Jestem stałą klientką tego sklepu i bardzo lubię robić w nim zakupy.Obsługa bardzo miła,towar przeważnie świeży no i ceny nie są zbyt wygórowane co często możemy zaobserwować w tego typu mini marketach:) lokalizacja dogodna!jest to ważne w momencie kiedy wracam po pracy z dzieckiem , które odbieram z przedszkola i nie muszę zbaczać z kursu obranego na dom:)
Poszłam do sklepu Janbol w sobotnie popołudnie. Sklep jest dość długi i dobrze zatowarowany, zauważyłam szczególnie duży wybór nabiału, soków i słodyczy.
Gdy stałam przy półkach z chemią, zapytałam się sprzedawczyni, czy mogłabym dostać coś do odkamienienia czajnika. Ekspedientka od razu wymieniła nazwę środka i kucnęła, aby go poszukać na najniższej półce. Niestety go nie znalazła.
Na środku sklepu mój wzrok przykuły produkty w promocji. Wzięłam jeden z soków w atrakcyjnej cenie.
Kiedy doszłam do działu warzywa ujrzałam możnaby rzecz "nędzne resztki". Jabłka były przebrane i poobijane, włoszczyzna zeschnięta, a ziemniaki puszczały korzenie. Jedynie banany były świeże, ale za to zielone. Lubię ten sklep i często robię tam zakupy. Wybór warzyw bywa tam różny, czasem dostępne są naprawdę świeże i smaczne owoce i warzywa, a innym razem zwiędnięte. Niestety tym razem spotkał mnie zawód.
Wybrałam kilka rzeczy i podałam sprzedawczyni, która stała przy wadze, ważyła towar i zapisywała jego cenę ręcznie na metce, którą następnie naklejała na woreczek z odpowiednim produktem.
Udałam się do kasy, gdzie oprócz zapłacenia za zakupy, zapłaciłam także za rachunek za telefon. Obsługa przebiegła sprawnie, ponieważ towary kasowała jedna kasjerka, a inny sprzedawca wprowadzał dane z rachunku do systemu. Na koniec zapłaciłam za wszystko i dostałam paragon.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.