W sklepie Smyk weszłam pełan obaw po kilku godzinach bezowocnych poszukiwań bucików dla dziecka. NA progu zostałam przywitana przez ochroniarza miłym "dzień dobry". Kiedy poprosiłam panią z personelu o pomoc w znlezieniu sandałków - nie było problemu aby mi pomóc. Buty zakpuiłam. Sklep jest czysty i schludny. Towary - na swoim miejscu. Ceny są widoczne. Miła dla okamkolory i dyskretna muzyka nie przeszkadzza w zakupach. Polecam
Moja wizyta w księgarni Matras była bardzo szybka ale satysfakcjonująca. W skleie panuje ład i porządek. Ksiazki są poukładane i lezą na swoim miejscu. Ceny a zwłaszcza promocje są widoczne z daleka. Obssługa jest miałai kompetenta. Jęsli zistnieje taka potrzeba sparwdzają wyposażenie innych sklpeów z sieci Matras. Do kas nie ma kolejek. Polecam
Sklep Dalia nie wyróżnia spośród sklepów bieliźniarskim niczym szczególnym. Ładny i skromny wystrój nie przeszakadza w spokojnym wybiorze zakupu. Obsługa jest miła i kompetenta. Panie nie narzucają sie z pomocą, ale bardzo chętnie pomagają w doborze odpowiedniej bielizny. Każdej klientce poświęcają tyle czasu ile jest to potrzebne. Ja wyszłam bardzo zadowolna z zakupów w tym sklepie. Polecam
Do sklepu salomon trafiłam przypadkiem. Nie zamierzałam nic kupować. Obsługa sklepu okazała sie tak miła i kompetentna, ze wyszłam z kijakmi do nart (mimo że to nie sezon). Sklep jest czysty i schludny. Muzyka, która jest puszczona z głośników nie zagłusza myśli klientów. Personel jest dyskretny ale w każdej chwili gotowy udzielić kompetentnej i szczerej porady.Ceny są w widocznych miejscach, towar na swoim miejscu i poukładany. Przy kasach nie ma kolejek. Jeśi zaistnieje taka potrzeba - otwiearana jest druga kasa. Klient jest obsługiwany szybko i sprawnie i co najważniejsze w miłej atmosferze. PolecamUważąm że sklep jest godny polecenia.
Do sklepu Leroy Merlin trafiłam w poszukiwaniu lakieru do drewna. Nie miałam problemu ze znalezieniem presonelu- właściwie to zostałam znaleziona. Sklep w srodku był czysty i schludny. Ceny na półkach widoczne, a towar uporządkowany.Nie znam sie na lakierach, wiec musialam całkowiecie zaufać obsłudze. Przeprowadzono ze mną szybki wywiad do czego ten lakier ma słuzyć , jakiego ma być koloru itp. Usłyszłam nawet pytanie o możliwość kontaktu dzieci z produktem. Zostałam obsłużona szybko, sprawnie i z uśmiechem.
Rok temu kupiłam walizkę na stoisku firmy Conin w CH M, która uległa zniszczeniu na wakacjach. Oderwał się zamek w kieszeni. Pełan obaw poszłam zapytać czy reklamacja tego typu zostanie przyjęta. Okazało sie, ze nie ma problemu reklamacja jak najbardziej może być przyjęta. Procedura reklamacyjna miała trwać do 6 tygodni. Ku mojejmu zaskoczeniu już po tygodniu otrzymała informację, że mogę sie zgłosić po odbiór zwróconej gotówki. Z czystym sercem polecam zarówno stoisko w CHM1 jak i wyroby firmy Conin.
MOgę z czystym sercem polecić sklep lewiatan przy ul. Górników w Krakowie. Jetsem tam dość częstym - cotygodniowym - klientem. Personel wita klientów miło i serdecznie. Są kompetentni i chętniudo pomocy. Otoczenie sklepu jest czyste i schludne. Ceny w miarę przystępne, rozmieszczone w widocznych miejscach na półkach. Asortyment w miarę szeroki jak na sklep typu delikatesy. Jedyną wadą sklepu jest jego wąskie i niewygodne dla wózków dzieciecych wejście.
2 maja byłam w krakowskim Zoo. Wybrałam się tam z 3 dzieci. Pojechaliśmy na rowerach. Na dzień dobry natknęliśmy się na przeszkodę numer 1 rowerów nie wolno wprowadzać do ZOO - co jest oczywiście zrozumiałe - ale nie ma miejsca gdzie można je bezpiecznie zostawić (my przypięliśmy nasze do ogrodzenia ogrodu) a przynajmniej żaden ochroniarz nie potrafił nam wskazać gdzie są stojaki na rowery chociaż po wyjściu z ogrodu znaleźliśmy je. Przed kasami panuje harmider i bałagan. Żeby dojśc do kas trzeba minąć ogródki z jedzeniem (co samo w sobie nie jest złym pomysłem - ale ich lokalizacja wcale nie ułatwia dojścia do ZOO. Kolejkibyły długie na kilkadziesiąt metrów, a mimo to nie wszystkie kasy były otwarte. Gdy po pół godzinnym czekaniu dotarliśmy do kasy, okazało się ze skończyła się taśma w kasie i trzeba czekać jeszcze 10 min. aż Pani kasjerka poradzi sobie z założeniem nowej. Zwiedzanie ogrodu jest oczywiście przyjemnością (lekko zaprawioną goryczą stresu co się dzieje z naszymi rowerami - czy jeszcze stoją tam gdzie je zostawiliśmy). Zwierzęta oczywiście bronią wizerunku ZOO - wyglądają na zadbane, klatki są czyste. Chociaż alejki dla zwiedzających (o dziwo czyste) to już inna historia - znalezienie kosza na śmieci graniczy niemal z cudem. Przy wyjściu kolejna wpadka - brak wyjścia dla wózków dziecięcych- przez obrotową bramkę nie da się wyjechać - więc trzeba wyjechać przez główną bramę - która nie zawsze jest otwarta - bo panowie z ochrony mają akurat coś innego do zrobienia w tym czasie np burczeniem na klienta, który przyszedł z dzieckiem 2- letnim na rowerku trójkołowym (regulamin zezwala na wjazd takich rowerków - o czym ochrona chyba nie jest poinformowana).
We czwartek wybrałam się z rodziną (2 dorosłych i 3 dzieci) do kopalni soli w Bochni. Przed wejściem było czysto i miło - kosze na śmieci w widocznych miejscach, trawniki skoszone i zadbane. przed wejściem jest również bardzo ciekawa ekspozycja maszyn kopalnianych - co miało spore znaczenie dla mnie ponieważ byłam z dziećmi - a czekaliśmy dość długo na swoją kolej aby zjechać do szybu. Dzięki wolnemu dostępowi do ekspozycji dzieci nie nudziły się. Obsługa była bardzo miła i kompetentna zarówno przy kasie jak i w punkcie informacyjnym. Kopalnia sama w sobie może nie zachwyca wielkością (2,5 km trasy co w porównaniu z kopalnią w Wieliczce - jest niewiele) natomiast organizacja trasy jest niesamowita. Goście są wprowadzani do tunelu czasu, który przenosi ich w czasy początków kopalni i w miarę zwiedzania wracają do czasów współczesnych. Atrakcyjność trasy podnosi niewątpliwie spora liczba ekranów z prezentacjami multimedialnymi oraz bardzo ciekawe scenki historyczne z udziałem aktorów jak również fragmenty kronik filmowych z lat 70tych i 80-tych. Z czystym sumieniem mogę polecić kopalnię soli w Bochni.
W sklepie Deichmann w CH M1 w Krakowie byłam w zeszły piątek. Wystrój sklepu był czysty i schludny, zachowano odpowiednią przestrzeń między regałami z obuwiem i panuje w nim porządek. Ceny są widoczne, a asortyment bogaty. Obsługa jest bardzo miła i kompetentna. Pomimo, że moja wizyta była ekspresowa (chodziło o wymianę) a pora stosunkowo późna - okolice godziny 21, personel, który mnie obsługiwał był przede wszystkim bradzo dobrze zorganizowany. Wymiana obuwia odbyła sie w ciagu kilku minut i co najważniejsze w miłej atmosferze. Wyszlam z tego sklepu uśmiechnięta. Z czystym sercem i szerokim uśmiechem polecam sklep Deichmann w CH M1 w Krakowie.
Witryna sklepu ładnie zaaranżowana, promocyjne ceny widoczne z zewnątrz. W sklepie czysto i schludnie. Obsługa ubrana w miłe dla oka kolory nie wykazuje zainteresowania klientem.O wizycie z dzieckiem nie ma mowy. Wyspy z pudeł uniemożliwiają przemieszczanie sie wózkiem, a mały klient przeszkadza obsłudze. Jakość oferowanego obuwia jest bardzo niska. Serwis konsumencki praktycznie nie istnieje a tzw. "rzezczoznawca" gotowy jest obrazić klienta nawet na piśmie. Pomimo kilku niezaprzeczalnych plusów, sklep obuwniczy firmy CCC w CH Tesco przy ul. Wielickiej w Krakowie nie zasługuje na polecenie
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.