WSTĘP Sklep dość dobrze mi znany. Ocena -1 z kilku względów. BADANIE Badanie przeprowadzono podczas zakupu pieczywa. OPIS SYTUACJI Sklep ogólnie sprawia dość dobre wrażenie. Towar jest raczej dobrze wyłożony. Nie ma pustych miejsc i braków na półkach. Cenówek raczej nie brakuje. Jedynie w przypadku pieczywa klient nie wie za ile kupuje - dowiaduje się dopiero w kasie. Do do obsługi to duże zastrzeżenia. Panie ekspedientki bardzo rozkojarzone. Prowadzące rozmowy w grupkach w zakamarkach sklepu. Obsługująca mnie Pani podczas obsługi klienta cały czas coś podjada. To jest niesmaczne i denerwujące /najbardziej gdy mówi z pełnymi ustami/. Pozostałe kasy nieczynne. Na jedynym czynnym stoisku oprócz normalnej obsługi klientów odbywa się obsługa totolotka, która w tym czasie była obsługiwana czasem poza kolejnością.

Robiąc zakupy doszłam do stanowiska mięsnego, gdzie obsługiwała strasznie niezadowolona z tego faktu kobieta. Z wielką łaską podawała klientom towar. Rzucała nim, dla klientów była wręcz nieprzyjemna i niemiła. Nie uśmiechała się do nikogo, jakby to była klientów wina, że tu kupują. Do jednej koleżanki powiedziała "jutro znowu jestem na mięsie". Aż samo pchało się na usta, żeby jej powiedzieć, żeby sobie poszła do domu, albo samemu odejść, bo naprawdę człowiekowi odechciewało się tu kupować. Pani ta usta cały czas miała zaciśnięte ze złości. Powiem szczerze, pierwszy raz spotkałam się z taką obsługą. Przez tą osobę cała ocena nie zasługuje na ani jeden punkt więcej niż to, co przyznałam.

W sklepie panował półmrok. Ekspozycja w lodówkach była nieoświetlona i niepełna. Market był sprzątnięty, podłoga czysta. 3 ekspedientki były obecne na sklepie, tylko jedna obsługiwała klientów, co było kłopotliwe, gdyż sklep podzielony jest na stoisko ogólnospożywcze i monopolowe ( jedna osoba obsługiwała jednocześnie dwa stoiska). Koszyki z przecenionym asortymentem znacznie utrudniały dostanie się do interesującego mnie towaru. Taśma kasy zastawiona jest towarem, co uniemożliwiło mi wystawienie zakupów i z pewnością utrudnia naliczenie kwoty. Każdy klient koszyk z zakupami musi trzymać w rękach. Po rozpakowaniu batona, mimo usilnych chęci nie zauważyłem kosza na śmieci. Obsługująca mnie pracownica nie odpowiedziała na zwrot grzecznościowy: 'dzień dobry', zostałem obsłużony od niechcenia, można rzec wręcz flegmatycznie. Jakość obsługi pozostawia wiele do życzenia.