Chińskie sklepy i centra nie należą do moich ulubionych ale to nie oznacza, że do nich nie ”wpadam”. Dość dawno w tym sklepie widziałam ładne bieżniki i obrusiki ale wtedy nie umiałam się zdecydować na zakup. W dniu 16 XI postanowiłam sprawdzić czy jeszcze są i ewentualnie kupić. Po wejściu słowa powitania od ekspedientki i ruszyłam między regały. Nawet miejsce serwetek i obrusów się nie zmieniło więc przystąpiłam do poszukiwań bo wybór był duży i zróżnicowany co do ”uroku” ofert. Przejrzałam interesujące mnie wymiary, wzory i kolory, wybrałam i do kasy się udałam, gdzie profesjonalnie sprawnej obsługi doświadczyłam.
Jeśli ktoś potrzebuje krem do rąk to polecam zakupy na I piętrze sklepu/domu handlowego Bort Wimar, gdzie wybór szeroki, różnych producentów, w różnych zapachach i znaczeniu regenerującym dłonie i paznokcie, a przede wszystkim w cenach atrakcyjnych. Obsługa jest tu miła i grzeczna, w pełni profesjonalna. Zadbany wygląd dorównuje wizerunkowi, który od wejścia daje poczucie komfortu i budzi sympatię estetycznym wyglądem i imponującym zaopatrzeniem. Zakupy w dniu 16 XI należały do udanych i przyjemnych.
Niskie ceny i duże rabaty to motto przewodnie wydawniczych ”Inspiracji Tygodniowych” od Biedronki, broszury/gazetki (25 XI-1 XII), którą znów wzięłam będąc na zakupach. Podajnik stał w przedsionku sklepu i był pełen egzemplarzy. Zawartość ciekawa i atrakcyjna cenowo, pomysłowa szata graficzna, umiejętnie dobrane kolory, a szczególnie atrakcyjne rabaty wyraziście prezentowane. Są też dwie receptury na dania kulinarne, zwięźle i rzeczowo opisane z podanym kosztem i czasem przyrządzenia. Rewelacyjne wydanie, nie pierwsze i nie ostatnie, myślę.
Imienne życzenia Wesołych Świąt od Yves Rocher to kolejne comiesięczne zaproszenie, tym razem na grudniowe już zakupy, które już otrzymałam jako przesyłka pocztowa (26 XI). W nim rabat 40% na wybrany kosmetyk i prezent – dekoracyjny świecznik, zdobiony fantazyjnie: jeden za dowolny zakup, dwa za zakupy od 39 zł. Jak zawsze ładne, kolorowe i umiejętnie zdobione, zachęcające do wizyty w sklepie. Bardzo dobrej jakości i nie tanie mają kosmetyki ale rabaty sprawiają, że stają się atrakcyjne. O kontakty z klientem YR dba jak mało kto.
Choć sms-y informacyjno gratulacyjne od Orlen stały się normalnością to jednak sprawiają przyjemność, dając poczucie wyjątkowości choć wielu klientów z pewnością je otrzymuje. W dniu 25 XI (dzień po zakupach na stacji paliw) poinformowano mnie o przekroczeniu kolejnego progu punktowego Vitay i większej gratyfikacji na koniec miesiąca, nie brakło też zaproszenia na stacje paliw Orlenu. Bieżąca/aktualna komunikacja z klientem to jeden z atutów tego koncernu, wart pochwały i uznania.
Było tuż przed północą, gdy w dniu jeszcze 15 XI wracając z meczu Polska Słowacja, przekraczaliśmy bramki Via Toll, płatnej A4. Organizacja przejazdu bez niespodzianek niedogodności: oświetlenie miejsca – super, oznakowania – rewelacja (bezpiecznie, widocznie, przejrzyście), 4 stanowiska przejazdowe i sam pobór biletu przejazdowego – super sprawny. Pomimo dość licznych samochodów, wracających z meczu, nie było denerwujących przestojów.
Przedmiotem tej obserwacji jest pomeczowa organizacja wyjazdu z okolic Stadionu Miejskiego we Wrocławiu w dniu 15 XI, zabezpieczana przez policjantów. Tragedia, to mało powiedziane, koszmar to delikatność, zwłaszcza przy ulicy Królewieckiej: trzy pasy ruchu, dwa prawe zablokowane przez policjantów KWP Wrocław, lewy jako tako się przesuwał. Czas przejazdu tą ulicą trwał 1,5 godziny, co 5 minut przesuniecie o długość 1 auta i dopiero liczne klaksony rozwścieczonych kierowców, także kursowych autobusów, które z przystanku ruszyły dał nieco przyśpieszenia, przesuwaliśmy się o 2 auta. Organizacja pomeczowa wyjazdu z okolic stadionu całkowicie zawiodła.
W dniu meczu Polska-Słowacja (15 XI) dostępny był stadionowy catering, ponieważ żadnych napojów na stadion wnosić nie można. Zaopatrzenie i dostępność super (woda mineralna, kawa, herbata, zapiekanki, hot-dogi, nachos-y i inne). Jednak ceny już nie takie super. Mecz międzynarodowy był traktowany w stopniu podwyższonego ryzyka więc piwa nie sprzedawano (dla mnie bez znaczenia) ale ten zakaz zrekompensowano sobie cenami, niestety i np. kawa/herbata podrożały o 0,5 zł choć i tak nie były niskie (6 zł). Rozumiem zakaz wnoszenia ale nigdy nie zrozumiem wykorzystywania tego do szafowania cenami. Obsługa super, miłe grzeczne i przyjazne osoby, ale przy dyktowanych cenach to żadna łaska. Wygląd miejsca obsługi w porządku, bez zastrzeżeń.
Stadion Miejski przybrał narodowe, biało czerwone barwy oświetlenia w dniu 15 XI w związku z meczem Polska Słowacja. Szczególnie ślicznie wyglądało to nocą gdy opuszczaliśmy to miejsce po meczu. Organizacja stadionu w tym dniu nie zawiodła, wzmożone siły bezpieczeństwa, obiekt czysty i przygotowany należycie, zaplecze sanitarne higieniczne. Przed wejściem na stadion kontrole nie przekraczały granic ”dobrego smaku”, kobiety dla kobiet, mężczyźni dla mężczyzn. Tym razem zajmowaliśmy miejsca w sektorze A, których odnalezienie nie było problemem bo oznaczenia sektorów, rzędów i miejsc widoczne były. Nagłośnienie, oświetlenie bez zarzutów, przekaz dodatkowej wizji na monitorach pozwalały na powtórki sytuacji z murawy boiska.
Nie pamiętam aby na wyjeździe z A4 przez bramki na Karwianach przy Bielanach wrocławskich, czynnych było aż 10 stanowisk wyjazdowych ale, w dniu 15 listopada tak było, to zapewne z powodu meczu Polska – Słowacja, na który także się udawaliśmy. Jedynie 2 stanowiska więcej niż zwykle ale jakże usprawniony przejazd, prawie bez czekania. Pracownica sprawnie przyjęła płatność za przejazd i dość sprawnie można było opuścić, bardzo dobrze oznakowany, bezpiecznie zorganizowany teren PPO Karwiany, na A4 w pobliżu Wrocławia.
Nie za wiele czasu miałam w dniu 15 XI ale zakupy zrobić musiałam i do EKO na ”szybkiego” wstąpiłam. Nawet mi się to udało, w dziale z pieczywem ”raz dwa”, ”błyskawicznie” na sklepie i przy kasie niemal w ”biegu” bo akurat przywołano drugą kasjerkę, która zaprosiła do kasy przy oknie. Nie po raz pierwszy EKO wykazało pełną przychylność klientom, dbając o ich wygody, dzięki dobrze funkcjonującej organizacji (wygląd placówki, traktowanie kupujących).
To były już ostatnie emocje w tym sezonie wyścigów F1, przeżywane na żywo z transmisją telewizji Polsat, w dniu 24 XI z trudnego Toru wyścigowego w Sao Paulo Interlagos, mieszczącego się w Brazylii. Bezpośredni przekaz, późnym popołudniem był super zorganizowany, kamera śledząca wyścig i wydarzenia na torze (kontakty jadących, zdarzenia eliminujące), komentarze relacjonujących: Borowczyka i Jędrzejewskiego, dopełnione dodatkowymi ciekawostkami o zawodnikach i ich teamach, bez straty na rzecz rozgrywającego się wyścigu. Brak zakłóceń wizji, brak zakłóceń fonii, bardzo interesujące i udane późne, niedzielne popołudnie z Polsat-em.
Do tego sklepu drogeryjno pasmanteryjnego udałam się po rajstopy bo to też jest tu osiągalne. Wybór był całkiem spory na stojaku w pobliżu wejścia i co najważniejsze, właściwy dla mnie kolor i rozmiar. Miła pracownica chętnie pokazywała gładkie i wzorzyste, nawet na rękę naciągnęła aby bardziej przybliżyć artykuł. Super obsługa, estetyczny, pachnący sklep z ładem i porządkiem prezentacyjno handlowym.
Pracownice EKO w dziale mięsnym zawsze starają się zachęcić do kupna jakiejś wędliny w promocji, czasem korzystam, w dniu 14 XI z chęcią skorzystałam bo pasztet śmietankowy jest pyszny, a w normalnej cenie nie tani (choć to tylko pasztet). Obsługa w pełni pro kliencka, na kupującego ukierunkowana i jego oczekiwania. Ogólny wygląd sklepu bez najmniejszych zastrzeżeń – czysto, estetycznie, ład i porządek. Organizacja do kasy i przy kasie sprawna i kompetentna.
Wizyta na stronie Twierdzy Kłodzko, wieczorem w dniu 22 XI to efekt wycieczki jaką planowaliśmy odbyć i potrzebowałam kilku informacji organizacyjnych. Znalazłam więcej niż potrzebowałam. Strona bardzo ładnie i przejrzyście opracowana z cudownymi widokami i także możliwością prawie 10 minutowego wirtualnego spaceru po tym miejscu z komentarzem lektora. Liczne zakładki, funkcjonalne i porządkujące informacje (oferty, historia, aktualności i inne) pozwalają nie tylko na wiedzę o cenach, sposobach płatności czy godzinach zwiedzania ale także na wiele więcej. Warto tu zajrzeć, nawet jeśli zna się to miejsce.
Polityka, gospodarka i inne wydarzenia minionego tygodnia omawiali zaproszeni do programu ”Kawa na ławę”, goście redaktora Rymanowskiego, który jako gospodarz czuwał nad właściwą atmosferą dyskusji, przekorny (jak na redaktora przystało) i zdystansowany do różnych poglądów prezentowanych przez gości-polityków. Dyskusje w dniu 24 XI uzupełniane były migawkami wypowiedzi z minionego tygodnia (tak jest co niedzielę), które komentowano, wyrażając własne bądź w imieniu danej opcji politycznej zdanie. Ten program polecam wszystkim Polakom, bo podobno polityka to jest to na czym każdy się zna więc można nie tylko kształtować tę znajomość ale również poszerzać własne horyzonty myślowe. TVN24 znacznie w tym procesie pomaga i warto go śledzić, nawet jeśli własne zdanie jest biegunowo odległe od wypowiedzi danej osoby w programie. Lubię m.in. ten program i z zainteresowaniem go oglądam, oceniając wysoko.
Na minus ewidentny - podłoga sklepu, ok 14-ej w dniu 14 XI, która już od wejścia witała zadeptanymi papierkami i piachem z butów, wyglądała nieestetycznie, jakby osoby sprzątającej w ogóle nie było. W dziale wędlin ekspozycje bez zarzutów, różnorodne gatunki i rożne ceny, chłodnie uporządkowane, pracownice miłe, ukierunkowane na oczekiwania kupującego, np. chciał plasterki – pokroiły. Obsługa sprawna, miła i przyjemna bez oczekiwania długiego bo trzy panie naprzemiennie podchodzących obsługiwały.
Gdyby nie standardowe od jakiegoś czasu, nadmierne zatowarowanie miejsca bezpośredniej obsługi kasowej, w zasadzie nie miałaby zastrzeżeń bo obsługa sprawna, miła i grzeczna; zaopatrzenie bogate i różnorodne z wybranych artykułów kwiaciarskich, owocowo warzywnych, spożywczych i przemysłowych. Wygląd ogólny tez bez znaczących zastrzeżeń, natomiast płacąc za zakupy trzeba było bardzo uważać aby np. batonika nie strącić.
W dniu 13 listopada w sklepie wszystko było na plus podczas mojej wizyty: porządek na podłodze, ład i estetyka na półkach, przestronne przejścia w alejkach, różnorodne zaopatrzenie, przyjazna i kompetentna obsługa oraz różne możliwości zakupów wielu artykułów – na wagę, gotowe opakowania, na sztuki. Pieczywo świeże, podobnie wypieki cukiernicze. Wygodnie zrobiłam zakupy, a przy kasie sprawnie i profesjonalnie mnie obsłużono, życząc miłego popołudnia.
Brazylia, Sao Paulo, tor wyścigowy Interlagos, kwalifikacje do F1 o Grand Prix Brazylii i telewizja Polsat to transmisja na żywo w sobotnie popołudnie 23 XI, uzupełniona komentarzami redaktora Borowczyka, który (jak zwykle) dużą wiedzę tematu f1 wykazał, skrzętnie śledził wydarzenia poszczególnych przejazdów uzupełniając dodatkowymi informacjami o zawodnikach i ich teamów. To ostatnie kwalifikacje do ostatniego wyścigu w tym sezonie. Ciekawe widowisko, fantastyczna transmisja, żal ze tylko przed ekranem telewizora, ale z udanym przekazem wizji i fonii, najważniejsze - reklamy nie "wkurzały".
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.