Ważne dni/daty nie uchodzą uwadze portalowi/wyszukiwarce Google i zaznaczają to swoim Doodle. W dniu dzisiejszym Walentynki więc interaktywne, czerwone serduszko się pojawiło, które symbolicznie chłopiec wręcza dziewczynie z zawartością, której skład każdy internauta komponuje kliknięciami. Aby poznać, np. historię tego święta, wystarczy kliknąć lupkę i wiele linków do informacji się pojawia. Miły dla oka, sympatyczny akcent Walentynkowy.
W drodze do pracy ”zaczepiłam” o ten mały sklepik artykułów spożywczych, przemysłowych i kwiaciarskich. Miła i grzeczna, sprawna obsługa – jakieś 2-3 minuty trwała, był w miarę względny porządek w ekspozycjach, chociaż sprawiał wrażenie sporego natłoku artykułów, jednak obszar, zajmowany przez ten sklep (część hali dawnego dworca PKP) był uprzątnięty i brudu nie było.
Czysty, estetyczny i bogato, różnorodnie zaopatrzony sklep EKO był jednym z tych jakie odwiedziłam w sobotę 8 lutego, aby dokonać zakupów. Byłam w większości działów i wszędzie panował ład handlowy, każdy potrzebny artykuł odnalazłam bez problemu. Kasjerka Sabina proponowała jeszcze makaron i także reklamówkę, miła i grzeczna, uśmiechnięta kobieta, sprawnie wykonała swoje obowiązki i z uśmiechem, sympatycznym głosem pożegnała.
Będąc w tym Netto wzięłam aktualną gazetkę/ofertę ”Więcej za mniej” (10-16 lutego), która była dostępna w podajniku, tuż przy przejściu przez bramkę obrotową. Wydana na papierze z wtórnego przerobu, kolorowa z uporządkowanym asortymentem, zgodnie z tytułami stron, np. słodka przyjemność, specjaliści polecają, prezenty prosto z serca (to ukłon na walentynki), super produkty w extra cenie i inne. Szata graficzna utrzymana w tonacji kolorystyki firmowej – żółto czarnej, wiele atrakcyjnych cen, duża różnorodność prezentowanego asortyment, m.in. do ubrania, majsterkowania i spożywania. Ogólnie – bardzo ładnie.
Gazetka Tesco ”dla Ciebie dla Rodziny”, którą wzięłam będąc w tym sklepie już na pierwszej stronie komunikowała ”bombowo” niskie ceny na wybrane artykuły i z masła skorzystałam oraz 5 litrowej wody Żywiec. Umiarkowana ilość artykułów pozwoliła mi na przejrzenie jeszcze w sklepie, kolorowe i wyraziste ilustracje dawały taka możliwość swobodnie, bez wpatrywania się i nie przeszkadzały kontrolowania zaopatrzenia sklepu. Całkiem fajną ofertą wydaje mi się program lojalnościowy znaczków (20 zł = 1 znaczek), dający duże rabaty na produkty Fissler. Jednak zbyt rzadko bywam w tej sieci aby skorzystać. Ogólnie wydanie podobało mi się i wydało ciekawe.
Wizyta w tym sklepie, po nieudanej w Media Markt, była rewelacyjna i zakończona zakupem radia samochodowego, artykułu który poszukiwałam. Wybór był bardzo duży i w różnych cenach, pracownik Jacek bardzo uczynny i pomocny, rozpoznał oczekiwania i od razu polecał te z umiarkowaną ceną, przedstawiając także inne, mówił tez o ich jakości i ewentualnej wadliwości, aczkolwiek reklamacje przyjmują bez zastrzeżeń. Po wyborze radia, wypisał mi dokument do kasy, udzielił kilka wskazówek i grzecznie z uśmiechem pożegnał. Kasjerka sprawnie zakończyła ostatni etap zakupów w równie miłej, sympatycznej atmosferze. Wcześniej byłam w sklepie innej, bardzo rozreklamowanej sieci, która zakupy poleca ”… nie dla idiotów”, byłam zniesmaczona, tutaj w pełni usatysfakcjonowana, przepaść dzieli te placówki, polecam zakupy w RTV Euro AGD, bardzo wysoki poziom jakości obsługi.
Do tego Media Markt udałam się w nadziei kupna radia do samochodu, pracownik sklepu Anna spytała o moje oczekiwania i zaczęła od prezentacji najdroższych, których cena prawie ”z nóg zwalała” (blisko 500 zł), ja chciałam głownie z dodatkiem CD i ewentualnie z przyłączem USB. Spytałam czy może jakieś promocje ”są na horyzoncie”, usłyszałam odpowiedź ”kamiennej” zdziwionej twarzy – na radia samochodowe promocji nie dajemy. Wyboru wielkiego nie było, raptem kilka sztuk. Hasło sklepowe ”Media Markt nie dla idiotów” dało mi poczucie odwrotne, przecież realia rynkowe znam więc podziękowałam pani i powiedziałam do męża – jedziemy do Media Expert albo do RTV Euro AGD, co pani ”zmierzyła” złośliwą miną i odwróciła się ”na pięcie”. Nie polecam zakupów tutaj, jedynie wygląd sklepu i ogólne wrażenie z prezentacji artykułów jest bez zarzutów, reszta do wymiany.
Ta placówka gastronomiczna/bar, znajduje się w pasażu Real-a, weszliśmy aby coś przekąsić. Do wyboru były dania obiadowe i pojedyncze potrawy (pizza, drożdżówki, różnorodne naleśniki, kilka rodzajów pierogów i inne). Pracownica za ladą obsługi przywitała i od razu oczekiwała zamówienia, mąż wziął pierogi ruskie, ja przeglądałam menu co jakby nieco drażniło pracownicę, jej ”wlepiony” w moją twarz wzrok zdradzał zniecierpliwienie, wybrałam, skasowała i zajęła się realizacją zamówienia. Jej twarz była taka ”bez wyrazu”, jakby kamienna bez cienia uśmiechu, ubrana w bluzę polarową też nader estetyki nie zdradzała. Na zamówienie nie czekaliśmy długo, w lokalu było czysto tylko stoliki i krzesełka nader gęsto były ustawione, w takiej małej ciasnocie. Ogólnie nie było źle ale do rewelacji daleko.
Gdy 2 miesiące wcześniej kupowałam tu byty, byłam zachwycona, jednak tym razem udałam się z reklamacją. To przykre, że w tak krótkim czasie wady się ujawniły. Ekspedientka Walentyna przyjęła bez żadnych zastrzeżeń, spisała protokół i wyznaczyła 2 tygodniowy termin, była grzeczna i uprzejma, ale nie omieszkała dodać, że jej koleżanka też takie kupiła i nic się z nimi nie dzieje. Taki komentarz powinna sobie darować bo to ubliża klientowi, który w nadziei własnego komfortu kupuje towar i nie po to by reklamować dla kaprysu. W sklepie były już obniżki 50% na obuwie zimowe, ustawione w rzędach, równo obok siebie. Było czysto, trochę ciasno w przejściach. Mało komfortu przy stanowisku kasowym, dość wysokim przed którym ustawione buty były wadzące obsługiwanemu klientowi i trzeba było uważać aby nie pospadały.
Jak na jakość obsługi przystało, sprawę załatwiono nienagannie, to się chwali, to kilku słów uznania jest warte. Ponad tydzień wcześniej pojawiły się problemy z wewnętrzną wyszukiwarką portalu, dzień, dwa, trzy zdzierżyłam ale nie wytrzymałam i sygnalizacyjno oceniającą opinię w portalu zamieściłam. Nie pozostała ona bez echa i właśnie w portalu się do niej ustosunkowano (po zaakceptowaniu do publikacji), dziękując za informację poinformowano o działaniach, które przywróciły sprawność w portalu, przeproszono za niedogodności i na koniec pozdrowiono. Grzecznie, bez urazy aż mi się trochę głupio zrobiło, bo w sumie zamiast oceny w portalu mogłam informację @ wysłać. Jednak w podejściu do mojej opinii wykazano pełen profesjonalizm i odpowiedzialność, zachowując takt i kulturę. Sprawdziłam, wyszukiwarka funkcjonuje bez zarzutów.
Nie wiem dlaczego ten sklep ma w nazwie asortymentu także artykuły przemysłowe, skoro asortyment jego stanowi odzież, a głównie bielizna ale nie czepiam się słów, ważniejsze jest zaspokojenie oczekiwań kupującego. Bardzo ładna, już Walentynowa witryna zdobiła wejście do sklepu w dniu 8 lutego. Potrzebowałam rajstopy, miła i grzeczna ekspedientka najpierw rozpoznała moje preferencje, potem pokazywała co ma w ofercie, mogłam wybrać nie jedną parę, chociaż do tanich nie należały, ale w wyborze były lycra i satyna. Ładnie eksponowany asortyment w sklepie, część na manekinach, część na wieszakach, większość poskładana. Czysto i profesjonalna obsługa.
Weszłam do tego sklepu aby kupić sobie papier do drukarki, obsługiwał tu miły, uśmiechnięty pan, który drukował materiały innego klienta. To nie przeszkodziło aby w międzyczasie mnie obsłużyć. W ofercie miał kilka rodzajów papieru więc wybrałam sobie jedną ryzę. Obsługa w pełni kultury, słowa proszę bardzo, już podaję, który sobie pani życzy, oczywiście etc. były w jego ustach jak standardowy nawyk. Sklep niewielki, wiele ofert handlowych i usługowych (kopiowanie, wydruk), ład i porządek.
Potrzebowałam przewód do komputera, udałam się do tego sklepu z moim wadliwym, pracownik popatrzył i z kratownicy podał mi właściwy. Bardzo miły i grzeczny mężczyzna, sprawna obsługa. Inny pracownik udzielał pomocy małżeństwu kupującemu chłodziarkę i trudno było nie być świadkiem, także grzecznej obsługi. W sklepie porządek i estetyczne ekspozycje artykułów AGD i RTV, włączony telewizor w rogu.
Mięso i wędliny oferuje ten sklep, ja tu czasem kupuję ten drugi rodzaj. W dniu 7 lutego kupiłam, wybierając z ”szerokiej” gamy prezentacji w chłodni. Ekspedientka chętnie doradzała, pomagała wybrać. Na obsługę nie czekałam bo tu kilka ekspedientek jest co znacznie usprawnia jakość obsługi. Ogólny wizerunek sklepu bez zastrzeżeń, było czysto i estetycznie, same plusy po udanej wizycie.
Księgarnia internetowa Fabryka Wiedzy przysyła mi co jakiś czas na @ aktualne oferty i wtedy zaglądam na ich stronę, gdzie miałam przyjemność już zakupy robić. Ich ofertą handlową są głównie publikacje fachowych z zakresu BHP, ochrony środowiska, zarządzania produkcją, jakością i sprzedażą, ochrony danych osobowych i innych. Ostatnio Kodeks Spółek Handlowych jest w kręgu moich potrzeb i oferują go wraz z komentarzem, to istotne ułatwienie. Na stronie wiele innych promocji znalazłam. Zakładki dają przejrzystość ofert, a wyszukiwarka ułatwia jeszcze więcej możliwości. Można zrobić zakupy, siedząc wygodnie w domu. Jeśli ktoś potrzebuje ściśle fachowych książek prawnych, polecam tę księgarnię.
W dobie obecnej informacja jest na wagę przysłowiowego ”złota”, zarówno dla klienta jak i przedsiębiorcy. W ostatnim czasie Auchan też zaczęło dbać o ten fakt i coraz częściej otrzymuję wiadomości/oferty/zaproszenia. 11-go otrzymałam @ z tematem: Walentynkowa Noc Promocji w Auchan! 13.02.14 godz.18.00-22.00. Kliknięcie w podany link otworzyło stronę pełną kolorowych serduszek wokół bukietu kolorowych róż, dalsze kliknięcie powiodło do konkretnych artykułów, atrakcyjnych cenowo, prezentowanych wyraziście na funkcjonalnej stronie, porządkowanej licznymi zakładkami. Nawet zakupy on-line możliwe.
Bardzo sympatyczny, grzeczny pan w średnim wieku o nader radosnej osobowości – kurier DPD dostarczył mi małą, nie uszkodzoną, jakby wprost z ”produkcji”, paczkę/przesyłkę. Bardzo krótko trwała ta wizyta, pełna kultury i sympatii, tak mniej więcej w połowie, napiętego dnia pracy. Proszę bardzo, witam serdecznie, dziękuję etc to słowa, które at’ hoc padały, wygląd firmowy był dopełnieniem wizerunku firmy, reprezentowanej przez tego kuriera.
Wieczorem 10-go, zorientowałam się, że strona VSC nie funkcjonuje jak należy, otwiera się jej obcojęzyczna wersja, więc dałam sobie spokój ale po otworzeniu poczty @ znalazłam informację od VSC – temat ”System SecretClient” - ważna informacja!!!, w której przepraszano za utrudnienia w funkcjonowaniu, podając nową stronę do logowania się do serwisu. To rozumiem, coś się dzieje klient informację otrzymuje, jak przystało na portal powiązany ściśle z innym - Jakość Obsługi. Szybka reakcja na niedogodności, błyskawiczna informacja z rozwiązaniem zastępczym.
W Arnice 7-go byłam, potrzebne lekarstwa kupiłam, obsługa była bardzo miła z praktyczną poradą co do stosowania. Dwa stanowiska klientów obsługiwały, pełna kultura i kompetencje. Wnętrze estetycznie higieniczne i wygodnie na ewentualne potrzeby klientów urządzone (np. ławeczka, kącik dla dzieci). Farmaceutka w eleganckiej bieli, zadbana, grzeczna i miła w kontakcie. Zanim potrzebny lek podała, spytała o jego przeznaczenie co osoby docelowej.
Robiąc zakupy w dniu 7 lutego, minusów placówki nie zauważyłam, natomiast plusów była cała gama, począwszy od wyglądu obejścia sklepu na zewnątrz i wewnątrz także. Pracownicy życzliwi i uczynni na sklepie pomimo własnych czynności, np. Damian, Agnieszka, artykuły ułożone, widoczne i opisane, promocje eksponowane, swoboda w poruszaniu się między regałami. Kasjerka Jadwiga, proponowała w tym dniu słodkie batoniki jako dodatkowy zakup, nie obrażała się gdy klienci odmawiali, miłym głosem, z uśmiechem żegnała, dziękując.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.