Opinie użytkownika (8727)

Stare ZOO w...
Stare ZOO w Poznaniu zwiedziliśmy 10 września. To miejsce postrzegłam jako okolicę rekreacyjno edukacyjną i w dodatku z darmowym wstępem. Jest tutaj wprawdzie ograniczona ilość i rodzaj zwierząt, ale pobyt w tym parku pozwala na przyjemne spędzenie czasu i odprężenie z całą rodziną. Wydzieloną część ZOO stanowi ogródek zabaw dla dzieci, gdzie miały frajdę, dzięki odpowiedniemu wyposażeniu. Nieopodal znajduje się punkt gastronomiczny, gdzie można posilić się czy wypić kawę, jest też sklep z pamiątkami/zabawkami. Już na wejściu można podziwiać surokatki, zwinne i ciągle aktywne w zagrodzie, zaaranżowanej z namiastką naturalnych warunków ich życia. Tego dnia, w czasie naszej wizyty, szczególnie aktywne i domagające się były łabędzie. Choć jest zakaz karmienia zwierząt, część zwiedzających ignorowała tą informację. Natomiast leniwce traktowały ignorująco, obecność ludzi. W ZOO znajdują się zwierzęta, głównie mniejsze i niegroźne z większych, np. osły. Pobyt w tym miejscu jest bezpieczny i nie wymaga szczególnego nadzoru, dlatego można swobodnie się poruszać alejkami i podziwiać wybrane gatunki. Układ alejek pozwala na przejście całego parku ZOO. Przy kolejnych kwaterach są tablice informacyjne o danym gatunku. Zwierzęta są zadbane i choć nie jest to nader nowoczesne ZOO, ma swój swoisty klimat, o czym świadczyła spora liczba obecnych, zwiedzających. Design uzupełniają postaci zwierząt, (np. wilk, słoń, koń i inne) wykonane metaloplastyką. W ZOO odbywają się pokazowe karmienia zwierząt i miejscowi mogą to zobaczyć, bo są informacje o tych czynnościach, my nie trafiliśmy na ten moment. Znaczna część zwierząt jest już przeniesiona do nowego ZOO, ale na to nie starczyło nam już czasu, podczas tej wycieczki do Poznania. Stare ZOO jest wpisane do rejestru zabytków, więc raczej, nie zostanie zniwelowane, możliwe, że za jakiś czas znów tutaj zawitamy.

DORA_1

26.09.2016

Stare ZOO Poznań

Placówka

Poznań, Zwierzyniecka 19

Nie zgadzam się (1)
Tama pilchowicka jest...
Tama pilchowicka jest drugą, co do wielkości zaporą wodną w kraju, najwyższą wykonaną z kamienia naturalnego, dlatego masywność obiektu i jego trwałość jest imponującym wrażeniem. W ubiegłym roku, zapora świętowała 100 lecie swojego istnienia, o czym informowały tablice, umieszczone na kolumnach zapory i przed wejściem na nią. Zwiedziliśmy ten obiekt rodzinnie, 4 września. Po jednej stronie rozpościera się malowniczy krajobraz jeziora pilchowickiego, po drugiej bardzo zadbany teren odpływowy. Niedane nam było wejść do elektrowni, ale to bardziej domena szczęścia, niż ochoty w danym momencie, co sprawdziliśmy w Internecie. Do zapory można dojechać samochodem, a parkowanie, oczywiście jest płatne, choć warunki parkingowe to żadna rewelacja – ot, płatny kawałek terenu, u podnóża skał, a parkingowy był jedynym pracownikiem w tym miejscu, jakiego spotkaliśmy. Na pewno okolica jest bardzo przyjazna rekreacyjnie, szkoda, że na tamie nie ma ławeczek, byłoby idealnie – z daleka lekki szum drzew, jakby odgłosy wody, czasem statek płynący po jeziorze. Przystań przy zaporze oferuje rejs po jeziorze i z tej atrakcji przy tamie, tez warto skorzystać (jest ona płatna), ale nic nie daje takiego odprężenia jak, nie za szybki rejs po jeziorze, tu pilchowickim. Szerokie przejście po szczycie tamy prowadzi do podnóża skalistej góry, gdzie dalej można udać w zalesiony teren, zrobić fajne fotki, podejść w okolice starego mostu. Dolina Bobru jest górzystym terenem/parkiem krajobrazowym, a górski klimat jest idealny dla relaksu. Ktoś mógłby powiedzieć, że jest tutaj niewiele do obejrzenia, że nie ma, czym się delektować, ale to musiałby być ktoś, kto nie potrafi czerpać przyjemności z natury, którą człowiek udoskonalił, nieco. Polecam dłuższą wizytę tutaj, bo warto.

DORA_1

26.09.2016

Zapora Pilchowicka

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Rezerwat przyrodniczy skalnych...
Rezerwat przyrodniczy skalnych form – Głazy Krasnoludków, znajdujący się na skraju wsi Gorzeszów zw. też Gorzeszowkimi Skałkami, jest miejscem, świetnie przystosowanym na miłe spędzenie czasu/dnia, dla całej rodziny. Wraz z niepowtarzalnym doznaniem wędrówki po blokach skalnych można urządzić sobie piknik u podnóża tego cudu natury. Rezerwat stanowią bloki skalne i odsłonięte ściany, pionowe lub pochylone, tak uformowane przez naturę, że na wiele z nich można wejść. Rozciągają się na długości ponad kilometrowego wypiętrzenia grzbietu skalnego z okresu górnej kredy, więc na czas przejścia trzeba zarezerwować jakieś 2 godziny. Wybraliśmy się tutaj rodzinne (4 IX), byli dorośli i dzieci, każdy miał frajdę, większą lub mniejszą, bo baraszkowanie pomiędzy skałkami, na stromy zboczu, porośniętym głównie świerkami, było nie lada wyzwaniem. Natura nadała tym skałkom przedziwne kształty skalnych grzybów, ambony, baszty, wieżyczki, zwierzęta i inne skojarzenia. Utworzone przez naturę ściany skalne, momentami są jak skalne mury, a połączenia czapami, form grzybiastych, od dołu tworzą coś w rodzaju schronienia podskalnego. Cudo, po prostu cudo przed-milionowych wypiętrzeń i zjawisk geologicznych. Zwiedzanie nie wymaga specjalnych umiejętności ani kwalifikacji, wystarczy zamiłowanie do górskich wędrówek i przygody wśród skał. U wejścia do rezerwatu jest tablica informacyjna o miejscu i jest też parking, nie ma kas biletowych - wstęp jest wolny. Najwyższe wypiętrzenia skalne znajdują właśnie przy parkingu, dalej jest łagodniejszy teren, aczkolwiek, też nie niski i dość stromy. U podnóża góry, od strony parkingu, na łąkowym terenie znajdują wiaty z ławeczkami i stolikami oraz miejsce – palenisko, gdzie piknikowaliśmy z kiełbaskami. Nie ma tu pracowników obsługi, bo są niepotrzebni, jest regulamin i to wystarcza turystom, a informacje – każdy umie czytać, więc poczyta i dowie się o środowisku naturalnym i historii, tego urokliwego miejsca Sudetów. Duża swoboda pobytu to także kreatywność turystyczna, którą można kształtować samemu. Mam wielkie słowa uznania dla stworzonej tutaj oferty, turystyczno rekreacyjnej, wychodzącej wprost do przybyłych. Miłośnikom gór – polecam, zarówno dzieci jak i dorośli będą ukontentowani. Spędziliśmy tutaj rodzinnie, bardzo udane niedzielne popołudnie.

DORA_1

19.09.2016

Głazy Krasnoludków

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Karczma Czarci Max...
Karczma Czarci Max znajduje się we wsi Moskokrzew, tuż przy DK 78 i w niej postanowiliśmy zjeść obiad, podróżując 3 września. Nie pożałowaliśmy tej decyzji – wspaniałe jedzonko, niesamowity klimat, super obsługa. Wystrój przypomina trochę górski styl – wszystko jest z drewna (długie stoły, ławy, krzesła) ozdobione motywami wesołych diabelskich głów, ale jakże sympatycznie, komponującymi się z całością aranżacji. Z przyjemnością usiedliśmy przy stoliku, którego ławy, po obu stronach stanowiły połowę sań. Wiklinowe kosze były abażurami lamp podwieszonych do sufitu. Toalety to coś w rodzaju wiejskich, dawnych wychodków, ale bardzo zadbanych i estetycznych, ukazujących wielką pomysłowość twórcy. Obsługa jest odziana w góralskie stroje, bardzo przyjazna i uczynna. Nawet karty dań mają oprawę góralskiego, drewnianego stylu. Teledyski, wyświetlane z ekranu i muzyka, były elementem współczesności, umilającym czas oczekiwania na zamówienie, który nie dawał poczucia nieskończoności. Jednak to, co nas ujęło najbardziej, to bardzo przystępne ceny, z przyjemnością zjedliśmy ofertę obiadową dnia (dwa dania), w której był m.in. schabowy, a 2 porcje nie przekroczyły 26 zł, były obfite i bardzo smaczne. To nie zdarza się wszędzie, zwłaszcza oferta cenowa. Bardzo polecam tę karczmę, szkoda, że nie jest w naszej okolicy, bylibyśmy częstymi jej gośćmi.

DORA_1

19.09.2016

Czarci Max

Placówka

Moskorzew, Moskorzew 33

Nie zgadzam się (1)
Hala Legionów w...
Hala Legionów w Kielcach jest obiektem, gdzie rozgrywane są m.in. mecze piłki ręcznej, to także obiekt, gdzie trenują szczypiorniści KS Vive Targi Kielce, aktualni Jest nowoczesnym, wielofunkcyjnym budynkiem sportowym, na który ”dane” nam było wejść 3 września, dzięki uprzejmości pracownika ochrony obiektu. Byliśmy krótko, chwilę rozmawialiśmy z pracownikiem, widzieliśmy hol i halę szczypiornistów z dębowym parkietem i krzesełkami widowni, które są w kolorach klubowych. W holu, przy schodach stała makieta/postać wspaniałego strzelca Bieleckiego. Nie chodziliśmy po całym obiekcie, ale dziękujemy za udostępnienie nam, samego faktu wejścia i krótkiego pobytu, w tym ważnym miejscu dla narodowego sportu. Bardzo zadbane i estetyczne jest obejście hali – wyłożony brukiem teren/parking, krótko przycięte skwerki zieleni. Budynek jest nowoczesny w kształcie i wygląda dość okazale, jednak są już plany budowy innego, jeszcze bardziej nowoczesnego i okazałego. Zmagania szczypiornistów oglądamy, głównie w telewizji, ale zrodziła się myśl, by kiedyś przyjechać tutaj, gdy będzie grało Vive, co z uznaniem przyjął pracownik, z którym mieliśmy kontakt. Nasza wizyta w Kielcach miała charakter turystyczny i nawet nie liczyliśmy, że wejdziemy do tej hali. Zamysł był taki, aby zobaczyć sam obiekt, niespodziewanie zdarzyło się „ciut” więcej, dziękujemy.

DORA_1

13.09.2016

Hala Legionów

Placówka

Kielce, Leszka Drogosza 2

Nie zgadzam się (0)
Jaskinie w centrum...
Jaskinie w centrum miasta, to jest możliwe do zwiedzenia w Kielcach. Gdzie wybraliśmy się 3 września, z taki właśnie zamiarem. Znajdują się one w wyrobisku dawnych kamieniołomów. Ich zwiedzanie to czas do godziny, a cena – 10 zł. trzeba tu chwilę poczekać na przyjście przewodnika, który przechodzi do sedna, po sfinalizowaniu biletów. Każdy otrzymał kask i udał się na poznawanie historii tego miejsca, na trasie ponad 100m, niespełna godzinna wędrówka, która minęła niczym chwila. Byliśmy, zwiedziliśmy i z zainteresowaniem poznaliśmy tajemnice tej jaskini, historię i zachodzące tu procesy, a także trwające prace. Oprowadzająca przewodniczka to była bardzo bystra, miła i kompetentna osoba, z szeroką wiedzą o miejscu i umiejętnością jej przekazania. Zwiedzanie obejmuje 3 groty/jaskinie – Odkrywców, Prochownię i Szczelinę, gdzie znajdują się ciekawe zjawiska kresowe, gdzie powstały wyszukane nacieki, tworzące jedyne w swoim rodzaju kształty, którym nadano nazwy skojarzeniowe, np. grono winogronu. Zwiedzanie zorganizowane jest tak, aby każdy czuł się bezpiecznie, a jego obecność nie ingerowała w środowisko jaskiń. Mikroklimat jaskiń ma dobroczynny wpływ na drogi oddechowe, nawet przy tym stosunkowo krótkim pobycie, o czym także wspomniała oprowadzająca i różnice w skutkach operowania głosem, doznała na własnej osobie. Dużo mówiła i chętnie odpowiadała na pytania, a ja lubię pytać i dało się odczuć, że zadawane pytania, dają jej satysfakcję. Dziękuję za czas i organizację zwiedzania jaskini. Wysoko na górze, na zboczach Kadzielni znajdują się kamienne, ogromne tablice Mojżeszowe, skąd tam się wzięły, nie zapytałam, umknęło mi w toku ciekawych opowiadań, w czasie pobytu w jaskini. Może kiedyś, będę miała, jeszcze taką okazję.

DORA_1

13.09.2016

Jaskinia na Kadzielni

Placówka

Kielce, Aleja Legionów 20

Nie zgadzam się (0)
Wzgórze zamkowe w...
Wzgórze zamkowe w Cieszynie stanowi m.in. atrakcję turystyczną, czego miałam okazję doświadczyć/zobaczyć 27 sierpnia. Nie było tu przewodnika – są tablice informacyjne przy obiektach, a zwiedzanie pozostałości historycznych, skupionych na tym, stosunkowo niewielkim wzniesieniu, każdy reguluje sobie sam. Stanowi ono coś w rodzaju parku nad Olzą, rzeką graniczną z Czechami, bo Cieszyn to miasto obojga państw. Na wzgórzu znajdują się pozostałości historyczne – rotunda św. Mikołaja (nie można było do niej wejść), zabezpieczone resztki Wieży przybramnej, Wieża piastowska – można było podziwiać okolicę/panoramę miasta (czeską i rodzimą) i Sudetów, za niewielką opłatą, natomiast z tarasu widokowego patrzeć można bezpłatnie. Samo wejście na teren wzgórza nie jest opatrzone opłatą, a teren jest zadbany i przyjemnie się po nim chodzi. Można przysiąść na ławeczkach, zrobić fotki na tle historycznych pozostałości. Jest tutaj też Zamek Myśliwski Habsburgów, ale dziś stanowi on siedzibę szkoły muzycznej. Nieopodal znajduje się Stary Browar, także wart zwiedzenia. U podnóża/wejścia na wzgórze stoi pomnik Legionistów-Ślązaków poległych za Polskę, zwany potocznie – cieszyńska Nike lub Ślązaczka. Cieszyn nie ma zbyt wielu miejsc historycznych do zwiedzania, a wzgórze zamkowe jest, chyba najatrakcyjniejszym elementem, tego dawnego grodu, osadnictwa piatów cieszyńskich. Jedyni ludzie/pracownicy obsługi, z jakimi miałam do czynienia to była pani w wieży piastowskiej i obsługa browaru. Bardzo miłe osoby, chętnie dopowiedziały ciekawostki, gdy zostały dopytane. Tak jakoś zdawało mi się, jakby czas tu wolniej płynął, cisza spokój i takie jakby spowolnienie, które orzeźwiło, gdy opuściliśmy wzgórze.

DORA_1

13.09.2016

Wzgórze Zamkowe

Placówka

Cieszyn, Zamkowa 3

Nie zgadzam się (0)
Niepowtarzalny klimat restauracji...
Niepowtarzalny klimat restauracji – trochę retro, dużo dostojeństwa, kultura na wysokim poziomie, ład, porządek i estetyka oraz bardzo przyjazny personel, dopełniający atmosferę, wyglądem i sposobem bycia. Z zewnątrz, budynek wygląda faktycznie jakby dworek, a zasiąść przy stolikach można, zarówno wewnątrz, jak i zewnątrz. Wewnątrz – dostojeństwo, klasa i ranga ekskluzywności, na zewnątrz – drewniane ławy i stoły, większy luz, świeże powietrze i lekki chłodek od, nieopodal płynącej Olzy, który można dopełnić lodami z drewnianej, trochę góralskie wiaty-budki”. Zajęliśmy miejsca na powietrzu, zaraz podeszła pracownica – miła, grzeczna w pełni kultury, podała nam karty dań, oprawione w drewniane, stylowe okładki, wydane elegancko z zachowaniem tzw. szaty a’la retro. Ceny nas nie ”zabiły”, wybór potraw był ogromny, starannie uporządkowany, w zróżnicowaniu rodzajowym, na kartach. Sprawnie zrealizowane zamówienie smakowało jak domowe potrawy, a ilość na talerzu, zaspokoiłaby, chyba największego ”żarłoka”, wg mnie, ja nie dałam rady. Warto było skorzystać z ofert Dworku Cieszyńskiego, polecam, jeśli będziecie w Cieszynie. Po wizycie 27 sierpnia, byliśmy bardzo zadowoleni

DORA_1

11.09.2016

Dworek Cieszyński

Placówka

Cieszyn, Przykopa 14

Nie zgadzam się (0)
Szybko sporządzone zamówienie,...
Szybko sporządzone zamówienie, sprawnie uwijające się pracownice, odziane w firmowe koszulki, a jedna była w białej, eleganckiej bluzeczce. Wszystkie miały upięte włosy, były miłe i uśmiechnięte. Podane zamówienie było w odpowiedniej temperaturze, smaczne, chrupiące, idealne w smaku. Twistery są fantastyczną ofertą w KFC, z której najchętniej korzystam. Stanowisko obsługi było uporządkowane, z boku widniały informacje o pochodzeniu surowców do przyrządzania przekąsek, istotne dla kupujących. Na koniec obsługi były sympatyczne życzenia, na pożegnanie.

DORA_1

09.09.2016

KFC

Placówka

Opole, Wrocławska 154

Nie zgadzam się (0)
Przycupnęliśmy w dolinie...
Przycupnęliśmy w dolinie Radomierza na obiad, w zajeździe ”Przycup w dolinie”. Przyjemnie było znów tu gościć, w otoczeniu góralskiego klimatu i wystroju, łączącego tradycje przeszłości, wiejskiego, górskiego stylu i nowoczesności. Polecam to miejsce, oferują domowe pyszne potrawy, które smakują jak za dawnych, z mojej pozycji -dziecięcych lat, co przypomniało mi, jakby dom mojej babci. Rewelacyjna obsługa, wspaniały klimat łączący retro i współczesny styl w połączeniu z góralską aurą , smaczne jedzonko, nie żal zostawić napiwek. Karta menu w drewnianej oprawie trafia do klienta zaraz po wejściu, na zamówienie nie czeka się za długo, a wszystko świeżo przyrządzane. 20 sierpnia byliśmy w pełni ukontentowani

DORA_1

09.09.2016

Przycup w Dolinie

Placówka

Radomierz, Radomierz 1b DK 3

Nie zgadzam się (0)
Jak na ”płonną”...
Jak na ”płonną” i dostojną nazwę sklepu – Salom Meblowy, należałoby oczekiwać, także dostojnej obsługi – mniej pozy, więcej profesjonalizmu w obsłudze, że o ogólnym wyglądzie sklepu, nie wspomnę. Kupowaliśmy kanapę, a obsługująca pani, zdawała się nie znać zasad obsługi programu komputerowego, ale nadrabiała pozą, co w sumie, „dało” mierną jakość. Obsługiwała komputer, ale szczegóły do zakupu ratalnego, niespecjalnie były jej ”bliskie”, co skutkowało znacznym wydłużeniem czasu obsługi. Sklep nie wyglądał jak salon, ale bardziej jak skupisko mebli, uzupełnione ”pakietem” rowerów. Bardzo ciasno, niewygodnie, ale można wybrać coś z asortymentu, czego dowodem był dokonany zakup.

DORA_1

09.09.2016

Salon meblowy

Placówka

Grodków, Otmuchowska 25

Nie zgadzam się (0)
Tak sobie. przedstawiają...
Tak sobie. przedstawiają informacje w bardzo wysublimowany sposób, ale tylko jednostronnie oferowaną, przy nadarzającej się okazji - złupiąNa plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, wygląd miejsca obsługi.Na minus: Oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi.

DORA_1

30.08.2016

Euro Bank S.A.

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Tak sobie. dużo...
Tak sobie. dużo fachowej treści, ale oferta kiepska, po zagłębieniu się w szczegóły, choć w opowiadaniu - rewelacjaNa plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.Na minus: Oferta,cena,asortyment.

DORA_1

30.08.2016

Citi Handlowy

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Świetnie. przyjazne środowisko,...
Świetnie. przyjazne środowisko, rzetelna informacjaNa plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.

DORA_1

30.08.2016

Credit Agricole

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Bardzo dobrze. w...
Bardzo dobrze. w zasadzie bez zarzutów, ale oferowane warunki mają pewne mankamentyNa plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.

DORA_1

30.08.2016

Santander Consumer Bank

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Świetnie. dobre, zróżnicowane...
Świetnie. dobre, zróżnicowane ofertyNa plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.

DORA_1

30.08.2016

Aviva

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Bardzo dobrze. Na...
Bardzo dobrze. Na plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.

DORA_1

30.08.2016

ERGO Hestia

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Rewelacyjnie. bez zarzutów...
Rewelacyjnie. bez zarzutów pod każdym względemNa plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.

DORA_1

30.08.2016

PKO BP

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
11.05.2021
Odpowiedź firmy
Dzień dobry, dziękujemy za przedstawioną opinię. Cieszymy się, że jest Pani zadowolona z naszych usług. Pani punkt widzenia jest dla nas bardzo ważny. Zachęcamy do ponownego wyrażania opinii na temat jakości obsługi naszego Banku. Pozdrawiamy i zapraszamy ponownie, PKO Bank Polski.
Z siecią Orange...
Z siecią Orange jestem ”związana” dość mocno/szeroko i, w zasadzie nie mogę narzekać, na jakość usług/relacji a ceny, też są do przyjęcia. Jednak telefon od konsultanta Orange, proponujący darmowy telefon i opłatę 59,90 zł był nadto, co już posiadam (3 aparaty z numerami i Neostrada). Bardzo sprytnie i umiejętnie próbowano mnie zachęcić, sugerując udział w jakichś badaniach rynkowych, nagrodzie. Tylko co to za nagroda, skoro przez 2 lata musiałabym płacić/doładowywać co miesiąc numer, chyba, że nagroda dla operatora za ”spryt bajer” pracowniczy i umiejętne ”omamienie”, w dodatku, posiadanego klienta. Co więcej, na moją odmowę, proponowano mi przyjęcie oferty, np. na prezent dla innej osoby (kogoś z rodziny lub znajomych) – osobliwe kuriozum oferty – własnego klienta tak bezczelnie naciągać, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy, w mojej sytuacji. Już i tak, płacę co miesiąc kwotę przekraczającą 200 zł, a tu jeszcze chcą więcej. Coraz poważniej rozważam, emigrację do innego operatora, bo konkurencja jest spora. Kolejne moje umowy będą się wnet kończyć. Od wielu lat jestem klientem Orange i można by rzec – jestem przywiązana, ale ”rozwód” nie jest niemożliwy. Skoro w bazie mają wszelkie moje dane, powinni racjonalnej potraktować oferty dla mnie, a nie traktować jak ”dojnego” klienta. Ten kontakt telefoniczny oceniam bardzo negatywnie łącznie z przedstawioną ofertą. Konsultant starał się, zapewne zgodnie z wytycznymi, ale nawet to nie obroniło, tejże oceny. Klient lubi być doceniany, zwłaszcza długoletni, a nie -”skubany”, bo tak czułam się podczas tej rozmowy, 11 sierpnia.

DORA_1

23.08.2016

Orange

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Nie mam nic...
Nie mam nic przeciwko pozyskiwaniu klientów, taki mamy rynek, ale z lekka”burzę się”, gdy grzecznie omawiam, dziękując za ofertę, a rozmówca staje się uporczywy. Zadzwonił do mnie konsultant ubezpieczeniowy, Krystian, grzecznie powitał, przedstawił się, upewnił się co do mojej osoby (imię, nazwisko) i radosnym głosem przeszedł do rzeczy, ale ja, równie grzecznie mu przerwałam, ponieważ wiedziałam, że sprawa jest ofertą ubezpieczenia – mam już takie relacje z AiG i nie zamierzam kolejnego zobowiązania na siebie nakładać. Pan Krystian bardzo się zdziwił, że odmawiam nie poznawszy tej, akurat oferty. Był tak miły i uprzejmy, że jednak zgodziłam się wysłuchać oferty 3-4 minutowej, choć z góry wiedziałam, że daremny jest trud konsultanta, który zachęcał mnie do porównania ofert (posiadanej i przedstawianej). Oferta, kolejnych 50 zł na kolejną polisę, mnie nie interesowała, nie jestem kolekcjonerem polis, więc konsultant zaproponował tańszą – 30 zł. Spytałam wobec tego, dlaczego nie ma dla mnie oferty nowelizującej posiadaną i tutaj zaskoczyłam rozmówcę, zaczął się trochę jąkać, ale wybrnął inteligentnie. Uważam, że firma nie działa profesjonalnie, lecz na zasadzie ”złupienia” klienta, ile się tylko da. Wykorzystują do tego elokwencję pracowników i ich ”dar” przekonywania, dlatego moja ocena nie będzie wysoka, ale też nie najniższa, a jej zwyżka do ”tak sobie”, jest zasługą, ”li tylko” i wyłącznie, wiedzy i postawy konsultanta, choć niekoniecznie za jego uporczywość, 11 sierpnia.

DORA_1

23.08.2016

AIG

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)