Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Biedronka

Treść opinii: Spędzając weekend w Karpaczu wybrałam się do Biedronki w celu zrobienia drobnych zakupów. Idąc w stronę Biedronki po drodze kupiłam mrożoną kawę na wynos, a gdy chciałam przed sklepem wrzucić pusty kubek do kosza okazało się, że jest on dość znacznie przepełniony. Rozejrzałam się dookoła w poszukiwaniu innego kosza na śmieci, niestety był tylko ten jeden. Nie było możliwości żeby wcisnąć ten kubek do środka wiec postawiłam go na koszu. Przed wejściem do sklepu stały dwie panie i paliły papierosy, a cały dym wypuszczały na osoby biorące wózki. Moim zdaniem obsługa powinna zwracać na to uwagę, gdyż nie każdy wchodząc do sklepu ma ochotę przebijać się przez chmarę śmierdzącego dymu. Zrezygnowałam więc z wózka i szybko weszłam do środka. Rozejrzałam się za koszykami, niestety nie było żadnego. Wszystkie stały albo przed kasami, albo wykorzystywane były przez innych klientów. Pofatygowałam się wiec do jednej z kas w celu wzięcia koszyka i zaczęłam swoje zakupy. W sklepie było sporo klientów i trochę bałaganu na pułkach z towarem, znalezienie niektórych produktów było nie lada wyzwaniem, ponieważ nikogo z obsługi nie spotkałam na hali sprzedażowej. Pocieszający był jedynie fakt, że nie było kolejek do kas i w miarę szybko można było zapłacić za zakupione produkty i opuścić sklep z zakupami w ręce ponieważ w boksie kasowym, w którym robiłam zakupy nie było niestety reklamówek...