Byłam średnio zadowolona z zakupu w tym miejscu. Fakt, że nie było kolejki i szybko otrzymałam zamówienie, ale sucha buła, którą miałam przyjemność jeść zdecydowanie nie była warta tej ceny. Zapiekanka była krótka i wąska, za to na gdzieś 5 centymetrowym cieście, przez co na wierzch zużyto śladowe ilości składników jak na taką porcję. Do tego polana była skromnie, rozwodnionym keczupem, przez co w ogóle nie było czuć smaku innych składników niż bułka. Fakt, zapchać się nią można było, ale chyba nie o to chodzi? Stoisko wyglądało estetycznie, surówki sprawiały wrażenie świeżych. Panie przez cały czas zajmowały się przygotowywaniem posiłków - jedna szykowała bułki, druga siekała kapustę. Pierwsze wrażenie pozytywne, ale jak reszta posiłków jest przygotowana tak, żeby jak najniższym kosztem przygotować wielką porcję to radzę omijać to miejsce..
Mieliśmy ochotę na Kebaba, więc zdaliśmy się na rekomendacje znajomej i wybraliśmy się do lokalu Spartan Kebeb. Była to typowa budka gastronomiczna. Jedzenie było jedynie na wynos, więc byliśmy zmuszenie jeść na stojąco stojąc na chodniku.
Sam lokal wyglądał schludnie. Pomieszczenie miało oszkloną ścianę, dlatego dokładnie widzieliśmy cały proces tworzenia kebabów. Pracowali tam Polacy. Mieli na sobie eleganckie czarne uniformy z firmowym znaczkiem.
Jeśli chodzi o menu to opierało się ono głównie na różnych rodzajach kebaba. Przeciętna cena za kebab bez dodatków wynosiła 10 zł. My wybraliśmy wersję bardziej bogatą z prażoną cebulką i podwójnym serem za 17 zł.
Jeśli chodzi o sam kebab, to nie spełnił on moich oczekiwań. Główną jego wadą było to, że był zimny. W związku z tym część kebaba wylądowała w koszu a w moich ustach pozostał jedynie nieprzyjemny posmak cebuli.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.