Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Mojej mamie tak spodobał się fiołek alpejski, który kupiłam poprzedniego dnia, że dzisiaj wysłała mnie po kolejną doniczkę kwiatka. Tym razem zażyczyła sobie fiołek w kolorze białym. Stosiko z kwiatami znajduje się niedaleko kas, dlatego nie chcąc pokonywać całej sali sprzedaży postanowiłam dostać się do kwiatków przechodząc obok kas, czyli pod prąd względem kolejki. Na szczęście czynne były dwa stanowiska kasowe i przy każdym z nich stała niewielka ilość osób. Bez problemu przedostałam się tamtędy na salę sprzedaży. Gdy podeszłam do miejsca gdzie znajdowały się kwiatki, okazało się że są one bardzo przebrane. Pozostało jedynie kilka doniczek a kwiatki były w opłakanym stanie. Jeśli chodzi o kwiatki białe to w tym kolorze był tylko jeden egzemplarz, który wyglądał najgorzej ze wszystkich. Zrezygnowałam z zakupu, tym bardziej że cena kwiatków nie uległa zmianie. Nie chcąc wychodzić ze sklepu z gołymi rękoma postanowiłam kupić jakiś owoc. Stosiko owocowo-warzywne wyglądało prawidłowo i estetycznie. Zdecydowałam się na jabłka. Owoce wyglądały świeżo i soczyście. Podczas mojego pobytu w sklepie jedno ze stanowiska zostało zamknięte, a przy jedynym czynnym utworzyła się spora kolejka. Gdy ustawiłam się na końcu kolejki po chwili podeszła kasjerka i otworzyła drugą kasę. Po raz kolejny zadziałała zasady, ostatni będą pierwszymi:) Kasjerka była sympatyczna i uprzejma.