Profil użytkownika
Profesjonalny Opiniotwórca
Opinie użytkownika (173)
Przy wejściu do...
Przy wejściu do hipermarketu stał ochroniarz. Jego postawa świadczyła o zmęczeniu i zniechęceniu, ubiór trochę niedbały. Nie odniosłem wrażenia, że w środku jest bezpiecznie dzięki niemu. W poszukiwaniu kleju Poxipol zwiedziłem pół hali. Jeden ze sprzedawców skierował mnie do artykułów biurowych mimo iż powiedziałem o jaki klej mi chodzi. Dopiero pytając drugiego odnalazłem to co chciałem. Przy "szybkiej kasie" była jedna osoba, więc szybko zapłaciłem. Kasjerka miło mnie powitała i pożegnała.
Osiedlowy sklepik odwiedzam...
Osiedlowy sklepik odwiedzam najczęściej gdy brakuje mi drobnych produktów spożywczych. Ten mój jest wyjątkowy. jest tu prawie wszystko co potrzeba w nagłych sytuacjach (pieczywu, wędlina, soki, słodycze, ... ). W sklepiku szybko i sprawnie wybrałem kajzerki, kurczaka w galarecie, chipsy i słone paluszki. Mimo małego sklepiku ceny są średnie i mogłem zapłacić kartą. Młoda ekspedientka była też kasjerką więc zakupy trwały chwilę. Wszystko zapakowane zostało do torebki i z uśmiechem pożegnano mnie.
Często odwiedzam ten...
Często odwiedzam ten hipermarket. Jest blisko i mogę w nim kupić prawie wszystko. Tym razem potrzebowałem parę rzeczy technicznych. Główne wejście tym razem było zamknięte gdyż awarii uległa roleta. Na halę sprzedaży ochrona wpuszczała przejściem koło kas. W stojakach zauważyłem aktualne ulotki a przy prasie stały koszyki dla klientów. Udałem się po żarówki. Zbyt mała rozpiętość mocy żarówek spowodowała to, że długo szukałem i wybierałem. Pracownik spytany o żarówki odpowiedział, że to co jest to jest wystawione. W końcu kupiłem tylko 11watowe do kuchni (bardzo dobra cena-6szt za 29,99zł) a do pokoju nie znalazłem nic. Dobrałem jeszcze otwieracz do konserw, picie i udałem się do kasy. Tutaj poszło już szybko i sprawnie (przywitano mnie, sprawnie przyjęto płatność i pożegnano).
W poszukiwaniu bielizny...
W poszukiwaniu bielizny dla żony trafiłem do sklepu H&M w C.H.Reduta. Wybór tutaj zawsze jest duży a oprócz tego żona bardzo chwali tutejsze zakupy. Tym razem potrzebowałem kupić biustonosz wygodny i pomocny w czasie biegania. Niestety dużego wyboru kolorystycznego nie było natomiast rozpiętość rozmiarów pozwoliła wybrać idealny biustonosz do treningu. Cena trochę wysoka ale i tak atrakcyjniejsza niż w sklepach z typową odzieżą sportową. Przy kasie duża kolejka a czynne tylko dwie z trzech kas. Kasjerka obsługiwała klientów beznamiętnie,bez uśmiechu i bez patrzenia na nich.
Wejście do sklepu...
Wejście do sklepu jest przestronne i duże. Bez problemów można wjechać tu wózkiem inwalidzkim. W poszukiwaniu koszuli udałem się na dział męski. Wybór koszul duży ale nie tak duży jak się spodziewałem. Zaletą było jednak to, że w salonie były także nietypowe rozmiary. Po kilku przymiarkach (dużo przymierzalni więc nie czekałem na wolną kabinę) wybrałem taką jak najbardziej mi pasowała. Cena jednak przewyższała moje założenia. Jakość materiału oraz dobry krój (no i moje nietypowe wymiary) skłoniły mnie do zapłacenia wyższej niż zaplanowana kwoty. Przy kasie nie było klientów a kasjerka szybko i sprawnie zakończyła transakcję.
Wejście do sklepu...
Wejście do sklepu bardzo dobrze widoczne z daleka. Szyby oklejone plakatami firmowymi. W środku przestronne wejście pozwala już od samego początku określić dostępny asortyment tego sklepu. Bardzo duży wybór wędlin i mięsa bardzo zachęca do kupna. Nie bez znaczenia jest też sposób wyeksponowania towaru. Trochę ubogi asortyment żółtego sera, dużo soków i napojów. Od niedawna można też płacić za zakupy kartą kredytową (do tej pory tylko gotówką lub bonami Sodexo).
Przed wejściem do...
Przed wejściem do sklepu panuje względny porządek. Kosz na śmieci jest pusty. W środku, przed wejściem na salę sprzedaży, w stojaku znajdują się aktualne ulotki. Koszyki dostępne są przy wejściu więc nie ma potrzeby szukania ich. Duży wybór warzyw i owoców zachęcałby do kupna, gdyby nie lekki bałagan. Stoisko z nabiałem bardzo dobrze zaopatrzone. Zawsze znajduję tu coś czego szukam i na co mam ochotę. Podobna sytuacja jest z napojami chociaż szkoda, że nie mogę tutaj kupić OSHEE (dostępny tylko w dużych hipermarketach tej sieci)..Płacąc w kasie wybrałem kombinację bonów Sodexo i gotówki (w moim przypadku bardzo duże udogodnienie). Obsługa w kasie grzeczna ale bez specjalnego zaangażowania (brak pożegnania i zaproszenia do ponownych zakupów).
Salon optyczny odwiedzam...
Salon optyczny odwiedzam sporadycznie. Najczęściej dopiero wtedy, gdy kończą mi się soczewki lub płyn do nich. Tym razem trafiłem do C.H.Reduta. W salonie w kolejce stały dwie osoby ale ponieważ obsługiwały dwie panie więc praktycznie prawie nie czekałem. Poprosiłem duże opakowanie płynu. Sprzedawczyni chętnie i sprawnie podała towar natomiast gdy spytałem czy jest darmowy starter Pani odpowiedziała, że nie. Dopytałem "żadnego?" i wtedy usłyszałem, że pozostały tylko bez nawilżenia. Poprosiłem zatem taki jaki jest. Otrzymałem go ale odniosłem wrażenie, że Pani nie jest zadowolona że mi go musi dać. Zapłaciłem i opuściłem salon. W domu okazało się, że otrzymany darmowy starter jest z nawilżaniem. Dziwne, bo podobno miało go nie być.
Wchodząc do salonu...
Wchodząc do salonu na poziomie "0" nie widziałem wielu klientów ani nikogo z personelu. Ponieważ nie znalazłem krawata poszukałem kogoś z obsługi. Szybko dowiedziałem się, że poszukiwany towar jest na wyższym piętrze. Wjechałem tam schodami bez konieczności wychodzenia ze sklepu (duże udogodnienie). Oferta krawatów nie była zbyt duża ale znalazłem dokładnie taki fason i kolor jakiego poszukiwałem. Obejrzałem też koszule, ale nie znalazłem mojego dość nietypowego rozmiaru. Ceny jednak były tak zróżnicowane, że gdyby nie rozmiar pewnie coś bym dla siebie wybrał. Najbliższa kasa była nieczynna (informowała o tym kartka) więc udałem się do działu obok. Obsługa przy kasie była miła i transakcja przebiegła bez problemów.
Market otworzony jest...
Market otworzony jest od pół roku ale jego asortyment wciąż jest uzupełniany. Przy wejściu stoją równo stojaki na koszyki oraz same koszyki. Na stojaku poukładane są równo aktualne ulotki. Wejście do sklepu jest przestronne i czyste mimo iż na dworze odwilż i błoto. Towary są poukładane, brak dziur i uszkodzonych opakowań. Bardzo duży wybór pieczywa, nawet dla koneserów czegoś specjalnego (polecam chleb z żurawiną, kosztuje co prawda 4,39zł ale jest bardzo smaczny). Wędliny i sery (paczkowane i krojone) ładnie wyeksponowane zachęcają do kupna. Ceny przystępne (ser żółty "Z dziurami" 19,90zł/kg, polędwica łososiowa 20,90zł/kg). Dla piwoszy zapewniono duży wybór "chmielowego napoju" w różnych cenach i rodzajach ("Kasztelan" niepasteryzowany 4puszki za 9,49zł). z płatnością nie było problemów, gdyż wszystkie kasy były otwarte.
Witryny zachęcają okazjami...
Witryny zachęcają okazjami (3 za 2, 2 za 1). Towaru bardzo dużo. Mimo soboty i dużej ilości klientów, ubrania bardzo starannie poukładane. Ceny widoczne są na stojakach i plakatach. Bardzo atrakcyjna promocja wyprzedaży towarów już przecenionych: kupujesz 3 a płacisz za 2. Za 60zł można wybrać np. bluzę, spodnie dresowe i koszulkę. Duży problem pojawia się przy kasie. Jest czynna tylko jedna ale są przy niej dwie osoby z obsługi. Druga kasa zamknięta a kolejka wynosi 6 osób. Kasjerki rozmawiają ze sobą o sprawach osobistych nie reagując na powiększającą się liczbę klientów chcących zapłacić za towar.
Salon mieści się...
Salon mieści się na dwóch kondygnacjach w C.H. Galeria Mokotów. Na parterze mieści się między innymi prasa, płyty CD, DVD, gry komputerowe. Kalendarze umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane tematycznie i gabarytowo. Bardzo duży wybór "zwierząt", "krajobrazów", "budowli". Ponieważ czasopisma posegregowane są tematycznie, bardzo łatwo odnaleźć odpowiedni tytuł. W kolejce do 4 kas czeka 10 osób. Po około 5 minutach otworzona została kolejna kasa.
Salon powszechnie kojarzony...
Salon powszechnie kojarzony jest z ubraniami dla tzw. dystyngowanych, ustatkowanych osób. Nic bardziej mylnego. Już od jakiegoś czasu można tutaj kupić także stroje dla osób młodych i trochę szalonych. Witryna nie oddaje tego wszystkiego co można znaleźć w środku. Bardzo duża oferta spodni, męskich i damskich, w promocji i nie zachęca do wybierania i przymierzania. Ceny ciekawe choć szlonych okazji nie widać. Modnie skrojone, z dobrego jeansu spodnie można kupić już za 69,-zł. W przymierzalni trochę brudno a w sklepie mały ruch więc chyba dawno nikt z personelu tutaj nie zaglądał. Przy kasie brak pracownika ale jest kartka z prośbą o zadzwonienie w dzwonek w razie potrzeby. Bardzo dobry pomysł. Kasjer podszedł w ciągu 5 sekund, super!
Salon mieści się...
Salon mieści się w C.H. Blue City. Duże witryny kuszą wyprzedażą ale głównie napisami. Mało manekinów ubranych w ciekawe stroje. W środku panuje miły spokój, pracownicy układają i dokładają towar. Na dziale męskim sprzedawca bardzo uprzejmie i energicznie próbował znaleźć spodnie w moim rozmiarze ale się nie udało. Szkoda, cena była rewelacyjna: 19,90zł. Zaproponował jednak inne modele w też dobrych cenach (59,-zł) ale tutaj fason nie był w moim guście. Znalazłem za to bluzę dla żony za 39,90zł (promocja). Przy kasie brak kolejki, transakcja przebiegła szybko i sprawnie. Jak na popołudniowe, piątkowe godziny w sklepie było czysto, schludnie a pracownicy mili i uśmiechnięci.
Salon fryzjerski znajduje...
Salon fryzjerski znajduje się w C.H. E.LECLERC. Przy wejściu widoczny jest cennik z usługami. Szeroki asortyment usług (strzyżenie, balejaż, itd) oraz możliwość umówienia się tutaj ze stylistą, powoduje czasami konieczność oczekiwania na obsługę. Po wejściu do salonu powitany zostałem przez pracownika (odszedł on na moment od klienta którego strzygł) i spytany o moje oczekiwania. Po wyjaśnieniu w jakim celu przyszedłem zaprosił mnie za około 40 minut, zaznaczając to w komputerze. Samo strzyżenie przebiegło szybko i profesjonalnie - rak chciałem być ostrzyżony. Duży asortyment firmowych produktów umieszczony jest przy wejściu ale fryzjer nic mi nie zaproponował. Cena w stosunku do jakości usługi (strzyżenie, mycie, żel na włosy) rewelacyjna 25zł.
Salon w Złotych...
Salon w Złotych Tarasach posiada duży i bardzo urozmaicony asortyment. Dział męski oferuje sporo atrakcyjnych towarów w promocyjnych cenach. Niespotykane w innych sklepach spodnie w kolorach zielonym, czerwonym, niebieskim (nie z jeansu). Sporo koszulek z ciekawymi nadrukami ale zbyt wysokimi cenami. Obsługa na bieżąco układa towar ale jest ich za mało i dlatego mierzony towar zalega w przymierzalni. Jedna kasa i kolejka 6 osób, transakcja trwa za długo.
Salon znajduje się...
Salon znajduje się w C.H. Złote Tarasy na 1 piętrze. Duży wybór odzieży młodzieżowej ale nie tylko. Reklama na witrynie ładna ale nie narzucająca się, nie zmusza do wejścia. Sklep podzielony na dwie strefy: męską i damską. Ułatwia to wybór konkretnej rzeczy, dla konkretnej osoby. Duży wybór spodni ale ceny mimo wyprzedaży nie zachęcają do kupna. Za mało atrakcyjnych towarów w atrakcyjnych cenach. Duża ilość przymierzalni pozwala ocenić wszystko na co ma się ochotę bez obawy czekania w kolejce do przymiarki. Obsługa nie narzucająca się. Czynna jednak tylko jedna kasa i dlatego kolejka 8 osób.
Restauracja jest bardzo...
Restauracja jest bardzo dobrze widoczna. Duży ciekawy szyld zachęca do wejścia. W środku dużo stolików dla "różnych grup" (1-7osób). Atmosfera i wygląd restauracji sprawia wrażenie bycia w "babcinym starodawnym domku" Po wejściu okazało się, że należy chwilę poczekać bo stolik na 5 osób jest w tej chili zajęty. Po około 2 minutach zaproponowano zejście na dolny poziom. Tam był już przygotowany stół. Bardzo filigranowa kelnerka w sposób bardzo miły i konkretny wyjaśniła jakiej wielkości są porcje. Szybko i sprawnie podała zamówiony towar jak i dbała aby puste naczynia nie stały na stole. Cały czas była uśmiechnięta i chętna do pomocy. Jedzenie bardzo smaczne podane było na "babcinych" talerzach. Cena posiłku nie jest niska ale ilość, jakość i nastrój są tego warte. Każdy kto uwielbia pierogi poczuje się tutaj jak w raju.
Mały sklepik osiedlowy...
Mały sklepik osiedlowy zaopatrzony jest we wszystko co trzeba nagle kupić a do supermarketu daleko lub brak czasu. W sposób przejrzysty ustawione są makarony kasze itp, jest też sporo słodyczy i duży, jak na powierzchnię sklepu, wybór smacznego pieczywa. Jest także oddzielne miejsce na nabiał i wędliny. Duży wybór alkoholu (piwo, wódka) dopełnia całości. Obsługa jest jednoosobowa ale nie przeszkadza to w szybkim i sprawnym kupowaniu. Godziny otwarcia dostosowane do klientów (pon-sob do 22:00).
Bank umieszczony jest...
Bank umieszczony jest w ciągu placówek finansowych wzdłuż ul.Grójeckiej. Przy wejściu stoi kanapa mająca jednak lata świetności za sobą. W stojaku ułożone są ulotki informujące o ofercie placówki. Po wejściu do banku zauważyłem, że wszystkie stanowiska (3) są zajęte ale przy jednym podnosił się już klient. Gdy miejsce zwolniło się, odczekałem 20sekund i podszedłem do stolika. Zanim jednak zdążyłem coś powiedzieć pracownica p.Ewa Teter nie patrząc na mnie powiedziała "proszę odejść i usiąść na kanapie. Jak będę wolna, poproszę Pana". Postawiłem torbę na krześle aby schować przygotowane dokumenty i udać się "na kanapę" gdy usłyszałem "Powiedziałam aby Pan nie siadał przy biurku tylko poczekał na kanapie. Ja Pana poproszę." Poczułem się jak intruz, ale jednak usiadłem przy stoliku p.Ewy. W ciągu 8minut oczekiwania (włączyłem stoper w zegarku) pracownica odebrała dwa prywatne telefony, wymieniła się informacjami o dziecku, jutrzejszym dniu wolnym i minionym sylwestrze. W tym samym czasie przeglądała coś w komputerze. Gdy "nadszedł" mój czas, nie usłyszałem odpowiedzi na moje powitanie tylko pytanie w czy pomóc? Gdy dzięki dowodowi osobistemu zorientowała się kim jestem, Jej postawa diametralnie się zmieniła. Był miła, uśmiechnięta i nienaturalnie pomocna. Oferowała ubezpieczenie, kredyt, ... Całość swoich spraw załatwiłem błyskawicznie. Szkoda, że spowodowało to moje konto bankowe.
