Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Jak zwykle przed pracą wstąpiłam do Biedronki, aby uzupełnić swoje zapasy wafli ryżowych. W gazetce z ubiegłego tygodnia wyczytałam, że w ofercie będą nowe smaki wafli. Niestety gdy podeszłam do półki z waflami okazało się, że są tam jedynie tradycyjne wieloziarniste wafle. Zauważyłam, że podłoga na sali sprzedaży nie należy do najczyściejszej i przy dziale z pieczywem na podłodze są zaschnięte plamy. Gdy szłam w kierunku kas zauważyłam, że nowe smaki wafli, które szukałam są w koszach z artykułami nieżywnosciowymi. Wymieniłam więc swoją paczkę na wafle z dynią. Czynne były dwa stanowiska kasowe. Przy każdym z nich stało po około 6-7 osób. Niektórzy klienci stali z wyładowanymi po brzegi wózkami. Mimo tego kolejne stanowisko kasowe nie zostało otwarte. W kolejce stałam około 7 minut. W tym czasie zauważyłam, że w sprzedaży są piękne fiołki alpejskie. Skusiłam się na zakup tego kwiatka, który kosztowała niecałe 7 zł. Kwiatki były naprawdę okazałe i warte swojej ceny. Obsługująca mnie kasjerka była uprzejma i życzliwa. Zapakowała doniczkę z kwiatkiem do foliowej reklamówki. Byłam jej wdzięczna za to bezpłatne zabezpieczenie kwiatka.