Niestety musiałam ze względów zdrowotnych dziecka spędzić w Szpitalu 2 dni. Od momentu przyjęcia w Izbie przyjęć, gdzie 2 osoby z personelu zadały mi te same pytania do momentu umieszczenia dziecka w pokoju szpitalnym trwało ponad 2 godziny. Pielęgniarki, które powinny mieć uosobienie miłe i serdecznie w stosunku do dzieci były mało cierpliwe i bardzo nie miłe, pacjent traktowany jako zło konieczne. Lekarze także sprawiali wrażenie mało przejętych swoją pracą. Poza tym salki też w niezbyt dobrym utrzymaniu, strach żeby nie zarazić się inną chorobą.
NO cóż, jak każda placówka służby zdrowia działa to wiemy , tylko szkoda że za wjazd z dzieckiem na teren szpitala też już trzeba płacić, i to surowo ....
Kolejną rzeczą która mnie bulwersuje to fajt iż za pozostanie z dzieckiem w szpitalu też trzeba płacić !!!!
Może to się innym wydaje normalne ale po co w takim razie te składki na ZUS ??? Czy to nie wystarczy tym zdziercom ?
Niestety musiałam ze względów zdrowotnych dziecka spędzić w Szpitalu 2 dni. Od momentu przyjęcia w Izbie przyjęć, gdzie 2 osoby z personelu zadały mi te same pytania do momentu umieszczenia dziecka w pokoju szpitalnym trwało ponad 2 godziny. Pielęgniarki, które powinny mieć uosobienie miłe i serdecznie w stosunku do dzieci były mało cierpliwe i bardzo nie miłe, pacjent traktowany jako zło konieczne. Lekarze także sprawiali wrażenie mało przejętych swoją pracą. Poza tym salki też w niezbyt dobrym utrzymaniu, strach żeby nie zarazić się inną chorobą.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.