Biedronka

(3.12)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (17155 z 23957)

Często kupuję w...
Często kupuję w Bidronce w Gdyni-Dąbowie i zawsze denerwuje mnie, że niektóre artykuły podane w gazetcę np. owoce, niestety nie są dostępne w bieżącej sprzedaży. Jeśli reklamują w ulotce winogrona za 3,99 (cena promocyjna) to jeszcze nie zdarzyło mi się trafić na nie w sklepie. Drugi problem to kasy, wczoraj będąc w sklepie musiałam odstać w długiej kolejce....często jedna kasa stoi pusta.....Poza tym ok

ALEKSANDRA_485

19.11.2009

Placówka

Malbork, Wojska Polskiego 54

Nie zgadzam się (15)
Obiektem oceny nie...
Obiektem oceny nie jest sama placówka lecz zatrudniona w niej firma ochroniarska Argus. Miły starszy Pan (nazwijmy go Jakek ponieważ nie miał żadnego identyfikatora) zatrudniony w tym dniu w chwili mojego wejścia do sklepu stał oparty o kasę rozmawiając z jedną z pracownic. Gdy mnie zauważył jakby ożył. Przez cały czas jaki spędziłem w tym sklepie byłem przez tego Pana obserwowany i śledziny. Czułem się jak potencjalny złodziej. Niby przypadkiem jak oglądałem serki dla dziecka, Janek również je oglądał, póżniej oglądałem zabawki, Janek również. Nie opuszczał mnie ani na krok, co było dla mnie bardzo krępujące. Nawet płacąc przy kasie czułem na sobie jego wzrok. Zakupy w tej placówce robię nie od dziś i taka sytuacja zdarzyła mi się po raz pierwszy. Nie ukrywam że było to dla mnie niemiłym doświadczeniem. Być może był to przypadek. Lecz takie zachowanie rzutuje na wizerunek "BIEDRONKI"

zarejestrowany-uzytkownik

19.11.2009

Placówka

Biecz, Kazimierza Wielkiego 26

Nie zgadzam się (28)
Obsługa przy kasie...
Obsługa przy kasie kompetentna i profesjonalna. Pani obsługująca zastosowała wszystkie zwroty grzecznościowe, przy czym mówiła w sposób uprzejmy i miły. Kolejka 4-5 sobowa bardzo szybka i sprawna obsługa. Wyposażenie stanowiska obsługi było nieestetyczne, porzucane różne rzeczy typu: worki, opakowania itp. Podczas obsługi kasjerka odbyła krótką rozmowę z panem stojącym w kolejce. Prawdopodobnie był to pracownik, który kończył pracę o 16. Pan ten poinformował kasjerkę o zmianach zachodzących w firmie, nowymi instrukcjami które przyszły tego dnia min. zakazem rozmów w czasie pracy oraz zakazem jedzenia w czasie pracy przez 8 godzin. Zachowanie pracowników firmy oceniłam jako nie profesjonalne i lekkomyślne, a rozmowy o takich tematach w miejscu pracy przy klientach sklepu jako nieodpowiedzialne.

Iwona_332

19.11.2009

Placówka

Kazimierza Wielka, Kolejowa 27 b

Nie zgadzam się (24)
Codzienne zakupy spożywcze...
Codzienne zakupy spożywcze od około pół roku wykonuję w tym samym osiedlowym sklepie Biedronka. Zazwyczaj o zbliżonej porze dnia tj., ok. 18:40 Sklep jest czysty, towar poprawnie poukładany i opisany. Produkty świeże. Nigdy nie zdarzyło mi się reklamować towaru lub żałować dokonanego zakupu.Nie ma problemu z wydawaniem reszty bez względu na wartość podawanych nominałów. Dostępna jest wystarczająca ilość wózków na zakupy, brak jednak ręcznych koszyków dla klientów kupujących mniejsze ilości towaru. Bardzo miła i fachowa obsługa personelu ( sprzedawcy, kasjerzy). Obsługa stosunkowo szybko reaguje na konieczność obsadzenia dodatkowych stanowisk kasowych w przypadku powstania kolejki. Pracownik ochrony ( sądząc po naszywkach widniejących na mundurze - pracownik firmy zewnętrznej) dość skrupulatnie obserwuje klientów, bywa to denerwujące. Uważam to za minus, obserwacja powinna być bardziej dyskretna. Minusem jest także brak niektórych produktów, podejrzewam jednak, że jest to związane z powierzchnią sprzedażową sklepu.

Anna_1797

19.11.2009

Placówka

Szczecin, Struga 18

Nie zgadzam się (31)
Opisywany sklep Biedronka...
Opisywany sklep Biedronka jest dobrze zaopatrzony, można znaleźć w nim potrzebne produkty bez problemu, raczej nie brakuje niczego na sklepie. Niestety obsługa pozostawia wiele do życzenia. Rzadko pracownicy znajdują się na hali sklepu, poza kasami, nie można więc zapytać o interesujący nas produkt. Zrobiłam dzisiaj dość duże zakupy na kwotę 40,66 zł. Otwarta była tylko jedna kasa, ale nie było tłoku. Czekałam na obsługę ok. 5 minut. Niestety przy kasie spotkała nie niemiła niespodzianka, ponieważ gdy przyszła moja kolej kasjerka zaczęła obsługiwać swoją koleżankę. Kasjerka miała czarne włosy do ramion, niebieskie oczy, około 40 lat. Zaskoczyło mnie, że nie zostałam zapytana, czy poproszona o przepuszczenie tej osoby. W tym sklepie już mi się to kiedyś zdarzyło. Zrobiło to na mnie bardzo przykre wrażenie i gdyby nie był to najbliższy duży sklep w mojej okolicy pewnie bym tam już nie wróciła. Nie dam jednak tej kasjerce najniższej oceny, ponieważ oznajmiła mi wyraźnie kwotę do zapłaty, oraz resztę. Nie powitała mnie jednak, ani nie zaproponowała reklamówki. Nie mam natomiast zastrzeżeń co do wyglądu sklepu, panuje tu porządek, produkty są dostępne dla wszystkich, nie zdarza się, żeby coś blokowało przejście. Wokół sklepu także jest czysto. Przy kasach zawsze można znaleźć aktualną ofertę.

zarejestrowany-uzytkownik

19.11.2009

Placówka

Głubczyce, Plac 1-go Maja 1

Nie zgadzam się (20)
Udaliśmy się do...
Udaliśmy się do Biedronki na małe zakupy. Chcieliśmy kupić kilka produktów przed odwiedzeniem wujostwa. Przy wejściu na sklep brakowało czerwonych koszyków - co jest dosyć częste w tym sklepie, nawet przy małej liczbie klientów. Tak jakby mieli ich tylko 3-4 sztuki. Na sali sprzedaży szybko zapełniałem karton, który robił mi za koszyk. Moja partnerka z córką oglądała inne produkty. Spodobały jej się pluszaki z bajki Kubuś Puchatek, ale nie można było znaleźć ich ceny. Żeby nie przedłużać wizyty zająłem miejsce w kolejce, a moja partnerka kończyła zakupy. Za mną ustawiło się czworo młodych ludzi, prawdopodobnie lekko podchmielonych(humory mieli bardzo wesołe) wybierających wódkę. Młody ochroniarz patrzył na nich bardzo niesympatycznie. Zapłaciłem za swoje zakupy i wyszliśmy. Gdy już ruszałem autem, zauważyłem zamieszanie. Czwórka młodych ludzi wychodziła ze sklepu, a ochroniarz atakował ich. Pchnął jednego na ścianę, innego kopnął. Oni nie stosowali wobec niego siły, raczej unikali starcia(choć nie wiem, czy nie używali argumentów słownych). Już miałem wychodzić z auta, ale chłopcy się oddalali ze sklepu. Nie wiem jak zaczęła się ta sytuacja, ale nie podoba mi się użycie siły tego ochroniarza.

Dust_colector

17.11.2009

Placówka

Żyrardów, Legionów Polskich 61

Nie zgadzam się (22)
Podczas pobytu u...
Podczas pobytu u rodziców we Wrocławiu odwiedziłem sklep Biedronka. Wziąłem czerwony koszyk i wszedłem na sklep. Zauważyłem zmiany od ostatniego razu, jak tu byłem. Linię pierwszego regału podzielono na dwie części, tworząc dodatkowe - bardzo potrzebne przejście. Wyesponowano też alkohole, dużo lepiej niż to było dotychczas. Włożyłem do koszyka kilka potrzebnych rzeczy i udałem się do kas. Ruch był spory, więc pracowały 4 kasy. Dzięki temu(i sprawności kasjerów) czas oczekiwania w kolejce nie był duży.Wyszedłem zadowolony, że nie straciłem dużo czasu na drobne sprawunki.

Dust_colector

17.11.2009

Placówka

Jaworzyna Śląska, 1 Maja 1

Nie zgadzam się (19)
Market Biedronka z...
Market Biedronka z założenia bazuje na tanich produktach, ale razem ze spadkiem ceny spada ich jakość. Łatwo można zauważyć, że produkty sprzedawane pod logiem Biedronka, np dania w słoikach, zawierają mniej mięsa na rzecz większej ilości sosu itp. Wygląd marketu, w zależności od godziny, przypomina często zdemolowaną hurtownię. Porozrywane zgrzewki napojów, poprzestawiane produkty. Dotyczy to głównie działu z napojami, ale ogólnie można odnieść wrażenie, że w sklepie jest brudno i nieświeżo. Dział kosmetyczno chemiczny jest chyba najbardziej ubogi. Produkty jedynie tanich firm, mało znanych w bardzo ograniczonym wyborze. Bardzo dobrze zaopatrzono natomiast dział produktów takich jak słodycze, kawa, herbata. W dziale typowo spożywczym zdarzają się produkty przeterminowane, głównie nabiał. Owoce i warzywa pod względem jakości są zmienne w zależności od pory roku. Bardzo nieciekawy jest dział produktów okazyjnych lub sezonowych. Towar wyłożony jest byle jak. Personel nie dba o to, by klienci nie otwierali i nie niszczyli opakowań. W efekcie już na drugi dzień po wystawieniu towaru "promocyjnego" jest on porozrzucany. Jeśli jest to bielizna, lub odzież może być niekompletna, porozkładana do opakowań z innym oznakowaniem, inny towar może nosić ślady uszkodzeń. Jeśli chodzi o kolejki przy kasach, są one dość szybko "rozładowywane", kiedy w markecie robi się tłoczno natychmiast uruchamiane są dodatkowe kasy. Dużym plusem jest parking, choć ten akurat powstał dla potrzeb kościoła znajdującego się za marketem, ale w dni powszednie można z niego swobodnie korzystać idąc na duże zakupy. Plusem są też godziny otwarcia. Market otwarty jest 7 dni w tygodniu od wczesnych godzin rannych, do 21. Niestety ze względu na wątpliwą jakość towaru nie zaopatruję się często w tym markecie.

Katarzyna_1326

17.11.2009

Placówka

Gryfów Śląski, Kolejowa 8

Nie zgadzam się (14)
Chociaż była dopiero...
Chociaż była dopiero 16-ta to towar na półach był mocno przerzedzony a po sporej części towaru zostało tylko puste miejsce. Z 3 produktów jakie chciałem kupić kupiłem tylko jeden. Po pozostałych dwóch została tylko cena. Towar, który pozostał był dobrze wyłożony a przejścia na tyle szerokie, że można było się spokojnie minąć z innymi klientami. Z 3 kas jakie są w tym sklepie działały dwie. Do obu kas kolejki kilkuosobowe. Na szczęście obsługa była sprawna więc nie stałem długo. Pani w kasie bardzo miła. Udzieliła mi wyczerpującej odpowiedzi co do brakującego towaru, który mnie interesował. Minusem w tym sklepie jest to, że owoce i warzywa trzeba sobie samemu ważyć bo przy kasie nie ma wagi.

Sławomir_90

17.11.2009

Placówka

Zielona Góra, Dąbrowskiego

Nie zgadzam się (24)
Tak się złożyło,...
Tak się złożyło, że od pewnego czasu nie robiłem zakupów w Biedronce - około 2/3 tygodnie i pewnie dlatego wczorajsza wizyta tak bardzo mnie zaskoczyła. Nie wiem jak w innych placówkach ale w tej zmieniono dość mocno układ towarów w sklepie. Niewiele produktów zostało na swoich "starych" miejscach. Rozumiem, że taki zabieg co pewien czas jest potrzebny, aby klient zauważył inne produkty, ale ja tego bardzo nie lubię. W Biedronce zawsze chwaliłem sobie to, że dokładnie wiem w którym miejscu leży jakiś produkt, a tu jakbym się bawił w poszukiwacza zaginionych towarów. Na szczęście personel tego sklepu jest bardzo życzliwy, w wieczorem w niedzielę w tej placówce jest bardzo mały ruch i panie zaczynają sprzątać sklep przed zamknięciem. Jednak bez żadnych oporów wskazały mi nowe miejsce poszukiwanych produktów. Czynna była tylko jedna kasa, jednak klientów było tak mało, że nie było konieczności otwarcia drugiej, gdyż nie było kolejki. W sklepie było czysto, a towar poukładany był schludnie, w dodatku co ważne na stoisku z warzywami był porządek. Pomimo faktu, że zakupy tym razem trwały dłużej niż zawsze, ponieważ szukałem wielu produktów, wyszedłem ze sklepu zadowolony. Polecam tę placówkę sieci Biedronka wszystkim zainteresowanym.

Łukasz_546

16.11.2009

Placówka

Kętrzyn, Plac Słowiański 3

Nie zgadzam się (12)
Wracając głodny z...
Wracając głodny z wyjazdu wstąpiłem do Biedronki kupić coś do zjedzenia. W mieleckiej biedronce bułki typu pizza są niemal rewelacyjne. Myślałem, że i tak będzie w sanockiej Biedronce. Niestety się pomyliłem. Kupiłem sobie bułkę nazwaną „cebulak” był to wybór którego pożałowałem. Było to coś co smakowało jak podeszwa od trampka o konsystencji styropianu z pociosaną surową cebulą, to wszystko polane wstrętnym sosem pomidorowym. Ten zakup to chyba najgorzej wydane 1,89 zł w moim życiu. Jak zgubię nawet większą kwotę pieniędzy to mam potem mniejszego kaca moralnego. Sama biedronka ma ciekawy układ sali sklepowej ze względu na budowę budynku. Wnętrze czyste, posadzki posprzątane, po podłodze się nic nie walało. Obsługa przy kasie miła, dość sprawnie obsługująca klientów. Biedronka jako taka zasługuje na dobrą ocenę, za to ten jeden z towarów w niej dostępnych na najgorszą z możliwych. Niestety nie znam wytwórcy tego „cudu” dlatego też dostanie się sprzedawcy tego towaru. Jestem niemal na 100% pewien, że ktoś odpowiedzialny za wybór kontrahentów tego produktu na pewno nie próbował.

zarejestrowany-uzytkownik

16.11.2009

Placówka

Trzebiatów, Parkowa 4

Nie zgadzam się (18)
Pracownicy Biedronki i...
Pracownicy Biedronki i innych supermarketów zazwyczaj mają przyczepioną etykietę 'Jestem z Biedronki, ciężko pracuję, mało zarabiam- mam prawo mieć w nosie Klientów' Pracownik Biedronki na Wiejskiej zawsze chętnie pomaga, jest miły, pyta czy w czymś pomóc. Pracownicy Biedronki wiedzą,że w tym markecie trudno stracić klientów- bo to jedyny market w okolicy i wszystko jest bardzo tanie- więc nie starają się w obsłudze. Wykrzykują na siebie przy kasach, sa opryskliwi dla klientów. Jednak jak się trafi na zmianę dobrych sprzedawców, zakupy robi się o wiele milej. Zamiast krzyku 'Ej- nie widzisz matole że w kasach nikogo nie ma a są kolejki-zawołaj z przerwy Panią...' usłyszałam: 'Poproś Panią X żeby przerwała na chwilę, bo zrobiła się duża kolejka- dziękuję' Też jest dobrze jak Pracownik Biedronki siedzący przy kasie za każdym razem nie narzeka do klientów jak strasznie mało zarabia a jak dużo się od niego wymaga. Szybka i miła obsługa pozwala na przyjemniejsze zakupy. W tej obserwacji ocenię tylko niedzielne zakupy- kiedy była bardzo fachowa i przyjemna zmiana Pracowników.

ewka_2

16.11.2009

Placówka

Pieńsk, Traugutta 5

Nie zgadzam się (26)
Otoczenie sklepu czyste,...
Otoczenie sklepu czyste, personel kompetentny i przygotowany. Osoba przy kasie wita uśmiechem klientow i żegna się, zapraszając ponownie

Beata_377

15.11.2009

Placówka

Głogów, Legnicka 2

Nie zgadzam się (27)
Otoczenie sklepu zadbane,...
Otoczenie sklepu zadbane, personel zajety wykonywaniem swoich obowiązkow, towar na połkach ułożony standardowo

Beata_377

15.11.2009

Placówka

Czarna Białostocka, Fabryczna

Nie zgadzam się (15)
Przed wejściem do...
Przed wejściem do sklepu rozejrzałam się czy są jakieś ulotki przed sklepem. Nie było żadnych. Po wejściu do sklepu zauważyłam, że nie ma również ulotek nad kołowrotkiem. Wzięłam koszyk i przeszłam przez kołowrotek. Zauważyłam porozrzucane paragony i resztki po reklamówkach. Spokojnie udałam się w głąb sklepu w poszukiwaniu obsługi. Nikogo nie było. Udałam się na stoisko owoce i warzywa. Wszystkie produkty były starannie ułożone. Wyglądały świeżo. Ceny były na miejscu. Na ziemi stał karton z pomidorami. Można się było o niego potknąć. Jeden ogórek był złamany w połowie. Poza tym bez zastrzeżeń. Po chwili zauważyłam, że z zaplecza wytacza się pracownica z paletą papieru toaletowego. Powoli przemieszczała się na czoło sklepu. Alejki były bardzo wąskie, więc trochę jej to zajęło. Gdy już się znalazła przy papierze toaletowym i zaczęła rozładowywanie, zupełnie się tym papierem ogrodziła. Przesuwając się bliżej niej, zapytałam gdzie znajdę jajka. Odpowiedziała mi, że w pierwszej alejce. Nie poszła tam od razu ze mną. Musiałaby przeciskać się przez paletę. Zwróciła się do mnie „kochanie”. Jednakże po chwili zauważyłam, że kobieta przemieszcza się w kierunku pierwszej alejki tak jakby szła do tych jajek. Powoli za nią poszłam i gdy byłam już przy jajkach, wskazała mi je. Ponieważ nie zauważyłam imienia z identyfikatora, zaczęłam się kręcić w pobliżu półek z papierem toaletowym. W pobliżu były lalki, zabawki i inne świąteczne wyroby. Jakaś pani oglądała te lalki. Pracownica ją zagadała, polecając zabawkę. Po chwili pojawiły się jeszcze dwie pracownice m.in. Justyna. Zaczęły wykładać bakalie. Rozmawiały ze sobą. Wtedy udało mi się dojrzeć imię Zdzisławy na identyfikatorze. Wzięłam z półki, oprócz jajek, migdały i udałam się do kasy. Akurat nie było kolejki. Dwie osoby przede mną. Gdy przyszła moja kolej, kasjerka od razu zaczęła skanować produkty. Zapytała czy to wszystko, nawiązując kontakt wzrokowy i uśmiechając się. Odpowiedziałam, że wszystko. Podała mi cenę. Dałam jej 7 zł. Wydała mi resztę. Zapytała, czy chce reklamówkę za 7 gr. Odpowiedziałam, że nie trzeba. Dalej się do mnie uśmiechała. Pożegnała mnie mówiąc „miłego dnia”. Była bardzo uprzejma. Nie udało mi się dojrzeć jej imienia. Identyfikator wchodził między zapięcie fartucha. Kasjerka opierała się przedramieniem o ladę, czym zasłaniała identyfikator. Zapakowałam zakupy i wyszłam ze sklepu.

Katarzyna_447

15.11.2009

Placówka

Toruń, Łodźka 116A

Nie zgadzam się (21)
Zanim weszłam do...
Zanim weszłam do sklepu upewniłam się czy wiszą jakieś plakaty w gablotach. Wzięłam koszyk i weszłam do sklepu. Wzięłam dwie ulotki znad kołowrotka: Inspiracje tygodniowe i W świątecznym nastroju cz. 2. Pojechałam pierwszą alejką w poszukiwaniu ekspedientki na sali. Nikogo nie było. Pojechałam na dział warzywa i owoce. Produkty wyglądały świeżo. Stoisko bez zastrzeżeń. Zauważyłam, że na alkoholach znajduje się ekspedientka. Gdy podeszłam do Hanny, akurat była zajęta rozkładaniem towaru na stoisku z alkoholami. Zapytałam gdzie znajdę kostki rosołowe Knorr. Odpowiedziała, że kawałek obok na półkach, ale widząc mój brak umiejętności znalezienia produktu, zaprowadziła mnie do niego. Zapytałam ją jeszcze o cenę. Wskazała mi właściwą cenę nad produktem. Wzięłam z półek produkty, po które przyjechałam: cytrynę, orzeszki i kostki Knorr i udałam się do kasy. Nie było dużej kolejki. Przede mną były 2 osoby. Siatki przed kasą były widoczne. Kasjerka Jolanta od razu zaczęła skanować produkty, pytając czy to wszystko. Wtedy dopiero nawiązała kontakt wzrokowy. Powiedziała wyraźnie jaka jest kwota do zapłaty. Wydała mi resztę z 20 zł. Poprosiła o 2 grosze by łatwiej było jej wydać. Zapytała, czy życzę sobie reklamówkę. Odpowiedziałam, że nie. Dała mi paragon i pożegnała.

Katarzyna_447

15.11.2009

Placówka

Rumia, Dąbrowskiego 27

Nie zgadzam się (24)
Sprawna i przyjazna...
Sprawna i przyjazna obsługa, czysto i przyjemnie, mimo tłoku brak wielkich kolejek, imponująca szybkość rozładowywania kolejek (wszystkie kasy czynne). Takich sklepów szukamy i w takich chcemy robić zakupy. Jedyny mankament to nie zawsze wszystko wiedzący pracownicy...

Jarosław_116

14.11.2009

Placówka

Frombork, Mickiewicza 2

Nie zgadzam się (29)
Chciałabym dokonać opisu...
Chciałabym dokonać opisu obserwacji dokonanej w sklepie sieci Biedronka w Gorzowie Wielkopolskim. Przeprowadzona w ciągu ostatnich 2 tygodni modernizacja wnętrza i zmiany w usytuowaniu wielu produktów pozytywnie wpłynęły na jakość i komfort dokonywanych w tym sklepie zakupów. Trafnym pomysłem okazał się zakup dodatkowych regałów chłodniczych, co pozwoliło na odzielenie produktów mięsnych od nabiału, a tym samym ułatwiło klientom szybkie odnalezienie właściwego poszukiwanego produktu. Jedynym minusem w funkcjonowaniu tej placówki mogłaby być organizacja obsługi obsługi klienta. W godzinach popołudniowych często spotykam się tam z nadmiernymi kolejkami do kas, których łatwo można uniknąć otwierając dodatkową kasę.

zarejestrowany-uzytkownik

13.11.2009

Placówka

Kleczew, 11 listopada 11a

Nie zgadzam się (17)
Sklep Biedronka jest...
Sklep Biedronka jest sklepem, który oferuje tanie produkty. Jednakże rozmieszczenie produktów w owym sklepie pozostawia dużo do życzenia - wiele z nich jest stłoczone w jednym z miejsc oraz nie posiada dostatecznej informacji o tym, gdzie dany produkt występuje. Ciekawym wydaje się fakt, że w każdym ze sklepów towar znajduje się w tym samym miejscu, jednakże przygodni klient spiesząc się ma problem ze znalezieniem odpowiedniego produktu. W ten sposób Biedronka traci wielu" przypadkowych" klientów, którzy wolą kupić jedną rzecz w sklepach osiedlowych. Co bardzo ciekawe obsługa nie za bardzo interesuje się pomocą zainteresowanych. Niepokojący wydaje się fakt częstych pomyłek, jeżeli chodzi o daty ważności. Przeprowadziłem eksperyment dla własnej ciekawości i okazało się że wiele produktów posiada daty ważności 1 czy 2 dniowe, a znajdują się one z tyłu, natomiast z datą ważności dłuższą znajdują się z przodu - jest to niedopatrzenie personelu.Wiele do życzenia pozostawia ubiór osób pracujących w Biedronce- czystość strojów również. Niestety od pracowników niekiedy po prostu śmierdzi- najbardziej rażące wydaje się to, gdy stoi się przy kasie i osoba, która nieładnie pachnie przeciąga produkty przeznaczone do spożycia. Bardzo mocno zaniedbane jest stanowisko z warzywami i owocami. Potrzebna by była osoba, która dba systematycznie i segreguje towar. Wiele może się zmarnować produktów spożywczych poprzez obcowanie z fermentującymi już warzywami, czy owocami. systematyczne szafowanie ceną też byłoby dobrym rozwiązaniem, jeżeli pozostają tzw. "ostatki". Obsługa powinna zostać przeszkolona w dziedzinie kontaktu z klientem - sklep jest bardzo tani, jednakże wiele osób o wyższym statusie społecznym mogłoby robić w tam zakupy, jeżeli kasjerki nie obsługiwałyby mechanicznie. Opieszałość w podchodzeniu do kasy kadry pracującej jest bardzo mocno widoczna. Kiedy osoba rozmieszcza dany towar nie interesuje ją już kasa, co powinno się zmienić. Każda kasjerka widząc, że stacjonuje jeszcze odpowiednia partia towaru powinna pozostawić jego dokładanie i ocenić, ze bardziej przydatne na dany moment jest otworzenie drugiej kasy. Systematycznie powtarzające się kolejki świadczą o nie pilnowaniu kwestii elastyczności decyzji. Sprawa z brakiem koszyków jest bardzo uciążliwa i powoduje zdenerwowanie wśród klientów - niestety wielu z nich decyduje nie wejść do sklepu jak nie ma koszyka, a inni wchodzą bez niego, co zwiększa ryzyko kradzieży. Koszyki najczęściej lądują koło kasy i nikt ich potem nie przenosi - kiedyś robił to ochroniarz - teraz nie wiadomo, co się z tym dzieje. Kasjerki bardzo często okazują swoje zdenerwowanie i zdegustowanie - stają się często opryskliwe. Z zalet należy wymienić dostępność wielkiej ilości towaru w bardzo niskiej cenie oraz szeroką gamę produktów innych niż spożywcze. "Okazyjna" sprzedaż nie funkcjonuje poprawnie, ponieważ brakuje o niej informacji. zastanawiać może również wychodzenie personelu na papierosy oraz nie umycie po tym rąk. Przecież dotykają oni produktów spożywczych później, a nie każdy jest palaczem. Kłopotliwe wydaje się również kaszlenie bez zasłaniania ust- niestety powszechne. Kadra powinna z większym szacunkiem odnosić się do żywności - wprawnie, aczkolwiek nie rzucając towarem powinna rozmieszczać -jego -niestety to tak się nie dzieje. Podsumowując brakuje szkoleń z dobrych zachowań sprzedawcy, asertywności, elastyczności oraz decyzyjności i zaangażowania. Prawdopodobnie niskie płace odbijają się negatywne na zachowaniach pracowników i na braku szacunku do pracy. Ogromna zaleta i największa to dostępność oraz taniość. Ostatni minus to niestety schludność - na bieżąco mało kto sprząta. Końcowa ocena to plus 2 , bo sklep przynosi dochody ze względu na asortyment i cenę

Jarosław_163

13.11.2009

Placówka

Łódź, Jana Skrzetuskiego 11

Nie zgadzam się (26)
Do Biedronki wybrałem...
Do Biedronki wybrałem się spontanicznie, chcąc zakupić w trybie pilnym kilka produktów. Sklep który wybrałem posiada bardzo mały parking. Jego wielkość odpowiada jednak potrzebom klientów - na zewnątrz budynku stało kilka samochodów, kiedy w sklepie znajdowało się stosunkowo dużo klientów. Market jest ulokowany w jednym budynku razem z piekarnią, sklepem mięsnym oraz salonikiem prasowym. Hala jest dość duża i nie sprawia klaustrofobicznego wrażenia. Stoiska są źle oznakowane. Nie zauważyłem jednak, by jakikolwiek towar nie posiadał ceny. Duże zastrzeżenia wzbudziła estetyka stoiska z cukrem i mąką - torebki kilku produktów były widocznie naruszone i towar rozsypał się wokół stoiska. Na hali pracowała jednak osoba sprzątająca. Jej praca ograniczała się niestety tylko do zamiatania podłogi. Było to niewystarczającym działaniem. Podłoga była wyraźnie brudna - w kilku miejscach znajdowały się plamy po rozlanych płynach. Duże zastrzeżenia wzbudziło stoisko z karniszami. Zostały one włożone do płytkich koszy i wystawały z nich pod niebezpiecznym kątem, zachodząc dość znacznie na przejście między stoiskami. Stwarzały zagrożenie dla zdrowia klientów - nieuważna osoba mogła łatwo uderzyć się w głowę. Kasę do której podszedłem obsługiwał pan Przemysław (wiek 48 - 54 lata, z wyraźnymi oznakami łysiny). Był miły i uprzejmy dla klientów. Był bezpośredni, odnosił się do każdego z szacunkiem. Obsługiwał klientów szybko i bardzo sprawnie. Jedynymi mankamentami kasjera były niezapięty strój roboczy oraz wypełniona różnymi papierkami plakietka. Ogólnie czynne były dwie kasy co wystarczyło dla sprawnego obsłużenia klientów i przyczyniało się do powstania stosunkowo krótkich kolejek.

zarejestrowany-uzytkownik

13.11.2009

Placówka

Zabrze, Szczęść Boże 6

Nie zgadzam się (17)

Biedronka

Biedronka należy do Jeronimo Martins Polska S.A. i jest największą siecią sklepów detalicznych w Polsce. Na terenie kraju znajduje się ponad 3000 sklepów w 1100 miejscowościach. Działa na polskim rynku od ponad 20 lat. Sklepy oferują wyselekcjonowane produkty, wysokiej jakości w codziennie niskich cenach.

Dane firmy

Kostrzyn

Kostrzyn, Żniwna 5

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Biedronka?

Ktoś 1 dzień temu dodał opinię na temat tej firmy

Dziadostwo
Dziadostwo
Zgadzasz się?