Uważam, że pracownicy tego sklepu powinni być specjalnie szkoleni co do wyłapywania z tych strasznie długich kolejek kobiet w ciąży i matek z małymi dziećmi. Mówię o kasjerkach, gdyż o ludziach stojących w tych kolejkach nie wspomnę bo wcale nie chcą widzieć, że stoi prawie na końcu 20-osobowej kolejki kobieta ciężarna. Mam akurat na myśli siebie. Za tydzień rodzę, więc nie sposób tego nie zauważyć. Za każdym razem będąc w tym miejscu są ogromne kolejki i nikt nie raczy przepuścić, bywam tam bardzo często bo to jedyna Biedronka w mojej okolicy. Słyszałam, że w innych marketach kasjerki są szkolone w tym zakresie. W sklepach jest strasznie gorąco, zwłaszcza zimą, kiedy człowiek ma na sobie grube ubrania. Kultura ludzi w Polsce pozostawia wiele do życzenia, dlatego apeluję do zarządzających aby szkolić kasjerki.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.