Podróż autobusem z Rzeszowa do Jasła jest o połowę krótsza niż jazda pociągiem. Jest kilka kursów rzeszowskiego PKSu na tej trasie. Autobusy są sprawne i czyste. Przejazd odbywał się zgodnie z rozkładem jazdy. Kierowca ubrany bardzo schludnie, bilet sprzedany bez zarzutu, w taryfie promocyjnej, io której nawet nie wiedziałem. Przyjazd do celu również planowy.
Na dworcu autobusowym w Sanoku, planowany odjazd autobusu do Rzeszowa przewoźnika PKS Rzeszów był o godzinie 17.45. Autobus do godziny 17.50 nie był podstawiony na stanowisko, pomimo że była to stacja początkowa. Ze stanowiska widać było, że autobus stoi w innej części dworca a kierowca je posiłek. Po podjechaniu na stanowisko, kierowca w bardzo niemiły sposób informował podróżnych, że należy się śpieszyć, bo już mamy opóźnienie. Pytał również w niepoprawny językowo sposób: "po co się pcha z tym plecakiem? na schodach będzie go trzymał?" Po informacji, że w Rzeszowie mam 2 minuty na przesiadkę na pociąg z dworca PKP, odpowiedział: "to będzie miał minutę" i kazał plecak włożyć do luku, pomimo że nie było zbyt dużo pasażerów w pojeździe. Po zajęciu miejsca chciałem ustawić sobie fotel, aby ponad dwugodzinna podróż upłynęła przyjemniej. Kierowca stwierdził: "co tam fotel rusza, ledwo ruszyliśmy. Katakulpować się będzie, co?" Ani razu kierowca nie odpowiedział na pożegnania wysiadających pasażerów. Przynajmniej przewoźnik w swoich ulgach handlowych przewidział ulgi dla studentów, jednakże w wymiarze jedynie 20%. Wygląd autobusu wewnątrz jest jedyną pozytywną rzeczą, którą można było zaobserwować w tym kursie.
Pasażerowie wchodzą do autobusu. Stali klienci mają EM-kartę - kasują przy kierowcy, klienci rzadziej kożystający muszą wykupić bilet. Oczywiście każdy z tych klientów płaci, ale biletów nie dostaje. Przy próbie żądania biletu kierowca odpowiada - "jak Ci nie pasuje, proszę wysiąść".
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.