PZU

(3.91)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (4083 z 5266)

Lokal położony w...
Lokal położony w centrum Pajęczna koło dwóch Banku PKO i szkoły podstawowej. w pobliżu są dwa parkingi gdzie można zaparkować auto. Agentem ubezpieczeniowym była kobieta koło 40 lat. Kompetencje jej do wykonywania tego zawodu nie są zbyt zadowalające. Poprosiwszy o przedstawienie mi najlepszej oferty zrobiła mi tylko symulację ile wyniesie moja składka ubezpieczeniowa. Nie wspomniała o żadnych warunkach OWU, jedynie co mogłem się dowiedzieć to ile wyniesie moja składka na rok lub pół roku. Nie dowiedziałem się również jak by wyglądała pomoc przy wypadku ze strony PZU. Pani wyglądała sympatycznie jednak kompetencje dają wiele do życzenia. Pomieszczenie skromne parę metrów kwadratowych, jednak zadbane i czyste. Toaleta również czysta. Składka ubezpieczenia przyzwoita dla osoby która pierwszy raz ubezpiecza samochód. Do wyboru duzy asortyment ubezpieczeń począwszy od zdrowia a kończywszy na mieniu. Cena również nie wygórowane. Bardzo szybko dochodzi do podpisania ubezpieczenia jeśli sie na nie zdecydujemy. Trwa to około 10 min. Jeżeli posiadamy stare ubezpieczenie to agent za nas wszystko robi aby zarwać poprzednie ubezpieczenie. Nam pozostaje tylko wysłać wszystkie dokumenty przygotowane przez agenta wysłać poprzedniej firmie ubezpieczeniowej.Niestety podpisując ubezpieczenie musimy mieć przy sobie gotówkę, którą trzeba dać bezpośrednio po podpisaniu umowy. Niestety agent do końca ukrywał , że w przyszłym roku nasza składka wzrośnie o 15 %. Powiedział to dopiero po podpisaniu umowy.Na końcu mogliśmy usłyszeć jednak, że gratis dostaniemy ubezpieczenie szyb w aucie.Do widzenie również przechodza przez usta agenta.

Krzysztof_663

25.12.2009

Placówka

Łódź, Kościuszki 57

Nie zgadzam się (26)
Dnia 24 czerwca...
Dnia 24 czerwca zgłosiłem do PZU wypadek dzwoniac na infolinię. Wypadek został przyjety i wyznaczono mi datę oględzin samochodu. Samochód miałem wstawic do serwisu , by można bylo dokładnie opisać części do wymiany. W wyznaczonym terminie podjechałem samochodem do serwisu i oczekiwałem na rzeczoznawce z PZU. Oczywiście nie było konkretnie podane o jakiej porze przyjdzie rzeczoznawca , a ja bardzo chciałem być przy oględzinach wiec oczekiwanie trwało kilka godzin. Dzwoniłem do PZU , by dowiedzieć sie o której przyjdzie ktoś wyznaczony, ale żadnej odpowiedzi nie otrzymałem. Byłem wiec intruzem krzatajacym sie po serwisie około sześciu godzin. Gdy przyjechał pan rzeczoznawca opisał bardzo dokladnie auto, porobił kilka zdjeć, po czym powiedział, ze to wszystko. Mozna naprawiać. Powiedziałem, ze jakby było cos jeszcze do opisania to prosze zaznaczyc, ze chce być przy kazdym opisie. Oczywiscie nie usluchano mnie , bo po kilku dniach dowiedziałem się, że był drugi opis. Poprosilem wiec w warsztacie o spis rzeczy z drugiego opisu, po czym okazalo się, że nawet rzeczy, ktore nie musialy być wymienione sa wpisane. Na wymianę większośi rzeczy z drugiego opisu nie pozwoliłem, wymieniona została jedynie chłodnica, bo nie byłem pewien czy należy ją wymieniać, ale poprosiłem o tę uszkodzoną by mi ją dano. Jak się okazało chłodnica była w jak najlepszym stanie, o czym dowiedziałem się zaworząć tę chłodnicę do innego warsztatu, którą to w póżniejszym czasie sprzedałem jako sprawną. Jak widac żle sa robione opisy przez rzeczoznawców, polegają tylko na wyciągnięciu pieniędzy. Po zakonczeniu naprawy, dokonczyłem formalnosci papierkowych w siedzibie PZU. Z wypelnieniem dokumentacji nie bylo problemu. Pozniej tylko czekalem na wiadomość o zakonczeniu szkody, co trwało dwa i pół miesiąca, bo zawsze brakowało jakiegoś podpisu. Przelew pieniedzy byl szybki i bezproblemowy.

cylek87

25.12.2009

Placówka

Gdańsk, ul. Targ Drzewny 1

Nie zgadzam się (21)
CHCIAŁAM UZYSKAĆ INFORMACJE...
CHCIAŁAM UZYSKAĆ INFORMACJE NA TEMAT SZKODY ,KTÓRĄ CHCIAŁAM ZGŁOSIĆ.CAŁĄ WIECZNOŚĆ WISIAŁAM N SŁUCHAWCE ZANIM POŁĄCZYŁAM SIĘ Z KONSULTANTEM.ROZMOWA WYGLĄDAŁA JAKBYM ROZMAWIAŁA Z KIMŚ PO CHIŃSKU .OSOBA W OGÓLE NIE UMIAŁA MI POMÓC JA SWOJE ONA SWOJE OKAZUJE SIĘ ,ŻE ŻEBY ZGŁOSIĆ SZKODĘ W MOIM SAMOCHODZIE MUSZĘ MIEĆ ZDJĘCIA ZROBIONE PRZEZ AGENTA KTÓRE I TAK NIE BYŁY UWZGLĘDNIONE NA DALSZYM ETAPIE POSTĘPOWANIA I TO WŁAŚNIE CHCIAŁAM WYJAŚNIĆ PO CO KTOŚ ROBIŁ ZDJĘCIA SKORO I TAK MAM DOSTARCZAĆ JAKIEŚ DANE Z SALONU.BRAK JASNO POSTAWIONYCH ŻĄDAŃ OFERTA MNIE ROZCZAROWAŁA , STRASZNIE DŁUGO CZEKAŁAM NA WYJAŚNIENIE SPRAWY .WIĘKSZOŚĆ OSÓB Z KTÓRYMI SIĘ ZETKNĘŁAM ROZMAWIAŁA ZE MNĄ TAK JAKBYM BYŁA GORSZYM CZŁOWIEKIEM BO NIE ZNAM ICH ŻARGONU ZAWODOWEGO I NIE JEST DLA M,NIE OCZYWISTYM TO CO DLA PRACOWNIKÓW PZU.

MONIKA_923

25.12.2009

Placówka

Nie zgadzam się (16)
Potrzebowałam wykupić ubezpieczenie...
Potrzebowałam wykupić ubezpieczenie OC, gdyż wyjeżdżałam do pracy jako wychowawca kolonijny. Numer telefonu do przedstawiciela dostałam od znajomej, która była zadowolona z jego usług. Gdy zadzwoniłam, przedstawiciel - Pan M., przedstawił mi cennik, ogólną charakterystykę ubezpieczenia oraz zaproponował, że skontaktuje się ze mną, gdy będzie w okolicy mojego domu i jeśli mi to odpowiada u mnie załatwimy formalności. Zgodziłam się i czekałam na telefon w podanym terminie. Niestety Pan M. nie skontaktował się, choć czekałam cały dzień. Następnego dnia zadzwonił z przeprosinami (zatrzymały go sprawy rodzinne Umówiliśmy się, że to ja przyjadę do siedziby firmy w odpowiadającym mi terminie, a On się dostosuje. Wytłumaczył mi jak trafić do budynku i Jego pokoju. Punktualnie czekał na mnie. Ubrany był w dobrze dopasowany ciemny garnitur, miał przypięty firmowy znaczek, był ogolony, miał czyste ręce i buty.Przyjął mnie w pokoju, gdzie było kilka biurek i innych pracowników, stąd ciągły ruch, szum i zamieszanie, które mnie rozpraszało. Siedziałam przy małym stoliku, po przekątnej do przedstawiciela Firmy, co odebrałam pozytywnie. Przedstawiciel miał juz wszystko przygotowane, więc zaoszczędziłam sporo czasu. Ceny okazały się niższe niż te podane wcześniej przez telefon. Po kilku podpisach i krótkiej, ale wyczerpującej rozmowie byłam ubezpieczona i zadowolona z wyboru ubezpieczyciela. Na szczęście nic się nie stało i na tym zakończyłam moją przygodę z firmą PZU.

zalogowany_użytkownik

24.12.2009

Placówka

Nowy Targ, Kolejowa 23

Nie zgadzam się (21)
Klienci są mile...
Klienci są mile traktowani jak zawierają ubezpieczenie, jak się stanie szkoda to nie ma kto klientem się zająć. Dzwoniąc na infolinię obiecują szybkie załatwienie problemu i że za max 2 dni przyjedzie rzeczoznawca i oceni szkodę a tak na prawdę czekać trzeba dużo więcej. Ubezpieczenia są bardzo drogie i nie są wart swojej ceny. Obsługa jest nieprzychylna do klienta jeśli ten chce zrezygnować z ich usług. Dopiero wtedy są proponowane klientowi zniżki.

Dominik_30

24.12.2009

Placówka

Włoszczowa, ul. Partyzantów 48

Nie zgadzam się (22)
Otrzymałem pismo z...
Otrzymałem pismo z PZU informujące, że z końcem roku kończy się ubezpieczenie mojego mieszkania. Zaproponowano mi zawarcie nowej umowy, w której szczegółowo przedstawiono warunki ubezpieczenia dotyczące sumy ubezpieczenia,składki oraz sumy ubezpieczenia w przypadku szkód osobowych.Pismo zawierało kilka wariantów ubezpieczenia do wyboru.W rozmowie telefonicznej uzyskałem dodatkowe informacje dotyczące sposobu likwidacji ewentualnych szkód.Oferta bardzo przystępna i szczegółówa, tym bardziej,że składki są płacone w formie miesięcznej w czynszu mieszkaniowym!

Henryk

24.12.2009

Placówka

Jasło, Staszica 14

Nie zgadzam się (22)
bardzo słaba komunikacja,...
bardzo słaba komunikacja, obsługiwała mnie Pani która nie wie podstawowych zwrotów ubezpieczeniowych, odzywała się arogancko. Kiedy chciałem dowiedzieć się coś na temat PZU Pomoc, odpowiedziała że mogę zadzwonić na infolinię i tam się dowiem co mnie będzie interesować. Kiedy chciałem jeszcze się coś dowiedzieć na temat innego ubezpieczenia, to zapytała się mnie czy nie mam czegoś do zrobienia w domu

zalogowany_użytkownik

24.12.2009

Placówka

Kraków, Juliana Dunajewskiego 3

Nie zgadzam się (23)
Zadzwoniłam na infolinię...
Zadzwoniłam na infolinię PZU ponieważ mój syn uległ małemu wypadkowi w szkole.Pani przyjęła w sposób bardzo miły moje zgłoszenie,pytania jakie mi zadawała były konkretne,nie miałam żadnego problemu z odpowiedziami.Cała rozmowa trwała kilka minut,poproszono mnie o dostarczenie dokumentów do siedziby PZU w Krośnie,wcześniej pani zapytała czy ten adres mi odpowiada.Orginały dokumentów dostarczyłam,załatwienie formalności trwało zaledwie chwilkę w dniu następnym pieniądze przelano na moje konto. Jestem bardzo mile zaskoczona szybkim i sprawnym załatwieniem sprawy.

zarejestrowany-uzytkownik

24.12.2009

Placówka

Krosno, Bieszczadzka 5

Nie zgadzam się (11)
Zadzwoniłam na infolinię...
Zadzwoniłam na infolinię PZU ponieważ mój syn uległ małemu wypadkowi w szkole.Pani przyjęła w sposób bardzo miły moje zgłoszenie,pytania jakie mi zadawała były konkretne,nie miałam żadnego problemu z odpowiedziami.Cała rozmowa trwała kilka minut,poproszono mnie o dostarczenie dokumentów do siedziby PZU w Krośnie,wcześniej pani zapytała czy ten adres mi odpowiada.Orginały dokumentów dostarczyłam,załatwienie formalności trwało zaledwie chwilkę w dniu następnym pieniądze przelano na moje konto. Jestem bardzo mile zaskoczona szybk im i sprawnym załatwieniem sprawy.

zarejestrowany-uzytkownik

24.12.2009

Placówka

Krosno, Bieszczadzka 5

Nie zgadzam się (30)
W kwietniu 2009...
W kwietniu 2009 roku zgłosiłem szkodę z OC sprawcy w PZU. Jednak po 1 dniu zmieniłem zdanie i postanowiłem zgłosić szkodę posiłkowo z mojej polisy AC w innym towarzystwie ubezpieczeniowym. Zrobiłem tak z 2 powodów. Po pierwsze w moim towarzystwie znam dobrze przebieg procesu likwidacji szkody. Po drugie, gdy skorzystam z usług ASO, to mam pewność, że do naprawy użyte zostaną na 100% oryginalne części a nie zamienniki albo używane elementy. A o takich praktykach w serwisach polecanych przez PZU słyszałem (tzn. odtworzenie wartości używanego samochodu może dot. naprawy z wykorzystaniem używanych elementów). W PZU pozostało mi zgłoszenie zaniechania likwidacji. Zgłosiłem to telefonicznie i na piśmie (skan dokumentu przesłany mailem). Pani na infolinii PZU poinformowała mnie, że przyjdzie na adres domowy potwierdzenie anulowania (zaniechania) likwidacji szkody w PZU. To ważne, bo nie można w tym samym czasie likwidować szkody w 2 towarzystwach ubezpieczeniowych. Sam kontakt z pracownicą infolinii PZU był wyjątkowo miło. Szybko zostałem połączony z pracownicą, długo nie czekałem. Problem pojawił się gdy na adres domowy dotarła decyzja PZU wystawiona przez likwidatora PZU. Otóż pan likwidator ładnie przygotował pismo, na szablonie PZU ale pomylił się i nr rejestracyjny innego pojazdu. Takiego pisma to ja nie chciałem, bo wyglądało na nieprofesjonalne i źle przygotowane a jak dla mnie na podrobione. Znowu zadzwoniłem do PZU na infolinię. Również długo nie czekałem. Prosiłem pracownika infolinii o pilny kontakt z likwidatorem PZU w sprawie pomyłki na decyzji PZU. Szybko przedstawiłem moją sprawę a pracownik PZU przyznał mi rację i stwierdził, że to pewnie pomyłka likwidatora. Jeszcze tego samego dnia zadzwonił do mnie na mój nr kontaktowy likwidator PZU – autor źle wystawionego pisma. Przeprosił za pomyłkę i obiecał wysłać poprawiony druk jak najszybciej. Po kilku dniach otrzymałem poprawnie wystawione pismo z adnotacją o błędzie na poprzednim. To akurat podobało mi się bardzo, że jednak pracownik PZU przyznał się do błędu i szybko rozwiązał problem. Dalszą likwidację szkody wykonałem już w moim towarzystwie ubezpieczeniowym a po likwidacji dostałem informację o wykonanym regresie na polisie OC sprawcy. Osobiście wolę taki proces likwidacji szkody, bo daje pewność jakości usługi i naprawy. Co do kontaktu z pracownikami PZU infolinii i likwidatora nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Byli mili, uprzejmi i znali dobrze procedury PZU.

miki

24.12.2009

Placówka

Wrocław, pl. dominikanski 1

Nie zgadzam się (23)
W tym roku,...
W tym roku, kilkakrotnie byłam w jednostce PZU w Raciborzu. Nie miałam do tej pory zastrzeżeń. Na początku grudnia, kolejny raz udałam się do zakładu ubezpieczeń, aby zgłosić mój drugi pobyt w szpitalu. Sama wypełniałam dokument zgłoszenia, ale nie wszystko pamiętałam z poprzedniej wizyty. Gdy weszłam, przy okienku stał klient, któremu pracownica tłumaczyła, jaki ma zakres i czego dotyczy jego ubezpieczenie. Gdy mężczyzna załatwił sprawę, podałam swój wniosek, mówiąc, że potrzebuje pomocy, ponieważ nie wszystko wypełniłam. Pani K. P. przywitała mnie grzecznie, przeglądnęła moje dokumenty i powiedziała co trzeba jeszcze uzupełnić. Wykonałam polecenia i przekazałam papiery. Dostałam potwierdzenie przyjęcia wniosku. Pani z obsługi klienta powiedziała, że do miesiąca sprawa będzie załatwiona. Podziękowałam i pożegnałyśmy się. Czekam teraz na decyzję z Warszawy.

zarejestrowany-uzytkownik

24.12.2009

Placówka

Racibórz, Karola Miarki 3

Nie zgadzam się (30)
Jakiś czas temu...
Jakiś czas temu odbyłam wizytę w oddziale PZU w sprawie polisy ubezpieczeniowej OC. Niestety od samego początku byłam zawiedziona. Po pierwsze w oddziale była kolejka (to akurat nie był największy problem), natomiast kiedy zostałam poproszona do stanowiska i Pani zaczęła obliczać ubezpieczenie wtedy dopiero zaczęły się schody. Wydawało się, że Pani nie jest w tym wszystkim zorientowana. Kiedy zadawałam kolejne pytania, co chwilę pytała koleżankę o szczegóły. Koniec końców, składka wyszła bardzo wysoka i zrezygnowałam z tego ubezpieczenia. Znalazłam o wiele korzystniejszą ofertę, z której jestem bardzo zadowolona. Natomiast po pewnym czasie od owego zdarzenia, również wybrałam się do PZU w sprawie uzyskania zaświadczenia o przebiegu ubezpieczenia za poprzednie lata. Tym razem poszło szybko i sprawnie. Wydano je „od ręki” i nie robiono żadnych problemów. Jak widać jedno towarzystwo ubezpieczeniowe i różni ludzie, którzy tam pracują. Wszystko zależy od tego na jakiego pracownika trafimy, bo przecież to oni są wizytówką firmy. Obecnie „śledzę” oferty towarzystwa ubezpieczeniowego PZU i według mnie ceny są zawyżone, dlatego nie korzystam z ubezpieczeń PZU. Może z czasem się to zmieni…

Ewa_290

24.12.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (24)
Wielokrotnie miałem okazję...
Wielokrotnie miałem okazję korzystać z tego punktu obsługi klienta PZU Życie i nadszedł czas, by tej jednostce wystawić opinię. Wejście niepozorne-jedno dla dwóch różnych od siebie miejsc-mięsny i PZU. Po wejściu jednak jesteśmy witani przez 3 panie, które obsługują klientów PZU Życie SA. Obsługa jest fachowa i profesjonalna. Klient traktowwany jest życzliwie i obsłużony wg standartów europejskich. CZysto i przyjemnie. Najważniejsze informacje widoczne są po wejściu do punktu obsługi. Oby we wszystkich punktach tak było. Jedyny minus, ale mały, za miejsce i wielkość-5 osób w kolejce to maksymum.

zalogowany_użytkownik

24.12.2009

Placówka

Nowogard, Plac Wolności 6

Nie zgadzam się (26)
Od blisko trzech...
Od blisko trzech lat posiadam ubezpieczenie mieszkania w PZU. Dlaczego? Zadaje sobie ostatnio to pytanie, co jest tego powodem? W zeszłym tygodniu zadzwoniła do mie Pani z przypomnieniem, że w miesiącu styczniu upływa okres ubezpieczenia nieruchomości. Na szybko wyliczała mi składki przez telefon (brak przygotowania do rozmowy ze mną) w chwili kiedy powiedziałem, że drogo i poprosiłem o jakiś bonus coś co będzie dla mnie zachętą do skorzystania z ich oferty ponieważ na chwilę obecną mam atrakcyjniejszą w innym Towarzystwie Ubezpieczeniowym powiedziała, że musi porozmawiac z Kierownikiem i do tej pory nie oddzwoniła. Żeby było ciekawiej klientem PZU jestem od dobrych kilku lat posiadam tam polisę ubezpieczeniową na życie składki opłacam regularnie ale odnoszę wrażenie, że w tej firmie nie dba się o przecietnego klienta jakim ja jestem. Jeszcze jedno moje spostrzeżenie: gdy w tym roku opłacałem swoją drugą ratę ubezpieczenia za pomocą karty było to nie mile widziane przez osobę która mnie wtedy obsługiwała.

zarejestrowany-uzytkownik

24.12.2009

Placówka

Bielsko-Biała, Nadbrzeżna 2

Nie zgadzam się (16)
Przy próbie zawarcia...
Przy próbie zawarcia ubezpieczenia komunikacyjnego AC + OC + NNW miła Pani w informacji przedstawiła mi zachęcającą propozycje (cenowo porównywalną z innymi firmami), niestety już po paru minutach w innym pomieszczeniu równie miła Pani (prawdopodobnie władna do zawierania umów z klientem), która również była obecna przy wstępnej rozmowie w punkcie Informacji i szczegółowo przedstawiała zakres świadczenia, nagle znalazła przeszkody o których nie wspominała na wstępie, a które to spowodowały że wartość świadczenia diametralnie wzrosła (o ponad 30% w stosunku do zakładanej na wstępie), dodała tylko, że prawdopodobnie ja czegoś nie usłyszałem, nie zrozumiałem, coś zataiłem....a to był tylko zaplanowany chwyt z serii jak zachęcić klienta - podziękowałem serdecznie i wyszedłem - nie podpisując umowy - wówczas miła Pani pożegnała mnie niezwykle ozięble - bardzo była zawiedziona, że nie dałem się podejść - ale są jakieś granice - NIE tędy droga, wstyd.

Joanna_1072

24.12.2009

Placówka

Bielsko-Biała, Nadbrzeżna 2

Nie zgadzam się (18)
Wiedza i kompetencja...
Wiedza i kompetencja personelu była wyuczona ale wysoka.Otrzymałam wszelkie informacje na temat składki OC dla samochodu.Personel zachowywał się w sposób elegancki i taktowny.Oferte mają mało atrakcyjną ponieważ cena składki jest wysoka mało dają zniżki itp.Obsługa trwała krótko i sprawnie ponieważ nie było żadnych kolejek czy oczekiwań.Wygląd miejsca ocenianego skromny ale czysty i schludny.

zalogowany_użytkownik

24.12.2009

Placówka

Luboń, Powstańców Wielkopolskich 33

Nie zgadzam się (23)
Do placówki PZU...
Do placówki PZU udałam się, ponieważ otrzymałam pismo dotyczące należnego mi ubezpieczenia. Plusem był dla mnie fakt, że to PZU pamiętało o mnie a nie odwrotnie. Problem pojawił się już przy poszukiwaniu danej placówki. Niby oznaczenie na budynku było, jednak po wejściu do środka, ciężko było się zorientować, gdzie dokładnie mieści się PZU i nie obyło się bez pomocy osób trzecich. Pani w pierwszym pokoju przywitała mnie z uśmiechem, po czym odesłała do innego pokoju. Tam sytuacja się powtórzyła. W trzecim pokoju dostałam karteczkę, z którą miałam udać się do pokoju pierwszego. Sama bieganina i brak zorientowania personelu były dość frustrujące. Fakt, panie były miłe i naprawdę chciały pomóc, jednak były słabo poinformowane i pojedynczo żadna nie potrafiła nic zrobić. Dzięki mojej bieganinie i przekazie informacji od jednej do drugiej, zebrały całą wiedzę w całość i wreszcie dostałam ostatni druczek, podałam numer konta i po tygodniu otrzymałam należne mi pieniądze. Cieszę się, że PZU nie zapomniało o tym, co było mi należne, jednak nie uważam, aby obsługa była profesjonalna. No i umiejscowienie (bez widocznego oznakowania) pozostawia wiele do życzenia. Pewnym wynagrodzeniem pozostaje serdeczność pań z obsługi.

zalogowany_użytkownik

24.12.2009

Placówka

Grodków, Warszawska 40

Nie zgadzam się (24)
Obserwacja dotyczy ubezpieczenia...
Obserwacja dotyczy ubezpieczenia studenckiego. PZU oferowało w tym roku akademickim (Politechnika Śląska) ubezpieczenie w trzech wariantach. Było to ubezpieczenie na kwotę 15, 25 i 30 tysięcy złoty. Można było wybrać wariant NW oraz NW + OCP. Ubezpieczenie to zapewnia ochronę 24 h na dobę. Obejmuje wypadki, jakie mogą się wydarzyć w czasie nauki/pracy jak i w życiu prywatnym. Oferta przewiduje możliwość skorzystania z uproszczonej procedury likwidacji szkód (bez komisji lekarskich), a zgłoszenia szkody dokonuje się telefonicznie lub przez internet. Ubezpieczenie jest zawarte na okres 12 miesięcy. Aby ułatwić studentom możliwość zawarcia umowy, zostały wyznaczone dni i godziny, w których na poszczególnych wydziałach Politechniki Śląskiej były wyznaczone miejsca oraz przedstawiciele PZU. Sam skorzystałem z tego rodzaju ubezpieczenia. Panie, które mnie obsługiwały, były bardzo miłe oraz udzieliły mi pomocy w wypisaniu formularza. Dostałem pokwitowanie oraz certyfikat zawarcia umowy. Wszystko odbyło się dosłownie w 5 minut. Jestem bardzo zadowolony z takiej formy, gdyż zaoszczędziłem dużo czasu na szukaniu ubezpieczenia. Zapłaciłem 25 zł za ubezpieczeni NW na kwotę 25 tysięcy złotych, także myślę, że jest to bardzo dobra cena.

zarejestrowany-uzytkownik

24.12.2009

Placówka

Gliwice, Jana Pawła II 2

Nie zgadzam się (25)
Miałam stłuczkę. Wieczorem na...
Miałam stłuczkę. Wieczorem na peryferiach miasta wjechałam na skrzyżowanie z ruchem okrężnym to znaczy na rondo. Na pierwszym dla mnie wyjeździe, od strony prawej wjechał niewiele ograniczając swoją prędkość zestaw samochodu ciężarowego do przewożenia drzewa z lasu. jechałam z włączonymi światłami, nie padało i świeciło się kilka latarni miejskich więc nie było takiej opcji abym była niewidoczna lub niezauważalna na tym skrzyżowaniu. Kierowca samochodu ciężarowego w ogóle nie zareagował na fakt, że z jego lewej strony nadjeżdżałam ja w swoim samochodzie osobowym i nie ustąpił mi pierwszeństwa przejazdu. Stało się tak, że to ja musiałam hamować, a nawet zjechać do środka ronda aby nie doszło do kolizji z ciężarówką. Niestety nie udało się. Ciężarowiec swoim tylnym kołem przyczepy zahaczył o mój samochód, który stanął już w poprzek jezdni, przodem samochodu w kierunku środka ronda a tyłem samochodu na jezdni ronda. Samochód aż ugiął się na swoich sprężynach. Kierowca ciężarówki w ogóle tego nie wyczuł i kontynuował swoją jazdę. Ja szybko wysiadłam, zobaczyłam potłuczoną obudowę tylnych świateł i trochę wgnieceń. Szybko zaczęłam machać do kierowcy ciężarówki biegnąc mu jakby na przeciw przez środek klombu ronda. Kierowca wreszcie zauważył, objechał skrzyżowanie i stanął za mną. Obejrzeliśmy skutki tej kolizji. Sprawca spisał mi oświadczenie z podaniem numeru polisy ubezpieczeniowej w PZU oraz z oświadczeniem, że wspólnie straty uzgadniamy na 500zł, które zobowiązuje się wpłacić na moje konto następnego dnia. W domu po przeanalizowaniu całego zdarzenia i przeglądaniu tegoż oświadczenia okazało się, że sprawca nie napisał iż jest sprawcą stłuczki ale uczestnikiem kolizji. Nie wiedziałam, że będzie to miało wielkie znaczenie. Sprawca nie wpłacił uzgodnionej kwoty ani następnego dnia, ani za tydzień. Nie mogłam się z nim skontaktować pomimo adresu, ponieważ był ciągle poza domem, a telefon podał domowy. Zdecydowałam, że złożę swoje zgłoszenie do ubezpieczyciela sprawcy czyli PZU w celu uzyskania odszkodowania. Bardzo szybko przyjechał Pan zajmujący się szacowaniem szkód komunikacyjnych. Porobił zdjęcia, coś pomierzył. Niedługo przyszedł kosztorys wykonany przez tego Pana, który oszacował naprawę skutków tej niby niewielkiej kolizji na 2000 zł. W wyniku prowadzenia postępowania szkodowego PZU wezwało sprawcę do złożenia wyjaśnień i co się okazało? Otóż okazało się, że PZU nie wypłaci mi żadnego odszkodowania ponieważ sprawca wyparł się wszystkiego. Ja wiem , że na przyszłość będę bardziej uważna przy tego typu zdarzeniach komunikacyjnych i na pewno wezwę Policję. Dopilnuję, aby sprawca spisał oświadczenie w którym wyraźnie wskaże, że to on jest sprawcą wypadku a nie jak w moim przypadku uczestnikiem kolizji. Oczywiście przy składaniu dokumentów w PZU pracownik zwrócił uwagę na ten fakt, ale stwierdził jednocześnie, że zapewne będzie to potraktowanie jako pomyłka pisarska gdyż nikt kto nie czuje się sprawcą nie pisze wyraźnie, iż zobowiązuje się uiścić kwoty uzgodnionego odszkodowania, ani numeru polisy OC i nazwy ubezpieczyciela. Niestety jak się okazało inny pracownik PZU nie był takiego samego zdania jak ten pierwszy. Dlatego też nie otrzymałam ani odszkodowania od sprawcy kolizji, ani odszkodowania od jego ubezpieczyciela a ja zrobiłam sprawcy jeszcze prezent nie wzywając Policji, która zapewne ukarała by sprawcę mandatem karnym i punktami karnymi. Na przyszłość, jeżeli kiedykolwiek doszło by do jakiejkolwiek kolizji komunikacyjnej w której byłabym poszkodowaną żaden sprawca nie będzie mógł liczyć na nie wzywanie Policji. W tej całej sprawie czuję się pokrzywdzona nie tylko przez samego sprawcę, ale i przez PZU a do tego bogatsza o nowo nabytą wiedzę co do wielkiej siły Notatki Policyjnej.

Elżbieta_178

24.12.2009

Placówka

Zielona Góra, Al. Niepodległości 14i/14A

Nie zgadzam się (18)
Po długiej nieobecności...
Po długiej nieobecności w agencji ubezpieczeń PZU postanowiłam wstąpić do placówki w celu opłacenia kończącego mi się już ubezpieczenia OC.Pani B. przywitała się ze mną bardzo uprzejmie. zaprosiła do swojego stanowiska.Poprosiłam ja aby przedstawiła mi oferte jaką oni posiadają oraz czy mogła by mi dodatkowo przedstawić oferty z innych ubezpieczalni które są w ich zakresie. Pani B. z checią i uśmiechem przedstawiła mi oferty ,rozpisując je na kartce tam bym mogła je zobaczyć. Po krótkim namyśle wybrałam interesujące mnie OC .Zapłaciłam,podziękowałam.Pani rowniez podziekowała i zyczyła Wesołych Swiat.Tak wiec obsługe oceniam na duzy plus.

Anna_1275

24.12.2009

Placówka

Wodzisław Śląski, ul. Michalskiego 12

Nie zgadzam się (24)

PZU

Grupa Grupa PZU jest największą instytucją finansową w Polsce oraz Europie Środkowo-Wschodniej. Na jej czele stoi PZU SA, którego tradycje sięgają aż 1803 roku, kiedy to powstało pierwsze w Polsce towarzystwo ubezpieczeniowe. PZU może się pochwalić doświadczeniem nie tylko w ubezpieczeniach na życie i majątkowych, ale także w obszarze produktów inwestycyjnych, emerytalnych, ochrony zdrowia i bankowości. Strategią PZU jest nowe podejście do budowania relacji z klientem, które ma na celu integrację wszystkich obszarów działalności wokół klienta. Dzięki temu możliwe będzie dostarczanie produktów dopasowanych do klienta w odpowiednim dla niego miejscu i czasie, a także kompleksowe reagowanie na inne jego potrzeby.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż PZU?

Ktoś 2 godziny temu dodał opinię na temat tej firmy

Miła obsługa, profesjonalizm.
Miła obsługa, profesjonalizm.
Zgadzasz się?