Lubię podróżować koleją, co nie znaczy, że zawsze odbywało się to bez problemów. Tym razem było dobrze. Skład stanowił szynobus - nowoczesny niskopodłogowy klimatyzowany pojazd. Wewnątrz było czysto. Klimatyzacja działała trochę za słabo - niedostatecznie schładzała wnętrze. Obsługa konduktorska pociągu była ubrana w mundury w barwach Kolei Wielkopolskich. Ubrania były czyste i wyprasowane. Pani konduktor nie powiedziała dzień dobry i mówiła za cicho. Maszynista zbyt króko przed odjazdem włączył silnik i klimatyzację - wnętrze pociągu nie zdążyło się schłodzić przed rozpoczęciem podróżyPociąg dojechał planowo, bez opóźnień do stacji końcowej. Podróż przebiegła w komfortowych warunkach (remont linii skrócił czas przejazdu i zminimalizował wibracje szynobusu).
Drogę do Poznania z Gniezna oceniłam w poprzedniej obserwacji w stopniu niezadowalającym. Droga powrotna do domu wyglądała nieco inaczej. Przede wszytskim nowy dworzec głowny w Poznaniu, choć jeszcze w budowie, oceniam bardzo dobrze - przestronny, nowoczesny, czysty i dobrze zorganizowany. Sama podróż powrotna Inter Regio trwała niespełna 30 minut - super! Jednak brakowało miejsc siedzących - choć był to pociąg bez miejscówek, to W KAŻDYM przedziale na siedzeniach jechały torby, albo ludzie spali - do tego służą kuszetki. Jako pasażer nie będę się wykłócać z innymi podróżującymi, niemniej konduktor winien zwracać na takie zachowania uwagę, tym bardziej, że w przejściach stało mnóstwo ludzi - także starszych lub z dziećmi. Same przedziały czyste, przejścia rówież, ale toaleta zgodnie juz chyba z tradycją PKP OKROPNA - brudna i śmierdząca - samo przejście obok nieprzyjemne, korzystać z niej mogli chyba tylko desperaci z peespektywą długiej jeszcze podróży.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.