Brzydki wygląd ogólny, dworzec, nie jest w ogóle estetyczny. Nie wspomnę już o poczekalni gdzie nigdy nie można spotkać ładnych, ani nawet neutralnych zapachów, zawsze tam potocznie mówiąc śmierdzi.
Dworzec w Opolu od lat był zachwalany w lokalnych gazetach. Rok temu znalazł się nawet na 4 miejscu w Polsce w rankingu lokalnej gazety wyborczej. Tylko jak się to ma do rzeczywistości? Z zewnątrz wygląda ładnie, owszem. Jednak wraz z momentem przekroczenia progu drzwi wejściowych czar pryska. Pomimo wielkości dworca (nie należy do dużych) obsługa nie potrafi poradzić sobie z dość istotnymi sprawami. Głośnik, przez który pasażerowie informowani są o przyjazdach i odjazdach pociągów, jest w takim stanie, że równie dobrze mogłoby go tam nie być. Słychać tylko jeden bełkot z którego nic nie można wywnioskować. Również kwestia bezdomnych nie do końca została załatwiona. Na plus zasługuje pojawienie się automatów biletowych, które znacznie usprawniają obsługę pasażerów i powodują, że dworzec zrobił przeskok od razu z XIX na XXIw.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.