Jak już wcześniej w obserwacji napisałam, moja mama poprosila mnie o znalezienie dla niej nowego żelazka. Po wizycie w jednym sklepie, udałam się do konkurencji porównać produkty. Sklep Avans przy ulicy Lelewela w Galerii AMC jest bardzo przestronny. Sprzętów jest bardzo dużo, jednakże jego rozstawienie pozwala swobodnie poruszać się między regałami. Już wcześniej robiłam w tym sklepie zakupy. Przy wejściu wzięłam ulotkę i obejrzałam najpierw aktualne promocje. W sklepie podłoga była czysta, podobnie z witrynami - brak jakichkolwiek śladów palców, itd. Na sklepie kręciło sie czterech pracowników. Obsługa nie była nachalna. Obejrzałam żelazka i spodobały mi się 3, każdej innej marki. Już miałam prosić o pomoc pracownika. Ten zauważył to i sam podszedł witając się słowami "Dzień dobry" i "W czym mogę pomóc". Poprosiłam o radę w wyborze żelazka. Niestety pan nie wiedział nic na teamt żelazek, próbował czytać etykietki. Szybko zorientowałam się, że za bardzo to nie jest w stanie mi pomóc w wyborze. Według niego każe żelazko było dobre. Nie wspomniał, że akurat teraz w ich gazetce jest promocja na żelazka z firmy P. Plusem bylo to, że nie próbowano mi wcisnąć innego sprzętu. Ceny żelazek w miarę przystępne, ceny konkurencyjne, aczkolwiek jak się przekonałam można znaleźć jeszcze taniej. Nie kupiłam żelazka w tym sklepie, postanowiłam zaczerpnąć opinii na internecie.