Wybrałam się niedawno z chłopakiem do restauracji w centrum Opola MANDARIN DUCK. Restaurację już daleka widać, jest oświetlona i dobrze oznaczona. Miejsce jest przytulne, czyste i jak dla mnie z klasą. Kelnerzy i kelnerki na czarno-biało ubrani i zaraz podchodzą do stolika jak się przyjdzie. Obsługa jest miła, doradzi i widać, że z kulturą. Jedzenie jest naprawdę smaczne i właśnie takie inne, nie jest oklepane. Cenowo tez nie jest źle i nie uważam by było tam drogo.
Restauracja bardzo dobrze zlokalizowana ( w samym centrum miasta), piękny wystrój. Jednak sam wygląd restauracji to nie wszystko. System obsługi bardzo dziwny: wpierw wita nas jeden kelner - chyba kierownik (nie wiadomo bo nie ma identyfikatora) bierze od nas zamówienie, a przynosi je inny kelner (można powiedzieć podawacz), jeśli chcesz zapłacić to wraca ten pierwszy, który nas witał. Dość dziwne sami przyznacie. Niestety uważam to za minus, gdyż nie możemy czuć się wyjątkowo, gdy co chwile kto inny nami się zajmuje. Jedzenie bardzo dobre, jednak drinki za drogie. Właściciel chyba ma pomysł, ale nie wie co z nim zrobić lub też ma tych pomysłów za dużo. Do tego widać, że obsługa sama nie jest z tego zadowolona, można wywnioskować, że nie dostają dużego wynagrodzenia.
Wybrałam się niedawno z chłopakiem do restauracji w centrum Opola MANDARIN DUCK. Restaurację już daleka widać, jest oświetlona i dobrze oznaczona. Miejsce jest przytulne, czyste i jak dla mnie z klasą. Kelnerzy i kelnerki na czarno-biało ubrani i zaraz podchodzą do stolika jak się przyjdzie. Obsługa jest miła, doradzi i widać, że z kulturą. Jedzenie jest naprawdę smaczne i właśnie takie inne, nie jest oklepane. Cenowo tez nie jest źle i nie uważam by było tam drogo.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.