Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Odwiedziłam dziś sklep ok. godziny 16. Na wejściu zauważyłam przewrócone doniczki z kwiatkami, wszędzie rozsypana była ziemia. Podeszłam do działu z wędlinami,nie było jednak ceny na jednym z produktów. Spytałam panią (plakietka odwrócona,nie widziałam imienia, szczupła farbowana blondynka, kręcone włosy spięte na czubku głowy) o cenę,sprawdziła mi ją kolektorem. Nie zostałam przywitana przez panią.Następnie podeszłam do pani Angeliki(również blondynka, długie spięte włosy) i spytałam,gdzie znajdę jajka. Pokazała ręką w stronę ściany, powiedziała, ,,że tam''. Również mnie nie przywitała ani nie odprowadziła do półki. Udałam sie do kasy, przede mną stały w kolejce 2 osoby. Kasowanie szło sprawnie,by przyspieszyć obsługę pani pomogła spakować zakupy panu przede mną. Pani Aneta przywitała mnie, skasowała produkty, nie podała kwoty do zapłaty ani nie spytała o formę płatności. Po zapłacie wydała paragony i miło mnie pożegnała.