Cinema City

(4.43)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP3 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (601 z 731)

W konkursie CocaCola...
W konkursie CocaCola Zero wygrałem bilet do kina na Jamesa Bonda. Dostałem smsem kody. W kinie, przy kasie Pan Igor stwierdził, że kody sa już nieaktywne. Po kilkukrotnym sprwdzeniu zaproponował abym skontaktował się z Managerem. Pani manager sprawdziła powód błedu i stwioerdziła, ze ktos już wykupił bilety. Wię błąd był po stronie CocaCola company. Ponieważ nie byłem sam, było mi bardzo głupio, nie wiedziąłem jak sie zachować. Pani manager zaproponowała, ze nas wpuści do kina mimo błędu w aktywacji kodów. Weszliśmy do kina.

Wojtek.w.d.

01.12.2008

Placówka

Janki, Plac Szwedzki 1

Nie zgadzam się (23)
Przed seansem udałam...
Przed seansem udałam się do snack-baru. Nie było kolejki, była czynna tylko jedna kasa. Podeszłam do kasy, przy której zastałam panią Agatę. Pani ta nie przywitała mnie, tylko od razu zapytała co podać. Poprosiłam popcorn. Zostałam zapytana o rozmiar. Kiedy zdecydowałam, że chcę średni pani Agata podała mi jedno opakowanie w takim rozmiarze. Pani Agata nie zaproponowała mi nic innego, nawet napoju. Odniosłam wrażenie jakbym była intruzem, który niepotrzebnie zawraca jej głowę, kiedy poprosiłam jeszcze o napój Rachunek wyniósł 14,90zł. Kiedy podałam pani Agacie należność (banknot 20zł) zapytała mnie czy mam 10 gr, bo nie ma mi jak wydać reszty. Kiedy odpowiedziałam że nie mam pani Agata powiedziała że będzie mi dłużna 10 gr. Nie podziękowano mi za zakup w snack-barze. Po wizycie w snack-barze odniosłam wrażenie że jestem niepożądanym gościem, pani Agata nie uśmiechała się, była niesympatyczna, nie starała się obsłużyć mnie w sposób choćby zadowalający. Ponadto w moim odczuciu osoba ta była znudzona, sprawiała wrażenie zmuszonej do tego co robi.

A.

30.11.2008

Placówka

Kraków, Zakopiańska 62

Nie zgadzam się (25)
Obsługa w kinie...
Obsługa w kinie była dość dobra mimo, że na moje pytanie o to jaki film wybrać,było widać że nie mają większego pojęcia na ten temat. W końcu gdy sam wybrałem któryś z filmów szybko został mi wydany bilet i poszedłem na salę oby obejrzeć film.Przed seansem zauważyłem że w niektórych miejscach leży popcorn i inne śmieci które nie zostały sprzątnięte przez pracowników.

zarejestrowany-uzytkownik

25.11.2008

Placówka

Bydgoszcz, Jagiellońska 39

Nie zgadzam się (23)
Treść obserwacji usunięta...
Treść obserwacji usunięta na podstawie art. 14 ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. z 2002 r., Nr 144, poz. 1204 ze zm.).

Jadwiga_11

18.11.2008

Placówka

Kraków, Podgórska 34

Nie zgadzam się (23)
Seans filmowy w...
Seans filmowy w kinie sieci multipleksów Cinema City Polska. Najpierw kontakt z obsługą baru, bardzo miło i higienicznie. Następnie skasowanie biletu, obsługa także miła i kulturalna. Przejście do sali - widoczne usterki foteli, część oświetlenia nie działa. Siedzenia zbyt niskie, aby mogło widzieć dziecko, które zabrałam do kina, niestety nie można pożyczyć podstawki pod pupę dla dziecka. Cóż muszę je trzymać cały czas na kolanach. Pojawia się następny problem - zepsuta toaleta, muszę skorzystać z toalety na terenie centrum handlowego Promenada, przez co tracę więcej filmu. To w skrócie. Stan kina nie jest zadowalający, obsługa na szczęście miła, pomocna.

Stella_1

13.11.2008

Placówka

Warszawa, Ostrobramska 75c

Nie zgadzam się (34)
Kupowałam 2 bilety...
Kupowałam 2 bilety na film nie zadzieraj z fryzjerem ktory rozpoczynał sie o godz.19.30 obsługiwal mnie bardzo profesjonalnie miły chłopak. Był bardzo dobrze zorientowany w tematyce filmowej wiedział o czy jest wybrany przeze mnie film.

Kamila_55

07.11.2008

Placówka

Poznań, Bolesława Krzywoustego 72

Nie zgadzam się (27)
O godzinie 21...
O godzinie 21 wybraliśmy się ze znajomymi na film do kina sieci Cinema City w Katowicach przy ulicy Gliwickiej 44. Moja ocena jest dobra, ponieważ dostałem wszystko to, czego się spodziewałem. Ceny trochę mogłbyby być niższe, jednakże rozumiem, że jest to podyktowane marżą, jaką kino sobie narzuca na wszystkie produkty. Jakość obsługi jest na wysokim poziomie zarówno na kasach, jak i na barze. Dolne i górne lobby bardzo czyste. Projekcja filmu przebiegała tak jak powinna. Sale czyste, fotele wygodne, bardzo dobra jakość dźwięku, wyjścia ewakuacyjne dobrze oznaczone. Wrażenia jak najbardziej pozytywne

zarejestrowany-uzytkownik

27.10.2008

Placówka

Katowice, ul. Gliwicka 44

Nie zgadzam się (20)
Treść obserwacji usunięta...
Treść obserwacji usunięta na podstawie art. 14 ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. z 2002 r., Nr 144, poz. 1204 ze zm.).

Justyna_18

26.10.2008

Placówka

Kraków, Podgórska 34

Nie zgadzam się (19)
Pierwszą rzeczą dającą...
Pierwszą rzeczą dającą się zauważyć, są dosyć duże kolejki do kas. Nie wszystkie kasy były obsadzone, więc obsługa mogła być szybsza. Przy kasie sprzedawca ponury i smutny. Po zakupie biletów udałem się do kinowego baru gdzie zakupiłem popcorn. Pracownik bez słów podał zamówienie. Następnie usiadłem na krześle w pobliżu baru, w oczy rzuca się duża przestrzeń w której można spokojnie poczkać na seans. Pracownicy zaczęli wpuszczać widzów. W dłoni trzymałem zamówiony popcorn oraz wodę mineralną przyniesioną z domu. Pracownik odmówił wpuszczenia mnie do kina ze względu na posiadaną przeze mnie wodę, zakupioną poza kinem. Zaproponował złożenie jej w bezpłatnym depozycie, po seansie była by ona do obioru. Wszedłem do kina, fotele wygodne i czyste. Sala dobrze nagłośniona, film oglądało się przyjemnie i komfortowo. Po seansie zgłosiłem się do depozytu po wodę, po czym poszedłem do domu.

Jakub_35

20.10.2008

Placówka

Lublin, Lipowa 13

Nie zgadzam się (23)
Sobotnie popołudnie. Wybraliśmy...
Sobotnie popołudnie. Wybraliśmy się z narzeczonym do kina Cinema City w CH Plaza. Obsługa przy kasach biletowych była bardzo miła i pomocna przy wyborze miejsc na sali. Panie przy stoisku z popcornem również uprzejme (chociaż miały problemy z terminalem do kart płatniczych). Jedynym problemem było to, że seans miał się rozpocząć o godzinie 17:30 a do sali wpuszczono nas dopiero 17:45. Z tego powodu a także z powodu bardzo wielu reklam (15 min!) film rozpoczął się z pół godzinnym opóźnieniem.

Katarzyna_374

15.10.2008

Placówka

Rybnik, Raciborska 16

Nie zgadzam się (36)
Do kina wybraliśmy...
Do kina wybraliśmy się w trzyosobowym składzie. Bez żadnej kolejki udało nam się kupić bilety na godzinę 20.00 na „Elegię”. Pani zaproponowała nam konkretne miejsca i rząd. Nie mieliśmy podglądu na ekranie. Za bilety zapłaciliśmy gotówką. Ja kupowałam bilet ulgowy i pani poprosiła mnie o okazanie legitymacji. Przed wejściem do sali kupiliśmy jeszcze zestaw z "nachosami". Gdy wchodziliśmy, pan poprosił od nas bilety i pokierował do odpowiedniej sali. Była ona prawie w połowie wypełniona. Gdy weszliśmy trwały reklamy. Zajęliśmy miejsca i czekaliśmy około 15 minut na rozpoczęcie filmu. Miejsca w kinie były wygodne i dość szerokie. Zarówno jakość obrazu jak i nagłośnienie były bardzo dobre. Po filmie wyszliśmy drugim wyjściem na dole sali.

Eliza_3

10.10.2008

Placówka

Warszawa, Sadyba Best Mall

Nie zgadzam się (23)
W piątkowe popołudnie...
W piątkowe popołudnie chciałam iść do kina i nauczona doświadczeniem, chciałam zarezerwować bilet telefonicznie. Na stronie Cinema City znalazłam numer. Niestety, pomimo 30 prób dodzwonienia się, nikt nie podniósł słuchawki. Włączała się instrukcja, który przycisk należy nacisnąć aby wybrać automatyczna rezerwację, następnie było 10 sygnałów wolnych i znowu odzywała się instrukcja. W rezultacie poszłam do Kinoplex'u, tam już po trzech sygnałach odebrała miła pani, która przyjęła moją rezerwację.

zarejestrowany-uzytkownik

09.10.2008

Placówka

Gdańsk, Karmelicka 1

Nie zgadzam się (24)
Obsługa kina jak...
Obsługa kina jak zawsze nienaganna, jedynie osoby pracujące przy sprzedaży popcornu i napojów powolne i nierozgarnięte. Ponieważ odwiedzałam to kino już kilkakrotnie wiem, że nie jest to jednostkowa sytuacja. Wszyscy przed wejściem do sali ustawiają się w kolejce po jedzenie, a obsługuje tam tylko jedna osoba, zmęczona i na pewno zła, że siedzi w niedziele do późna w pracy. Ale czy dlatego inni mają się spóźniać na film?

zarejestrowany-uzytkownik

22.09.2008

Placówka

Nie zgadzam się (11)
Tego dnia postanowiłam...
Tego dnia postanowiłam wybrać się na film z moją mamą. Dawno nie byłam w kinie, nie wiedziałam, co teraz się gra i na jaki film warto iść. Pani obsługująca kasę biletową poleciła mi bardzo fajny film i miejsca na widowni. Byłam zachwycona miłą, fachową i szybką obsługą.

zarejestrowany-uzytkownik

22.09.2008

Placówka

Lublin, Lipowa 13

Nie zgadzam się (24)
Wybrałam się do kina...
Wybrałam się do kina Cinema City. Pracownica w kasie kina chociaż w gruncie rzeczy kompetentna - nie można jej nic zarzucić z punktu widzenia merytorycznego - była bardzo naburmuszona, skrzywiona i sprawiała wrażenie jakby czyniła wielką łaskę sprzedając bilet.

Rita

14.09.2008

Placówka

Łódź, Zachodnia/Ogrodowa

Nie zgadzam się (21)
W dniu dzisiejszym...
W dniu dzisiejszym w sieci Cinema City odbywał się "Dzień IMAXA", gdzie bilety na wszystkie seanse były za jedyne 8 zł. Można się było spodziewać dużej kolejki do kas i taka była. Nie miałem gotówki przy sobie, a z wcześniejszego doświadczenia wiedziałem, że w kasie można płacić kartą. Po staniu 10 minut w kolejce, okazało się, że terminal jest zepsuty i nie można płacić kartą. Lekko poirytowany, wyszedłem wypłacić pieniądze do bankomatu i po powrocie stanąłem w kolejce. Jakież miłe zaskoczenie było, kiedy kasjerka zauważyła mnie z tyłu kolejki i poprosiła żebym podszedł bez kolejki, gdzie zakupiłem bilety za gotówkę i nie musiałem drugi raz stać w kolejce.

Paweł_154

12.09.2008

Placówka

Łódź, Zachodnia/Ogrodowa

Nie zgadzam się (25)
W celu rezerwacji...
W celu rezerwacji biletów na seans filmowy zadzwoniłem do Cinema-City w Rudzie Śląskiej. Rezerwacja została przyjęta bez zarzutów. Dano mi możliwość wyboru miejsc, zapytano mnie o rodzaj rezerwowanych biletów i udzielono mi informacji o ich cenach.

zarejestrowany-uzytkownik

03.09.2008

Placówka

Ruda Śląska, 1 Maja 310

Nie zgadzam się (24)
Panie w kasie...
Panie w kasie bardzo wolno obsługiwały, coś ciągle im się psuło, na bramkach było jeszcze gorzej, czekałam chyba z 10 minut, aż ktoś podejdzie i wpuści mnie na film. Brudno na salach i strasznie drogo.

Paulina_37

02.09.2008

Placówka

Lublin, Lipowa 13

Nie zgadzam się (21)
O godzinie 19.00...
O godzinie 19.00 miały rozpocząć się dwa seanse w dwóch salach kinowych. Trzech bileterów stało przy jednym z wejść wesoło rozmawiając, nie zwracając uwagi na osoby, chcące wejść do drugiej z sal.

Grzegorz_9

01.09.2008

Placówka

Gliwice, Lipowa 1

Nie zgadzam się (26)
Wizyta w Cinema-City...
Wizyta w Cinema-City w Centrum Handlowym Sadyba Best Mall w Warszawie przy ulicy Powsińskiej. Data wizyty – 19 sierpień 2008 r. w godzinach między 20:00 a 22:30. 18 sierpnia 2008 r., dzień wcześniej, wieczorem około godziny 21.30, weszłam na stronę www.cinema-city.pl. Strona otworzyła się dość szybko, tylko niektóre grafiki jeszcze się ładowały. Rozejrzałam się i po dość długim czasie dostrzegłam możliwość wyboru lokalizacji. Miejsce w prawym górnym rogu jest dobre, ale powinno być bardziej wyróżnione. Baner reklamujący filmy nad głównym menu przytłoczył wszystkie inne elementy na stronie. Wybrałam lokalizację i zaczęłam oglądać repertuar. W końcu wybrałam film „Angielska robota” i zaczęłam dokonywać rezerwacji biletu na 19.08.2008, na godzinę 20.15. Na końcu była prośba o podanie danych i e-maila. Dane były obowiązkowe. Myślałam, że e-mail jest potrzebny do wysłania potwierdzenia rezygnacji, ale zdziwiłam się kiedy nic na e-mail nie otrzymałam. Po co w takim razie był potrzebny mój adres? W dobie ochrony danych osobowych wydało mi się to dziwne i czułam się wykorzystana. Kino może teraz przetwarzać moje dane i wykorzystywać je. Ale inaczej nie mogłabym dokonać rezerwacji. Po wejściu na teren multipleksu udałam się do kas. Hol był przestronny. Kręcili się po nim pracownicy i zmieniali wystrój. Jeden stał na drabinie. Nie grała żadna muzyka. Była czynna jedna kasa. Nie było przy niej ludzi. W drugiej kasie siedziała też jakaś pracownica, ale wyglądała na zajętą wypełnianiem czegoś. Przed kasą na podłodze leżały jakieś zadeptane ulotki. Podeszłam do Pani w kasie, miała na imię Magda, była blondynką z długimi włosami spiętymi w koński ogon i miała około 24-26 lat. Pani Magda powitała mnie. Była ubrana w białą koszulę i miała apaszkę i smycz firmową. Nie widziałam czy miała spodnie czy spódnicę, bo siedziała. Miała przypięty identyfikator. Powiedziałam, że mam rezerwację i podałam jej numer. Ona spytała o nazwisko. Mówiła do mikrofonu, ale odbiór był bardzo słaby – za głośny i przez to niewyraźny. Nie rozumiałam co do mnie mówi. Poza tym umieszczenie pracownika kina za szybą, odizolowanie się jak w okienku na poczcie nie było chyba dobrym pomysłem. To nie sprawia miłego wrażenia i psuje atmosferę. Po otrzymaniu biletu i reszty pieniędzy zapytałam jeszcze panią Magdę, co to za film, którego plakat wisiał za nią („Jak żyć”). Pani Magda odpowiedziała, że jest to dramat obyczajowy. Nic więcej nie dodała, nie uśmiechała się przy tym. Podziękowałam za informację i odeszłam od kasy. Następnie usiadłam na kanapie. Było ich kilka. Jednak kiedy zaczęli się schodzić ludzie, okazało się ich mało, jak na ilość miejsca, którą można było przeznaczyć na postawienie kanap. Odwiedziłam następnie snack-bar. Na podłodze, przy kasach było czysto, ale na ladzie po lewej stronie kasy szyba była zaklejona jakby rozlaną Coca-Colą. Była czynna tylko jedna kasa, nie było do niej w ogóle kolejki. Obsługiwała mnie pani Aga, wysoka brunetka z pasemkami. Miała identyfikator, białą koszulę. Nosiła czarne spodnie i apaszkę oraz smycz. Zostałam powitana, pani Aga wprost śmiała się do mnie. Nie wiem czemu. Poprosiłam o popcorn. Pani Aga zapytała, czy duży, średni czy mały. Odpowiedziałam, że jakiś duży. Ale ona nie zaproponowała mi zestawu mimo, że rozglądałam się po menu. W końcu sama dodałam, że może jeszcze coś do picia, na co ona zaproponowała zestaw: duży popcorn i duża cola i podała cenę. Zgodziłam się. Pani Aga uśmiechnęła się, podała mi zamówienie i przyjęła pieniądze. Otrzymałam odpowiednią resztę i paragon. Podziękowała mi. Usiadłam znów na kanapie. Miałam bardzo dużo czasu, bo rezerwację trzeba było odebrać 30 minut wcześniej. O 20 podeszłam do wejścia na teren sal kinowych. Stało tam trzech pracowników. Powitał mnie Wojtek. Spojrzał na bilet i powiedział, że mogę wejść, ale za co najmniej 10 minut. A była już 20:01. Po co więc tak wcześnie musiałam odebrać rezerwację? Moim zdaniem czas powinien wynosić 15 minut przed seansem, bo potem zbyt dużo czasu spędza się czekając. Usiadłam więc z powrotem na kanapie. Było coraz więcej ludzi, ale niestety nie mieli gdzie usiąść. Ekspozycja filmów na plakatach była bez zarzutu, jednak telewizory zawieszone na słupach, w których można by wyświetlać zwiastuny, były wyłączone. Jakiś pracownik zmieniał plakaty. W holu nie grała muzyka. W końcu ponownie podeszłam do pracownika w holu i podałam mu bilet. (Pracownik, pan Wojtek, miał czytelny identyfikator i był ubrany w czarne spodnie, białą koszulę. Nosił też krawat firmowy, ale miał jeszcze granatowy pulowerek). Spojrzał na bilet i powiedział, że projekcja mojego filmu będzie w sali 8, ale nie wskazał drogi. Znalazłam swoje miejsce w sali. Rozejrzałam się, było czysto. Na sali było słychać w tle cichą muzykę. Były to jakieś utwory podniosłe, jakby poważne. Niezbyt pasowały do miejsca. Słyszałam komentarze widzów, którym nie podobała się muzyka. Seans rozpoczął się punktualnie o godzinie 20.15. Przed filmem wyświetlono ponad 10 reklam i 3 zwiastuny filmów, a potem znowu kilka reklam. Natężenie dźwięku było momentami zbyt duże – na sali wręcz dudniło, ale potem podczas filmu były problemy z usłyszeniem niektórych kwestii. Jakość obrazu była bardzo dobra. W trakcie seansu paliły się na sali światła ewakuacyjne. Podczas projekcji i po jej zakończeniu nie było pracownika kina na sali. Po seansie nie mogłam udać się do toalety. Otwarte były wyjścia ewakuacyjne na dole Sali przy ekranie. Nie mogłam już wrócić do holu. Trochę dziwnie – jakby nie można było wyjść tędy, którędy się weszło. To nie robi dobrego wrażenia, kiedy trzeba wychodzić tylnym wyjściem. Zrobiłam swoje, kupiłam bilet, a potem mogę sobie już wychodzić tyłem, to złe podejście do klienta. Ogólnie wizyta była udana. Obejrzałam ciekawy film, jednak mam wrażenie, że kino ma taki odizolowany stosunek do klienta. Nie czułam się tam jak mile widziany gość. Nie było tej specyficznej atmosfery, jakiej oczekuje się w kinie. Sprawia to raczej wrażenie masówki.

zarejestrowany-uzytkownik

20.08.2008

Placówka

Warszawa, Sadyba Best Mall

Nie zgadzam się (23)

Cinema City

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Cinema City?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Rewelacyjnie!
Rewelacyjnie!