W ostatni wtorek (14.10.2008 r.) dzwoniłem na infolinię firmy NetArt/Nazwa.pl. Potrzebowałem pomocy w sprawie skonfigurowania serwera i nowo zakupionej domeny internetowej. Jako, że firma ma dość skomplikowany panel administracyjny, postanowiłem zasięgnąć pomocy dzwoniąc na infolinię.
Odebrała kobieta (mam zanotowane nazwisko), która generalnie nie miała o pojęcia o usługach oferowanych przez jej firmę. Próbowałem przez parę minut wytłumaczyć jej jaki mam kłopot i w czym oczekuję pomocy, bezskutecznie. Po paru minutach jak zorientowała się, że nie potrafi mi pomóc, gdyż nie ma pojęcia o podstawowych sprawach przyznała, że nie potrafi mi pomóc po czym stała się nieuprzejma, niemiła a wręcz opryskliwa. Poprosiłem o jej nazwisko odparła jak swojej koleżance, cytuję: "Pewnie, mogę Panu je podać, a co mi szkodzi!". Jednym słowem żenada. Poprosiłem o połączenie z jej przełożonym, odparła, że o tej godzinie już go nie ma, poprosiłem zatem widząc, że w niczym mi nie pomoże o połączenie z kimś innym, który zna się na rzeczy.
Połączyła mnie z mężczyzną (zanotowałem nazwisko), który był uprzejmy i rzeczowy. Przeprosił za zachowanie koleżanki i pomógł mi w ciągu niespełna 3 minut!
nazwa.pl to solidny dostawca usług hostingowych i rejestrator domen, ceny są patrząc na rynek polski uśrednione, ale z pewnością jest miejsce na poprawę obsługi klienta, jeśli cenisz sobię szybką i profecjonalną pomoc, warto poszukać alternatywy
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.