, oferowały tylko suche bułki (zwykłe, kukurydzianki i grahamki) oraz rogale. Wzięłam co było, innego wyboru nie miałam i nie dziwiłoby nic gdyby była to godzina popołudniowa ale z rana, takie braki, klienci jeszcze na dobre się nie ’rozkręcili” a już pieczywo ograniczone, tylko pracownice, nadrabiające miną niedobory. Wypadało się cieszyć z tego co jest. Wygląd sklepu bez zarzutu – ład i porządek.
30 lipca, gdy byłam w Karolince wstąpiłam też do sklepu Fimka, który oferował rabaty do 70%. Zaopatrzenie w odzież damską duże i różnorodne na aktualny sezon letni, dużo kreacji okolicznościowych na dostojne imprezy typu, np. wesela i nie tylko. Prezentacje głównie na wieszakach, pogrupowane asortymentami można było swobodnie przeglądać. Bardzo miła i kompetentna obsługa, oferująca pomoc bez narzucania się.
Lubię sklepy H&M-u i chętnie zaglądam nawet na krótko, gdy tylko pojawia się taka możliwość. Często są przeceny i różne wyprzedaże, 30 lipca też trafiło mi się kupić fajny ciuch za całkiem nieduże pieniądze po uprzedniej przymiarce w jednej z wielu kabin, gdzie umieszczone lustra pozwalały na obejrzenie się z każdej strony. Miłe pracownice sklepu wykazywały kompetencje i zaangażowanie stanowisk pracy. Sklep ogromny, uporządkowany i estetyczny, rewelacja.
Placówka KFC w Karolince zawsze funkcjonuje sprawnie, jest tu kompetentna obsługa na którą prawie się nie czeka. Gdy podeszliśmy w dniu 30 lipca, pracownica Kasia obsługiwała parę klientów, po chwili pojawiła się Klaudia, która zaprosiła z uśmiechem na twarzy. Do zmówionego kubełka skrzydełek z kurczaka proponowała gratis do wyboru – cola, frytki lub zestaw sosów. Miło, sprawnie, rewelacyjnie.
W dniu 30 lipca miła pracownica Burger King (odzież firmowa) wręczała klientom Karolinki kolorowe ulotki/kupony rabatowe na zakup w nieopodal znajdującej się placówce. Robiła to z uśmiechem, witając miłymi słowami, bez wciskania, nachalności, z kulturą i zachętą. Wśród 8 kuponów ulotki, oferta 2 x duże frytki/5 zł była bardzo atrakcyjna i chętnie skorzystałam. Miły chłopak dokonał profesjonalnej obsługi przy estetycznym stanowisku.
W EKO spełniane jest chyba każde życzenie handlowe kupującego, poprosiłam o odkrojenie mi plastrów karczku na pieczeń, pani Agnieszka zrobiła to, pytając uprzednio o grubość sztuk. Dział mięsny jak i całość sklepu prezentowały porządek, ład, estetykę i higienę. Kasjerka Elżbieta witała z uśmiechem, proponowała dodatkowy zakup, wyglądała elegancko w zielonym fartuszku, była miła i grzeczna. Wysoki standard obsługi w dniu 29 lipca.
Takie tankowanie lubię – za 80 zł 27,5 litra benzyny Verva 98, to dzięki punktom Vitay, które skrzętnie zbieram podczas różnych zakupów na stacjach Orlenu. Bardzo miła obsługa dzięki sympatycznej pracownicy Magdzie, która do dokonanych także zakupów w Stop Cafe, zaproponowała dodatkowy abym otrzymała zniżkowy kupon na tankowanie, poinformowała też o czasie trwania promocji. 30-go lipca teren stacji prezentował się estetycznie, panował porządek zarówno w sklepie/kasie jak i na całym obszarze.
Ta bardzo różnorodnie zaopatrzona (antyki, naczynia, dekoracje, komis, odzież) placówka handlowa oferuje także artykuły chemii gospodarczej z importu (proszki do prania, płyny do płukania, art. do sprzątania etc. po jeden z nich udałam się tutaj, była to bardzo krótka, konkretna wizyta. Obsłużono mnie sprawnie, pracownicy byli w bardzo dobrym nastroju, powiedziałam co potrzebuję, usłyszałam - proszę bardzo i po chwili już mnie żegnano, opuściłam z zakupem ten uporządkowany, estetyczny sklep.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.