Sklep znajduje się w bardzo przyjemnym choć nie w pełni wykorzystanym pasażu. Cały pasaż oddany niedawno do użytku jest naprawdę obiektem o dobrej klasie, ale położony jest dość daleko od centrum miasta i zapewne to jest powodem niewielkiego zainteresowania klientów ofertą znajdujących się tu sklepików. Komputronik ma dość wysokie ceny sprzętu i akcesoriów, ale bardzo profesjonalny jest serwis. Pracownik kocha informatykę, jest doskonałym diagnostą i dobrze traktuje powierzony mu sprzęt. Odebrałam swojego netbooka, który wcześniej odmówił mi współpracy - teraz jest (i działa) jak nowy. Polecam usługi tego serwisu.
Apteka, w której prawie zawsze czynne są wszystkie okienka. Tym razem tak nie było. Chcących zrobić zakupy sporo, a tylko dwie farmaceutki obsługiwały. Były miłe, cierpliwe rozmawiały z klientami proponując im różnego rodzaju specyfiki, zamienniki, itp. Trwało dość długo, zanim przyszła moja kolej - a miałam tylko odebrać wcześniej zamówiony lek. Moje rozdrażnienie i wyartykułowane niezadowolenie dotyczące długiej kolejki minęło bardzo szybko, gdyż obsługująca mnie farmaceutka była bardzo miła i profesjonalna, a podając mi lek z uśmiechem pożegnała mówiąc, że życzy mi ponownego spotkania na wiosnę.
Nowa apteka w dobrym punkcie miasta. Niestety były długie kolejki do obu okienek (po 5-6 osób), a apteka nie jest duża. Ponadto pod jedną ścianą ustawiony jest automat, który waży, mierzy, oblicza prawidłową wagę i inne rzeczy po podaniu wieku. Zawsze chętnie ktoś z niego korzysta, a automat głośno wydaje polecenia. Jednak tym razem nie było chętnych do sprawdzenia parametrów swego organizmu. Klienci obsługiwani byli sprawnie.Polecono mi specyfik przeciwbólowy szybko działający, którego dotychczas nie używałam. Zadziałał fantastycznie. Farmaceuci byli w białych mundurkach. Apteka rzeczywiście jest przyjazna.
Zaintrygował mnie ten sklep, ponieważ wchodziło i wychodziło z niego wielu klientów. Dobrze, że również postanowiłam sprawdzić propozycję tego przybytku. Bardzo ładnie wyeksponowane na regałach szkła użytkowe i ozdobne oraz dobrane do nich kolorystycznie inne elementy mogą być super prezentem na każdą okazję, zwłaszcza, że ceny towarów bardzo atrakcyjne. Zainteresowała mnie również oferta wyposażenia łazienek - szeroki wachlarz akcesoriów. Pobieżnie przejrzałam półki z zabawkami i grami dla dzieci. Zaintrygowała mnie mnogość ozdób świątecznych. Dużo miejsca w sklepie zajmują półki i wieszaki z odzieżą - podzielone na dziecięce i dla dorosłych, dobrze oznakowane. Sprzedawczynie z pełną informacją na temat każdego działu z uśmiechem udzielają informacji. Dobre miejsce na zakupy mikołajkowe.
Sklep mieści się w strasznie zaniedbanym budynku po byłej restauracji.W sklepie jest dość zimno. a sam lokal pozostawia wiele do życzenia (zdezelowana posadzka, nieszczelne drzwi, itp.). Podoba mi się jednak usytuowanie w centrum miasteczka, a i w sklepie można nabyć wiele różnorodnych artykułów. Są tu artykuły biurowe i chemia gospodarcza, zabawki i kwiaty, kosmetyki i nasiona. Towar porozkładany sekcjami na półkach, kwiaty na podłodze przy witrynie. Sprzedawczyni dba o klienta-jeśli nie ma żądanego towaru, sprowadza go na drugi dzień. Jest uprzejma i udziela dokładnych informacji. Wita klientów z uśmiechem. Dlatego do niej wracają. Ceny konkurencyjne.
Obsługa jak zwykle miła i sprawna. Panowie w uniformach firmowych. Wokół stacji idealny porządek. Jeden z pracowników nawet kosił trawnik, choć przecież trawa już raczej nie rośnie. Bardzo zadbany obiekt. Przejrzałam prasę na stojaku przed kasą, podczas gdy pracownik stacji tankował gaz do mojego samochodu. Potem wystawiono fakturę i z uśmiechem zaproszono mnie do ponownego odwiedzenia stacji.
Pomimo niedzieli w sklepie było sporo klientów.Nie było jednak tłoku. Można było spokojnie pooglądać eksponowane w promocji rzeczy. Jak zwykle w Netto wszystkie promocje wyeksponowane na plakatach tak, że nie można przejść obojętnie. Na "zachęcajki" zareagowało więcej osób,przy półkach z ofertą promocyjną było najwięcej osób. Na stoisku z warzywami leżały poodkładane przez klientów na brzeg półki zgniłe pomidory - to chyba jedyny niemiły akcent na sali sprzedaży. Czynna była tylko jedna kasa, do której ustawił się długi ogonek. Taki niedzielny feeling?
Pensjonat jest pięknie położony nad samym Jeziorem Barlineckim. Restauracja pensjonatu mieści się tuż przy deptaku biegnącym wokół jeziora. Ściana złożona z oszklonych drzwi ukazuje piękną panoramę z wodą i lasem w roli głównej. W lokalu aż błyszczy, toalety klasy lux zadbane i pachnące. Kelnerki szybko i bezszelestnie realizują zamówienia. Króluje tu dobra polska kuchnia, ale można też posilić się świetną pizzą z pieca.Ceny średnio wysokie. Klimatyczny lokal, miła obsługa. Gorąco polecam.
Biedronka w Barlinku umieszczona jest bardzo niefortunnie dla klienta zmotoryzowanego. Nie ma parkingu w pobliżu wejścia, więc to jest absolutny minus tego sklepu, odstręcza od robienia dużych zakupów. W samym supermarkecie porządek, sprzedawcy mili i kompetentni w niebiesko-zielonych T-shirtach. Do kas nie było długich kolejek i obsługa przebiegała sprawnie. Na półkach ekspozycje przejrzyste, alejki drożne (jedynie w alejce z artykułami higienicznymi pracownica z paleciakiem nieznacznie tamowała płynność ruchu kupujących).
Centrum Handlowe BIMEX w zasadzie w całości zajmuje supermarket o tej samej nazwie. Umiejscowiony jest tam również kiosk z dużym wyborem prasy (i wszelkiego rodzaju artykułami papierniczymi i biurowymi oraz gadżetami) i kantor. W supermarkecie na wyróżnienie zasługuje wyodrębnione stoisko cukiernicze z dużym wyborem dobrych ciast i stoisko - wyspa z tzw. garmażem, gdzie szczególną uwagę zwracają wszelkiego rodzaju sałatki, surówki i anipasti. Sklep jest wybornie zaopatrzony, dużo artykułów delikatesowych niedostępnych w sieciowych supermarketach w małych miastach, towary wyeksponowane bez zarzutu. Czysto, pomimo dużej ilości kupujących. Niestety ceny sporo wyższe od przeciętnych. Podczas bytności w Barlinku lubię robić tam zakupy.
Korzystałam pierwszy raz z usług tego laboratorium. Jest przyjazne pacjentom już od wejścia. Miła poczekalnia, kompetentna osoba w okienku rejestracji sprawnie "dyrygująca" ruchem. Trochę za głośno czyta dane osobowe ze skierowań żądając potwierdzenia, ale poza tym bardzo rzeczowa. W gabinecie, gdzie pobiera się próbki do badań, doświadczone pielęgniarki obsłużyły mnie - prawie - bezboleśnie. Miło i z uśmiechem. Przy ogólnonarodowych narzekaniach na służbę zdrowia polecam tę placówkę.
Bricomarche jest bardzo dobrze zaopatrzony, a obsługa jest kompetentna i chętnie wspomagająca kupującego. Towar poumieszczany asortymentami, dobrze oznakowany i oznaczony cenami. Czynne były dwie kasy, obsługa przebiegała sprawnie. Ruch był spory, sprzedawano dużo zniczy i chryzantem (w bardzo dobrej cenie). Korzystne wrażenie zniweczyła wizyta w toalecie, warunkowo udostępnianej klientom - brudno, bardzo brudno. Umywalka i bateria piękne, ale nie czyszczone chyba od nowości, nie wspomnę o muszli klozetowej i podłodze. Szkoda.
Zakład wulkanizacyjny M. Korczaka w Choszcznie szybko i sprawnie obsługuje klientów. Specyfika działalności o tej porze roku powoduje nasilenie ruchu klientów, ale nie czeka się długo, nawet, jeśli nie jest się zapowiedzianym. Wymiana opon na zimowe odbywa się niemal jak na torze formuły jeden. Ponadto można zakupić na miejscu zarówno nowe opony jak i regenerowane. Na placu panuje porządek Jedyny mankament - brak miejsca dla oczekującego klienta. Rzetelna firma.
Choszczeńska Biedronka jest sklepem zaopatrzonym w bankomat, co bardzo ułatwia życie klientom posługującym się zazwyczaj kartą. Ponadto ten sklep prowadzi własny wypiek pieczywa, co na pewno przysparza mu klientów - przy wejściu wita zapach pieczonego chleba. W sklepie było tłoczno, ale nie przeszkadzało to w zakupach. Duży wybór warzyw i owoców ładnie wyeksponowanych, co wczoraj głównie mnie interesowało. Przespacerowałam się po alejkach - towary dobrze wyeksponowane, z widocznymi cenami, czysto. Jedynym mankamentem były kolejki do kas - w tym czasie czynne były tylko dwie. Kasjerki pracowały bardzo sprawnie, ale trzeba było odczekać w długim ogonku.
Aldi w Choszcznie jest w bardzo dobrym miejscu i przyjaznym dla klienta zmotoryzowanego: posiada duży parking. Wewnątrz jest dużo miejsca, ma się wrażenie, że można przestrzeń pokonywać na rowerze. Zaopatrzenie sklepu jest dużo uboższe niż w innych sklepach tej sieci, które odwiedzałam.W sklepie było kilkoro klientów na stoisku z alkoholami. Przemierzyłam alejki w poszukiwaniu interesujących mnie artykułów. Towar ładnie wyeksponowany, ogólny ład, podłogi utrzymane w należytym porządku. Mężczyzna z obsługi wykładał towar,chętnie udzielił mi informacji. Drugą osobą była kasjerka - miła i uśmiechnięta. Personel w firmowych uniformach. Ma się wrażenie, że sklep zbliża się do końca swej działalności : dużo miejsca, mało towaru.
W czasie, kiedy miałam zamiar robić zakupy, w sklepie nie było wielu klientów. Supermarket jest dość duży, ale bardzo słabo zaopatrzony: ubogi asortyment. Poszukiwałam określonego towaru na półkach z przetworami warzywnymi w słoikach, ale oprócz ogórków konserwowych i mieszanek do przyrządzania sałatki warzywnej nie było wielkiego wyboru. Nie mogąc znaleźć poszukiwanej rzeczy, chciałam poprosić o wsparcie kogoś z obsługi. Nie powiodła mi się jednak ta próba. Zrezygnowałam z poszukiwań i podeszłam do jedynej czynnej kasy w sklepie. Młody, przystojny kasjer obsługiwał klientów nonszalancko żując gumę. Grzecznie jednak witał każdego klienta i obsługiwał sprawnie. Kiedy nadeszła moja kolej i zapytałam o poszukiwany produkt kasjer odrzekł, że "są przecież inne , pani se kupi i pokroi". Stojące w sklepie kosze na kółkach były nieuporządkowane, wokół poniewierały się po podłodze paragony. Wrażenie dość niemiłe i nie zachęcające do zakupów. Korzystne ceny zniczy.
Sklep pachnący owocami i ciastami od wejścia.Warzywa i owoce ładnie ułożone zachęcały do zakupu Duży wybór serów, chyba najlepszy w okolicznych supermarketach. Towar wyeksponowany przejrzyście, szerokie urozmaicenie. Nie udało mi się kupić jednak krojonych oliwek i sosu tatarskiego Winiar. Szkoda. Natomiast zakupiłam zabawkę szaloną gąsienicę i udało mi się to dzięki mojej asertywności. Pani w kasie nie mogła znaleźć kodu ani cenówkii przy towarze na półce i wyraźnie dawała mi do zrozumienia, że raczej do transakcji nie dojdzie. Na moją stanowczą prośbę zdołała jednak dowiedzieć się, w jaki sposób może sprzedać mi tę zabawkę i cały proceshandlowy zakończył się pomyślnie. Poza tym należy podkreślić, że w sklepie było czysto, a obsługa pomocna i miła .
Tankowanie i obsługa kasowa odbyły się szybko. Nie zapytano, czy wystawić fakturę, ale po tym, gdy poprosiłam, sprzedawca szybko odnalazł mnie w systemie i sprawnie zakończył transakcję. W pomieszczeniach z sanitariatami było dość czysto, a co najważniejsze pachniało świeżością. Kawa z automatu aromatyczna i smaczna. Wewnątrz i wokół stacji porządęk. Najgorszy jest wyjazd ze stacji - nakaz w prawo, prawie prosto na przejście dla pieszych tuż przed rondem. Szkoda, że nie mają LPG w ofercie.
W sklepie nie było wielu klientów. Korytarzem między półkami zapełnionymi różnorodnymi produktami dotarłam części z pieczywem. Duży wybór chleba, bułek i słodkiego pieczywa. Obok, na stoisku z mięsem i wędlinami, sprzedawczyni miała nieświeży fartuch i niedbale przytrzymane opaską włosy. Obsługiwała szybko, była bardzo miła dla klientów, doradzała, prezentowała wskazane przez kupujących połacie mięsa. W skrzynce z jabłkami stojącej na podłodze leżały również bardzo poobijane i zgniłe owoce. Na półce z pomidorami podobnie. Sklep bardzo dobrze zaopatrzony, ale w ciasnocie ekspozycje niewidoczne. Kasjerka miła i szybko pracująca. Powitała mnie z uśmiechem, pomogła przełożyć zakupy z koszyka do torby.
Tuż po godzinie 12,00 weszłam do apteki Pod Wieżą. Przy 2 stanowiskach obsługiwano klientów. Ustawiłam się w kolejce. Na ladzie w koszyczkach stały próbki różnych kosmetyków, w wizytownikach umieszczone były reklamy usług medycznych i paramedycznych. Farmaceutka stwierdziwszy, że nie ma leku który mi zaordynowano, zaproponowała zamiennik. Drugi lek przyniesiono mi z innej apteki Pod wieżą (ok. 500 m, w wieży ciśnień koło szpitala)- czekałam niespełna 10 minut. Apteka jest nowa, czysta. Obsługująca mnie aptekarka była w białym mundurku z przypiętą wizytówką z danymi osobowymi. Była miła i kompetentna.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.