Przy wejściu do sklepu znajdowały się ulotki (około 10sztuk) dotyczące pomyslów na gotowanie z produktami zakupionymi w Biedronce. W alejce z napojami można było zauważyć pozostawione folie - opakowania po napojach. Panował bałagan w koszach z asortymentem przemysłowym i artykułami szkolnymi, jednak reszta sklepu prezentował sie bardzo dobrze. Braki produktowe zauważyłam na pieczywie, alkoholach, warzywach. Oprócz kasjerów podczas robienia zakupów nie zauważyłam żadnego innego pracownika sklepu, który mógłby pomóc mi w odnalezieniu produktów ktorych szukałam. Kajerzy nie spieszyli z obsługiwaniem i wydawaniem reszty klientom, słowa "dziękuje i zapraszam" były wypowiedziane przez kasjera cicho i raczej w kierunku kolejnej osoby, której produkty zaczynał skanować na kasie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.