W sklepie nie było tłoczno, po wybraniu produktów udałam się w kierunku kas. A tutaj okazuje się, że trzeba stać w kolejce. Na 3 stanowiska kasowe czynne jest tylko jedno a klientów czekających razem ze mną to 10 osób.
Po odstaniu swojego jeszcze okazało się, że kasjerka nie może wydać mi końcówki z rachunku (20groszy)? Czy to już jest standardem wśród kasjerek!!!
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.